Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 20 maja 2024 11:04
Reklama
Reklama Baner reklamowy - warsztat samochodowy - pogotowie

Jego relikwie są w Białej Podlaskiej. Przygotowują się do 400-lecia śmierci tego świętego

12 listopada mija 400 lat od męczeńskiej śmierci św. Jozafata Kuncewicza. Ten święty Kościoła Unickiego jest drugorzędnym patronem Diecezji Siedleckiej. Dlatego w niedzielę w każdym kościele parafialnym w naszej diecezji zostanie odprawiona msza św. wotywna o św.Jozafacie. Zaś główne uroczystości jubileuszowe odbędą się w parafii Narodzenia Najświętszej Marii Panny przy ul. Brzeskiej w Białej Podlaskiej, w której od 1765 do 1916 r. spoczywało jego ciało, a od 1969 r. jest cząstka jego relikwii, przekazana przez Stolicę Apostolską.
Jego relikwie są w Białej Podlaskiej. Przygotowują się do 400-lecia śmierci tego świętego
12 listopada mija 400 lat od męczeńskiej śmierci św. Jozafata Kuncewicza. W niedzielę odbęda się uroczystości jubileuszowe w Białej Podlaskiej

Autor: Diecezja Siedlecka

Niedzielna uroczyste obchody będą poprzedzone rekolekcjami, które odbędą się w piątek i sobotę, 10 i 11 listopada. O godz. 6.30, 10 i 18 zostaną odprawione msze św. z kazaniem. Natomiast w niedzielę o godz. 10 zostanie wystawiony spektakl „Pasterz Pojednania” w wykonaniu uczniów Społecznej Szkoły Podstawowej w Sielczyku . Spektakl będzie można obejrzeć w sali widowiskowej przy ul. Brzeskiej 41.

Parafia i szkoła zapraszają na musical. Cegiełki wesprą "Jedno serce"

 Punktem kulminacyjnym obchodów będzie msza św. z udziałem polskich biskupów w kościele Narodzenia NMP w Białej Podlaskiej. Mszy św. o godz. 12 będzie przewodniczył metropolita lubelski abp Stanisław Budzik, a kazanie wygłosi abp Eugeniusz Popowicz, metropolita przemysko-warszawski Kościoła Greckokatolickiego. Na uroczystości zaprasza proboszcz ksiądz kanonik Marian Daniluk.

Św. Jozafata Kuncewicz został dołączony do głównych patronów naszej diecezji: św. Judy Tadeusza i Szymona Gorliwego przez biskupa Ignacego Świrskiego w latach Soboru Watykańskiego II. 
Historia życia św. Jozafata Kuncewicza sięga samych początków powstania Kościoła Unickiego, którego wierni, zamieszkujący tereny Pierwszej Rzeczpospolitej, należeli wcześniej do Cerkwi Prawosławnej. Wierni ci oraz ich biskupi, po modlitwie i długich rozmowach, zdecydowali w Brześciu nad Bugiem w 1596 r. o powrocie do jedności z biskupem Rzymu, następcą św. Piotra, zawierając unię z Kościołem Rzymskokatolickim. 

Antonina Rabczuk przeżyła wiek. Urodziny świętowała z mieszkańcami wsi [VIDEO]

Wybrał Kościół Unicki

Św. Jozafat, znany w świecie jako Iwan Kunczyc, urodził się w roku 1580 we Włodzimierzu Wołyńskim w pobożnej rodzinie prawosławnej. Czas jego dojrzewania w wierze przypadł na pierwsze lata istnienia Kościoła Unickiego. W Wilnie, gdzie przygotowywał się do zawodu kupieckiego, spotkał księży jezuitów, z którymi rozmawiał na temat prawd wiary i Kościoła, szczególnie jego jedności z papieżem. Jako 24-letni mężczyzna, w 1604 r., wstąpił do wileńskiego zakonu Bazylianów, który stał się fundamentem powstającego Kościoła Unickiego. W tym klasztorze formował się duchowo, intelektualnie i liturgicznie, umacniając się w wierności Unii. Od 1614 r. był przełożonym tego klasztoru, a 12 listopada 1617 r. został wyświęcony na biskupa pomocniczego z prawem następstwa w archidiecezji połockiej. W skład unickiej archidiecezji połockiej wchodziły trzy dotychczasowe historyczne diecezje: Połocka, Witebska i Mścisławska. Arcybiskupem Połocka i zarządcą tych trzech diecezji został w roku następnym, czyli w 1618.
W swej posłudze kapłańskiej i biskupiej wykazywał wielkie zaangażowanie i gorliwość. Miały one swe źródło w bogatym życiu duchowym nowego arcybiskupa połockiego. Całym sercem oddawał się modlitwie wspólnotowej i indywidualnej, umartwieniu przez podejmowane posty i biczowania oraz pracy intelektualnej, przez poznawanie tekstów ojców Kościoła. Swą wiernością Chrystusowi, pobożnością i zaangażowaniem zmieniał powoli swoich księży, zachęcając ich do gorliwej pracy duszpasterskiej. Widział ogromną potrzebę nauczania powierzonych sobie wiernych podstawowych prawd wiary i zasad życia moralnego, dlatego opracował dla nich katechizm. Wierni z wielką radością i wdzięcznością przyjmowali zaangażowanie swojego biskupa i księży. W relacjach do wyznawców Chrystusa, którzy pozostali w Cerkwi Prawosławnej, okazywał szacunek, życzliwość, a często pomoc. Ten sposób działania arcybiskupa Połocka sprawiał, że wielu wyznawców prawosławia przechodziło do Kościoła Unickiego, dlatego św. Jozafat nazywany był „duszochwatem”. Taka jednak postawa nie spotykała się ze zrozumieniem ze strony biskupów i księży prawosławnych. Unicki arcybiskup Połocka z powodu swojej miłości do ojca świętego i gorliwości o jedność pomiędzy wyznawcami Jezusa Chrystusa musiał wiele wycierpieć od swoich wrogów, zarówno w Połocku, jak i w innych miastach, gdzie powstały parafie unickie, szczególnie w Witebsku. Nie zrażał się jednak trudnościami. Odważnie i z miłością dawał świadectwo swojej przynależności do Kościoła Unickiego i wierności Papieżowi.

 

Zginął śmiercią męczeńską
Męczeństwo św. Jozafata Kuncewicza autorstwa Józefa Simmlera. źródło: Wikipedia

 

W ostatnim roku swojego życia spotykał się z coraz ostrzejszymi i jawnymi atakami na swoją osobę. Słyszał je na ulicach Połocka, ale i podobne wieści docierały do niego z Witebska. Wrogowie posługiwali się kłamstwem, aby wzbudzić jak największą niechęć do arcybiskupa Jozafata. On sam mówił wyraźnie do swych nieprzyjaciół: „Wiem dobrze, że mnie nienawidzicie, że chcecie mi życie odebrać; ja tymczasem noszę was w swoim sercu i byłbym szczęśliwy, gdybym mógł umrzeć dla waszego dobra”. Słysząc o niepokojach w Witebsku wybrał się tam w październiku 1623 r. Podczas nabożeństwa 28 października, w uroczystość św. Dymitra męczennika, arcybiskup Jozafat, przeczytał z ambony Ewangelię przeznaczoną na ten dzień, a w niej między innymi słowa: „Idzie godzina, że każdy kto was zabija, mniemać będzie, że czyni posługę Bogu”. Potem powiedział: 

„Wy, mieszkańcy Witebska, szukacie mojej śmierci, czynicie zasadzki na mnie na rzekach i mostach, na drogach i ulicach. Oto jestem! Sam przybywam do was. Wiedzcie wszakże, że jestem waszym pasterzem i, że za największe swe szczęście poczytam śmierć dla was poniesioną. Oby spodobało się Bogu udzielić mi tej łaski, abym oddał swe życie za świętą Unię, za pierwszeństwo Piotra i jego następcy, papieża. Tak, jestem gotów za prawdę paść pod waszymi ciosami”.
 

Niedziela, 12 listopada, była dniem męczeńskiej śmierci św. Jozafata. Został zabity przez wyznawców prawosławia, a jego ciało zbezczeszczono i wrzucono do rzeki Dźwiny. Jednocześnie był to dzień, w którym wielu z tych, którzy pałali nienawiścią do arcybiskupa Połocka zaczęło zdawać sobie sprawę z tego, że zabili świętego. W ich sercach rozpoczął się proces przemiany i nawrócenia na Unię. Warto zauważyć, że Witebsk, po męczeńskiej śmierci Jozafata, stał się miastem zamieszkałym przez unitów. Po wyłowieniu z rzeki, ciało Męczennika zostało wystawione w kościele w Witebsku, a potem przewiezione do Połocka, gdzie 18 stycznia 1625 r., a więc po 14 miesiącach od męczeńskiej śmierci, zostało złożone w grobie w katedrze. Jozafat został ogłoszony błogosławionym 16 maja 1643 r. przez papieża Urbana VIII, a do grona świętych – jako pierwszy wierny Kościoła Unickiego – został włączony przez papieża Piusa IX 29 czerwca 1867 r. Było to w roku kasaty przez carat łacińskiej Diecezji Podlaskiej.

Ciało zostało przewiezione do Białej Podlaskiej
 

Trumna z ciałem świętego stała się cenną relikwią dla Kościoła Unickiego. Unici strzegli tej relikwii przed zniszczeniem ze strony cara i Cerkwi Prawosławnej. Dlatego, gdy zbliżało się niebezpieczeństwo były przenoszone w bezpieczne miejsca. W ten sposób w 1706 r. znalazły się one w Białej Podlaskiej w prywatnej kaplicy księcia Karola Radziwiłła. Z kaplicy Radziwiłłów, w roku 1759, trumna z ciałem św. Jozafata została przeniesiona do kościoła pw. św. Barbary (dziś kościoła pw. Narodzenia NMP), wybudowanego razem z klasztorem Bazylianów i złożona w bocznym ołtarzu. Kult św. Jozafata zaczął się bardzo rozszerzać zarówno wśród wiernych Kościoła Unickiego, jak i Kościoła Łacińskiego. W 1861 r. podczas obchodów odpustowych biskup janowski, czyli podlaski Beniamin Szymański, poświęcił obraz namalowany przez Józefa Simmlera, przestawiający śmierć arcybiskupa Jozafata Kuncewicza. Po upadku powstania styczniowego, w 1867 r. została zlikwidowana Diecezja Janowska czyli Podlaska, biskup Beniamin Szymański został usunięty z diecezji, a prześladowanie unitów ze strony cara się wzmogło. W 1874 r. doświadczyły tego szczególnie parafie unickie w Drelowie i w Pratulinie. Unici, podobnie jak św. Jozafat, pozostali wierni unii i papieżowi. 

Odnalezienie ciała świętego
 

Władze carskie niechętnym okiem śledziły rozwój kultu św. Jozafata w Białej Podlaskiej. Dlatego, gdy tylko nadarzyła się okazja, skasowano w 1864 r. zakon Bazylianów i wypędzono ich z miasta. Nowy proboszcz, były unita, wykorzystując remont kościoła w maju 1873 r. przeniósł trumnę z ciałem świętego do podziemi, gdzie ją zamurowano. W zapomnieniu pozostawała przez 40 lat. Dopiero w czasie I wojny światowej, w 1915 r., gdy wojska rosyjskie odeszły z Białej Podlaskiej a wraz z nimi duchowni prawosławni oraz przyszli Niemcy, postanowiono odnaleźć relikwie św. Jozafata. Starania podjął ówczesny kapelan wojskowy, kapucyn o. Rembert Teodor Grobbels. Dzięki mieszkańcowi Białej Podlaskiej, który był świadkiem zamurowania trumny z ciałem Świętego, relikwie zostały odnalezione. Ich odnalezienie było dla mieszkańców Białej Podlaskiej znakiem, że także i Polska zmartwychwstanie. 

Mieszkańcy naszego miasta niedługo jednak cieszyli się z odnalezionych relikwii. 11 lipca 1916 r., pomimo sprzeciwu mieszkańców Białej Podlaskiej, trumna z ciałem św. Jozafata została wywieziona do Wiednia, a w 1949 r., na życzenie papieża Piusa XII, relikwie zostały przewiezione do Rzymu i złożone w Bazylice św. Piotra, gdzie znajdują się do dzisiaj. W roku 1969 święty męczennik za jedność Kościoła, powrócił na nowo do Białej Podlaskiej w swych relikwiach, przekazanych przez Stolicę Apostolską. Ówczesny biskup siedlecki Jan Mazur tak pisał o tym do proboszcza parafii pw. Narodzenia NMP w Białej Podlaskiej:

„Ks. prał. dr Edmund Barbasiewicz, kanclerz kurii naszej, będąc w Rzymie w dniu 15 listopada 1969 r., od Stolicy Apostolskiej otrzymał cząstkę relikwii św. Jozafata biskupa męczennika, patrona drugorzędnego Diecezji naszej, dla kościoła parafialnego pw. Narodzenia NMP w Białej Podlaskiej. Cząstkę powyższych relikwii niniejszym dekretem przekazujemy wyżej wymienionej parafii wraz z dokumentem autentyczności i polecamy Księdzu Proboszczowi parafii, by kult św. Jozafata, biskupa męczennika znany i praktykowany w parafii, nadal pogłębiał się ku większej chwale Boga i ku uczczeniu Świętego Męczennika, jako orędownika zjednoczenia chrześcijan”.

źródło: Diecezja Siedlecka


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: AndrzejTreść komentarza: To nie było fatalne tylko nędzne kpiny z kibiców a Pan trener od kilku meczu nie ma żadnej koncepcji na gręData dodania komentarza: 20.05.2024, 08:29Źródło komentarza: Porażka w niedzielne południeAutor komentarza: jaTreść komentarza: ruscyData dodania komentarza: 18.05.2024, 20:58Źródło komentarza: Trwa drugi dzień akcji gaśniczej lasu w Wiskach. Czy to podpalenie?Autor komentarza: zodowolonyTreść komentarza: Super, koniec obstrukcji, niech nie wracaja.Data dodania komentarza: 18.05.2024, 20:52Źródło komentarza: Biała Samorządowa kończy dotychczasową działalnośćAutor komentarza: Clark GriswaldTreść komentarza: Brakuje najważniejszej informacji: czy Łoś był trzeźwy. Brakuje też innej, kto został ukarany mandatem karnym? Łoś, leśniczy, nieboszczyk przed zarejestrowaniem zgonu w USC?Data dodania komentarza: 17.05.2024, 14:54Źródło komentarza: Tragiczny finał zderzenia z łosiem. Nie żyje mężczyznaAutor komentarza: Rafuś Bezpłodny MyśliwyTreść komentarza: Jest tych łosiów zatrzęsienie . Dlaczego ta cała zgraja Myśliwców (myśliwych ) nie strzela do Łosiów a ich mięso nie wpier*ala w kiełbasy ? Zapewne dlatego , że mięso łosia jest nie dobre na kiełbasy lepiej sptrzelić sarenkę i dziczka . Nie strzelają dlatego , że jest zakaz strzelania do łosi ale jest też zakaz strzelania do jeleni patrząc przez noktowizor a niektórzy strzelają . Dlatego jeżdzę w nocy przez tereny leśne max 60 km/h .Data dodania komentarza: 17.05.2024, 12:55Źródło komentarza: Tragiczny finał zderzenia z łosiem. Nie żyje mężczyzna
Reklama
Reklama