Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 17 maja 2024 07:19
Reklama
Reklama

Są najbezpieczniejsi w kraju. W nagrodę dostali traktor

W ubiegłym tygodniu w gospodarstwie państwa Tupikowskich, rolników z gminy Wohyń pojawił się nowy ciągnik, nagroda główna w ogólnopolskim konkursie KRUS – Bezpieczne Gospodarstwo Rolne.
Są najbezpieczniejsi w kraju. W nagrodę dostali traktor
W gospodarstwie państwa Tupikowskich, rolników z gminy Wohyń pojawił się nowy ciągnik, nagroda główna w ogólnopolskim konkursie KRUS - Bezpieczne Gospodarstwo Rolne

Źródło: Powiat Radzyński

22 września KRUS rozstrzygnął na gali w SGGW, XX – jubileuszową edycję konkursu Bezpieczne Gospodarstwo Rolne. Wygrali rolnicy z gminy Wohyń, Jolanta i Sławomir Tupikowscy z Wólki Zdunkówki, którzy w nagrodę otrzymali ciągnik.

Radość tym większa, że do rywalizacji w tej edycji stanęły 1062 gospodarstwa z całego kraju. 16 z nich przeszło do ścisłego finału, jako reprezentacje województw. Gospodarstwo Tupikowskich reprezentowało oczywiście Lubelszczyznę.

Rozbudowują od 20 lat

12 października na posesję państwa Tupikowskich zajechała wygrana w konkursie KRUS nagroda. 

– Nagroda jest rewelacyjna, takiego ciągnika nam brakowało. Mamy ciągniki dużej mocy, a ten przyda się do lżejszych prac w obrębie gospodarstwa – mówi Sławomir Tupikowski i przyznaje, że wygranej na ogólnopolskiej arenie się nie spodziewał. – To było zaskoczenie. Po raz drugi bierzemy udział w tym konkursie, bo w 2017 roku zajęliśmy trzecie miejsce na etapie wojewódzkim i pierwsze w regionalnym etapie. Wiedzieliśmy, że jest bardzo ciężko, bo są nowe gospodarstwa, które się tworzą, mają piękne ogrodzenie, nowe budynki, piękne szlaki wyznaczone. No i jak można konkurować gdy ma się częściowo stare budynki, które trzeba przystosować. Ja już gospodarując, kupowałem dodatkowe działki i budowaliśmy silosy, suszarnię i tak po kawałku, to 20 lat trwało, a ja 37 prowadzę już gospodarstwo.

Znów chcą dzielić Polaków. Tym razem administracyjnie

A komisje konkursowe, które do gospodarstwa Tupikowskich wchodziły na poszczególnych etapach konkursu, taryfy ulgowej nie stosowały. Sprawdzane było wszystko. – Szczegółowo przejrzano każdą  wtyczkę do prądu, gaśnice w gospodarstwie, jeden z członków komisji krajowej wchodził na silosy patrzeć, czy drabina jest zabezpieczona i zasłonięta, by postronne osoby nie mogły wejść – opowiada Sławomir Tupikowski. Przyznaje jednocześnie, że wraz z żoną bardzo skrupulatnie stosowali wszystkie zalecenia komisji, które odwiedzały gospodarstwo na wcześniejszych etapach konkursu, by niczego nie zaniedbać

– Każda z komisji, na każdym etapie, chodząc po gospodarstwie, sprawdza ale i podpowiada, co należałoby jeszcze zrobić, i my wykonaliśmy wszystkie zalecenia – przyznaje. – O zwycięstwie w konkursie prawdopodobnie zdecydowało to, że tak zabezpieczyliśmy gospodarstwo, że było to widoczne dla zewnętrznych osób. Na przykład jeśli mamy wysoki próg, to jest on pomalowany na czarno-żółto i przy otwarciu drzwi zapala się światełko, by był widoczny. Mamy odpowiednie drabiny, zabezpieczone więźby dachowe specjalną pianką. Musimy mieć wszystkie maszyny sprawne, sprzęt przeciwpożarowy.

Ambasadorzy bezpieczeństwa

– Pan Tupikowski zastosował wiele praktycznych rozwiązań, które sam wymyślał. Wprowadził dużo oznaczeń i zabezpieczeń w gospodarstwie. Widać tu również dużą dbałość o szczegóły, to ważne. Widać u państwa pasję i zaangażowanie – mówi natomiast Magdalena Filipek-Sobczak dyr. oddziału Lublin KRUS. – KRUS w Lublinie przykłada dużą wagę, by nasze gospodarstwa były bezpieczne. Dla nas jest to ogromny zaszczyt, że w 20. edycji  konkursu „Bezpieczne gospodarstwo rolne” wygrało gospodarstwo z naszego województwa. Gospodarstwo trudne, bo to 210 ha i gospodarzom z pewnością było trudno zachować w tak dużym gospodarstwie wszystkie zasady bezpieczeństwa. 

Łatwo z pewnością nie było, ale gospodarze z Wólki Zdunkówki podeszli do zadania poważnie. – Rolnictwo to zawód, gdzie rolnicy pracują z ciężkimi maszynami. Jeśli dochodzi do tego jeszcze stres i pośpiech związany choćby z pogodą, może dojść do wypadków, Dlatego trzeba wyeliminować z gospodarstwa czyli miejsca swojej pracy, elementy zagrożenia – mówi Jolanta Tupikowska. – Przystępując do konkursu, trzeba się do niego przygotować, Przechodząc trzy etapy konkursu, człowiek zaczyna inaczej myśleć i widzieć zagrożenia w rolnictwie. Dlatego zachęcam rolników, by do takich konkursów przystępowali.

Informacje o tym, że państwo Tupikowscy nie tylko pracują nad zwiększeniem bezpieczeństwa w swoim gospodarstwie poprzez stosowanie innowacyjnych, również własnych pomysłów, ale i starają się być ambasadorami bezpieczeństwa w środowisku rolniczym, dotarły nawet do centrali KRUS. 

– Z mojej wiedzy wynika, że gospodarze którzy wygrali, dodatkowo dzielą się swoją wiedzą i doświadczeniem z innymi, uczestnicząc w szkoleniach i spotkaniach z gospodarzami. To ich z pewnością dodatkowo wyróżnia – mówi dr Aleksandra Hadzik, prezes KRUS.

Państwo Tupikowscy prowadzą gospodarstwo o profilu produkcja roślinna. Uprawiają rzepak ozimy, kukurydzę, soję pszenicę i pszenżyto. W 2022 roku Jolanta i Sławomir Tupikowscy zdobyli tytuł Wicemistrza Krajowego w kategorii "rolnicy" w konkursie "AgroLiga 2021." Nagrodę odbierali z rąk prezydenta RP, w Pałacu Prezydenckim. Na początku 2022 roku zwyciężyli w XXVIII edycji ogólnopolskiego konkursu "Rolnik – Farmer Roku" w kategorii "Gospodarstwa rodzinne o alternatywnych źródłach przychodu".


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Co to za ubiór ? 19.10.2023 21:31
A dlaczego Ci rolnicy pozują do zdjęcia w garniturach i eleganckich ubraniach ? Dlaczego nie pozują do zdjęcia w gumofilcach , gumowcach , papachach czy waciachach ??? Przecież w garniturach nie pracują na roli w chlewni , oborze czy w polu ?

czyt 19.10.2023 08:57
Gratulacje. Jesli 210ha, to jest rolnik indywidualny, to jak nazwać tych po 5-12ha? Przecież to przedsiębiorstwo rolne, na działalności, by koszty szły w "koszty". Rolnictwa już nie ma, został przemysł. Czy z dobrem konsumentom? Odpowiedzcie sobie sami, kupując ich wytwory.

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Aleks22Treść komentarza: Zobaczcie ile zarabiaja ludzie prezydenta w radach nadzorczych miejskich spolek. To jakis zart, zwlaszcza jak spolka ma strate na poziomie 1.5 mln rocznie, z czego polowa to jest koszt rady nadzorczej w takiej spolce.Data dodania komentarza: 16.05.2024, 14:58Źródło komentarza: Jest wniosek o maksymalne wynagrodzenie dla prezydentaAutor komentarza: Króluj nam ChrysteTreść komentarza: Ej tam co roku gorzej , dlaczego ? Co roku w bialskim powiecie rozwala się od 4-6 motocyklistów . Prawie zawsze śmierć następuje w wyniku nadmiernej prędkości . Gdyby tymi swoimi mótorkami jeżdzili 40-50 km na godzinę to by żyli a jeżdżą ponad 100 km na godzinę i łamią przepisy drogowe bo na drogach powiatu można jeżdzić max 90 km na godzinę . A życie ma się tylko jedno więć może warto zwolnić i jeżdzić 40-50 km na godzinę . Króluj na Chryste zawsze i wszędzie.Data dodania komentarza: 15.05.2024, 14:49Źródło komentarza: Bialscy motocykliści zainaugurowali sezonAutor komentarza: StanisławTreść komentarza: Co roku jest gorzej z organizacją tej wspaniałej imprezy.Data dodania komentarza: 15.05.2024, 12:53Źródło komentarza: Bialscy motocykliści zainaugurowali sezonAutor komentarza: TrfTreść komentarza: PRYMASKI - prosze pamietac o feminatywach. To nowoczesne wyksztalcone srodowisko...Data dodania komentarza: 15.05.2024, 09:29Źródło komentarza: Biała Podlaska: Justyna Gorczyca zastępcą prezydentaAutor komentarza: czyt →tTreść komentarza: Brzegowa? Po zapaszku poznasz. Może i jamę tam wykopać (zbiornik kontrolny zrzutu, już wiele razy by był przydatny) Mogą być odporne zwierza w tej wodzie, jakby co. Niekoniecznie małże. Bełkot o ekologii i zielonym i odnawialnych (nie ma energii odnawialnej, chyba, że czegoś z Fizyki mnie nie douczono). Kapiele dla Morsów. Morsy? To tak jak z Monitoringiem w sklepach. Z czasem i zaczął się przydawać: skąd O N Y wiedzieli.Data dodania komentarza: 15.05.2024, 08:31Źródło komentarza: Tężnia solankowa i plaża. Nad Krzną, jak nad morzem
Reklama
Reklama