Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 16:24
Reklama
Reklama
Reklama

Zarzuty dla byłego radnego. Marek G. zamieszkany w oszustwo rolników

Prokuratura Okręgowa w Siedlcach przedstawiła zarzuty Markowi G., który podejrzany jest o dokonywanie zakupu zboża, produktów rolnych i innych towarów oraz usług pomimo braku wypłacalności. Mężczyzna poszukiwany był listem gończym.
Zarzuty dla byłego radnego. Marek G. zamieszkany w oszustwo rolników
Prokuratura w Siedlcach przedstawiła zarzuty Markowi G., który podejrzany jest o dokonywanie zakupu zboża, produktów rolnych, pomimo braku wypłacalności

Źródło: archiwum

Marek G., były radny PiS z powiatu łosickiego był ścigany listem gończym w związku z aferą z wielomilionowymi oszustwami w tle. Firma, którą prowadził razem z żoną i szwagrem, miała oszukać ponad 120 rolników na gigantyczne pieniądze. 34-latek ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości przez kilka miesięcy. W lutym został zatrzymany na terenie województwa mazowieckiego. Po przedstawieniu zarzutów G. został osadzony w placówce penitencjarnej. Nie przyznał się do winy. Wobec jego wspólników sąd na wniosek prokuratury przedłużył tymczasowy areszt o kolejne trzy miesiące. Małgorzata G. i Dawid Sz. aresztowani zostali już w listopadzie ubiegłego roku. 

Oficjalnymi właścicielami spółek AGRO-SKUP i AGRITEAM byli Małgorzata G. i Dawid Sz., a w opinii poszkodowanych,  skupami zarządzał Marek G. Zgodnie z ustaleniami prokuratury liczba pokrzywdzonych osób fizycznych i podmiotów gospodarczych wynosi obecnie ponad 120 i wciąż rośnie. Trójka oskarżonych miała dokonywać zakupu różnego rodzaju produktów rolnych i innych towarów oraz usług, w wyniku czego doprowadzili swoich klientów do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w łącznej wysokości 6 mln 380 tys. 994 zł. Kwota ta z całą pewnością ulegnie zmianie, ponieważ wpływają kolejne zawiadomienia od pokrzywdzonych przestępczą działalnością spółek. 

Jeszcze kilka lat temu kariera Marka G. zapowiadała się obiecująco. Po wyborach samorządowych w 2018 r. został przewodniczącym rady powiatu w Łosicach. Gdy rok później w wyborach parlamentarnych walczył, choć bezskutecznie, o mandat posła z listy PiS, chwalili go wiceminister zdrowia, Waldemar Kraska i poseł PiS, Krzysztof Tchórzewski. Kres jego rządów położyła kradzież ciągnika i maszyny rolniczej w 2021 r. z gospodarstwa w Cieleśnicy. Prokuratura oskarżyła go wówczas również o posiadanie narkotyków. Marek G. przyznał się wtedy do winy. Szybko potem, zrezygnował z funkcji przewodniczącego rady powiatu i z członkostwa w partii.

W listopadzie ubiegłego roku ruszył proces w tej sprawie. Oskarżony tłumaczył przed sądem, że zepsuł mu się siewnik i mechanik doradził wymianę sterownika z podobnej maszyny. Wtedy miał sobie przypomnieć, że widział taką w Cieleśnicy. – Wpadł mi do głowy najgłupszy pomysł, jaki mógłby mi wpaść, czyli żeby go ukraść – zeznawał w sądzie. Namówił kolegę Patryka H. do pomocy. Ale nocą trudno było im wymontować urządzenie, więc postanowili odjechać stamtąd ciągnikiem razem z doczepionym agregatem. Potem ukryli maszyny w zaroślach i wymontowali z siewnika potrzebny element. Ale o sprawie zrobiło się głośno i policja szybko ich zatrzymała.

24 kwietnia 2023 r. Sąd Okręgowy w Lublinie uznał Marka G. za winnego kradzieży ciągnika i siewnika o wartości blisko pół miliona złotych. Na sucho nie uszło mu też posiadanie 7 gramów mefedronu. Sędzia Marcelina Kasprowicz skazała byłego działacza PiS na półtora roku więzienia, wymierzyła mu też 30 tys. zł grzywny i skierowała na terapię uzależnień do specjalistycznego ośrodka. Wyrok nie jest prawomocny.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama