Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 13:21
Reklama
Reklama

Wstrząsająca historia z Biedronki. Tym razem ochroniarz przesadził

Ochroniarz z Biedronki zamknął starsza kobietę w wiacie na odpadki. 79-latka szukała tam jedzenia. Kiedy ją znaleziono, była poraniona.
Wstrząsająca historia z Biedronki. Tym razem ochroniarz przesadził
Ochroniarz z Biedronki zamknął starsza kobietę w wiacie na odpadki. 79-latka szukała tam jedzenia. Kiedy ją znaleziono, była poraniona

Autor: iStock

Przedstawiciele sieci Biedronka biją się w piersi i przepraszają pokrzywdzoną kobietę, bo zachowanie ochroniarza było niedopuszczalne. Nie zatrudnia go jednak właściciel, ale firma zewnętrzna, dla której pracuje. Nigdy już nie zostanie skierowany do ochrony Biedronek.

Szok, że w ogóle mogło do tego dojść

Te bulwersujące wydarzenie opisał serwis trojmiasto.pl. Kilka dni temu w sklepie w Gdańsku zakupy robiła starsza kobieta. 79-latk kupiła dwie bułki. Na więcej nie było jej stać.

Po wyjściu ze sklepu weszła do wiaty, gdzie są składowane odpadki. Tam znalazła opakowanie ziemniaków. W tym momencie kobietę zauważył ochroniarz i zamknął ją w wiacie.

Sprawa może nigdy nie wyszłaby na jaw, gdyby nie pani Lucyna. Przechodziła koło sklepu i zobaczyła zapłakaną starszą panią. Miała poranioną rękę. Uszkodziła ją, gdy próbowała wydostać się z wiaty, zanim wypuścił ją pracownik ochrony.

Starsza pani opowiedziała tę historię pani Lucynie

– Weszłyśmy do sklepu. Poprosiłam o rozmowę z kierowniczką i z ochroniarzem. Starałam się im wytłumaczyć, jak bardzo nieodpowiednie było zachowania pana, który odpowiada za ochronę sklepu. Miałam wrażenie, że pani kierownik bagatelizuje całą sytuację. Zaczęła od informacji, że nie wolno wyciągać jedzenia z pojemników na odpady – opowiadała pani Lucyna.

Ostatecznie ochroniarz przeprosił za swoje zachowanie.

Teraz przeprasza sama sieć. I wyjaśnia, czemu zabrania grzebania w odpadkach. 

„Produkty w pojemnikach bio mogą szkodzić zdrowiu ze względu na procesy organiczne w nich zachodzące i nie nadają się do spożycia. Są one przeznaczone tylko do odbioru przez wyspecjalizowane firmy, które na nasze zlecenie zajmują się ich przetwarzaniem np. na biogaz”.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: por. NosTreść komentarza: Dlatego, że po białoruskiej stronie Bugu polskie prawo nie działa, geniuszu.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 22:57Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: Cezary WędkarzTreść komentarza: A dlaczego nie karaja szarpakowcow po Białoruskiej stronie Bugu . Ich też powinien polski sąd ukarać. Polska policja i straż graniczna powinna narobić zdjęć tych szarpakowców po Białoruskiej stronie. Pojechać na Białoruś złapać ich przywieść do Polski i surowo ukarać.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 17:44Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: magister blokersTreść komentarza: A co tam w twojej śmiesznej budzie w Ortelu? Nie rozpadła się?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 15:16Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: ???? - maniaku,Treść komentarza: A co trzeba mieć w głowie, aby pochwalać kradzież samochodu?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 10:17Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: por. NosTreść komentarza: Przecież powinien mieć zabrane prawo jazdy i ponownie powinien być skierowany na kurs prawa jazdy . Ale najpierw na badania do lekarza . Przecież już w podstwówce uczą dzieci że nie zostawia się w aucie kluczyków i na dodatek włączony silnik . Matko strach na ulicę wychodzić .Data dodania komentarza: 18.12.2025, 08:13Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama