Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 13:15
Reklama
Reklama

Zapadł dziwny wyrok sądu. Pacjent wygrał odszkodowanie, ale... musi zapłacić

Sąd przyznał poszkodowanemu mężczyźnie rację i 20 tysięcy złotych odszkodowania. Ale i tak musi on wyłożyć, a nawet dołożyć pieniądze z własnej kieszeni.
Zapadł dziwny wyrok sądu. Pacjent wygrał odszkodowanie, ale... musi zapłacić
Sąd przyznał poszkodowanemu mężczyźnie rację i 20 tysięcy złotych odszkodowania. Ale i tak musi on wyłożyć, a nawet dołożyć pieniądze z własnej kieszeni

Autor: iStock

Rzecznik praw pacjenta nie zgadza się z tą decyzją sądu. Dlatego zaskarżył postanowienie o kosztach do sądu wyższej instancji. Chodzi o wyrok sądu w Zamościu.

Syn na sali

Sprawa zaczęła się lata temu. W 2013 roku do Andrzeja Kaczora, ówczesnego dyrektora szpitala w Tomaszowie Lubelskim, wpłynął anonimowy list, w którym ordynatorowi Bernardowi Żaroffe pracownicy zarzucali mobbing. Komisja powołana do wyjaśnienia oskarżeń nie dopatrzyła się niczego niestosownego. 

Jednocześnie na jaw wyszła inna sprawa. Okazało się, że chirurg, operując pacjentów, kilka razy umożliwił swojemu synowi studentowi uczestniczenie z zabiegach.

„Działo się tak, gdy młodszy Żaroffe, wówczas 19-letni student fizjoterapii, odbywał wakacyjne praktyki w szpitalu ojca” – pisał „Dziennik Wschodni”.

I dodał: „Dyrektor SP ZOZ dyscyplinarnie zwolnił chirurga, a jego poczynaniami zajęła się prokuratura. Najpierw sprawa została umorzona, ale ostatecznie w 2015 roku skierowano do sądu akt oskarżenia przeciwko Bernardowi Żaroffe i jego synowi”.

Koniec sprawy

Sprawą zajmowały się kolejne sądy. W końcu jest prawomocny wyrok. 

„Po blisko 9 latach trwania procesu, sąd doszedł do przekonania, że udział osoby nieuprawnionej w operacji nie przełożył się na stan zdrowia pacjenta, pogorszenie jego stanu i w tym zakresie sąd oddalił powództwo” – relacjonuje biuro Rzecznika Praw Pacjenta.

Sąd przyznał pacjentowi kwotę 20 tys. zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenie praw pacjenta. 

Trzeba płacić

Nie jest to jednak szczęśliwe zakończenie, bo jednocześnie sąd obciążył pacjenta wydatkami sądowymi. Rachunek za nie wyniósł 26 tys. 157 zł 73 gr, a koszty procesu to kolejne 3617 zł. Łącznie daje to 29 tys. 774 zł 73 gr.

„Samo nasuwa się pytanie: czy tak wygląda poczucie sprawiedliwości?” – komentuje biuro RPP.

Rzeczni praw pacjenta zwrócił się do wszystkich prezesów sądów apelacyjnych i okręgowych o propacjenckie podejście do kosztów spraw o błędy medyczne. 

„Rzecznik przypominał o zasadzie słuszności wyrażonej w  treści art. 102 Kodeksu postępowania cywilnego, który stanowi, że w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Zwłaszcza, że sprawy o błędy medyczne należą do jednych z najbardziej skomplikowanych, w szczególności jeśli chodzi o postępowanie dowodowe i wykazanie związku przyczyno-skutkowego pomiędzy zdarzeniem a zaistniałą u pacjenta szkodą na zdrowiu” – czytamy.

CZYTAJ TEŻ:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZamów prenumeratę tygodnika Słowo Podlasia na 2026 rok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: por. NosTreść komentarza: Dlatego, że po białoruskiej stronie Bugu polskie prawo nie działa, geniuszu.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 22:57Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: Cezary WędkarzTreść komentarza: A dlaczego nie karaja szarpakowcow po Białoruskiej stronie Bugu . Ich też powinien polski sąd ukarać. Polska policja i straż graniczna powinna narobić zdjęć tych szarpakowców po Białoruskiej stronie. Pojechać na Białoruś złapać ich przywieść do Polski i surowo ukarać.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 17:44Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: magister blokersTreść komentarza: A co tam w twojej śmiesznej budzie w Ortelu? Nie rozpadła się?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 15:16Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: ???? - maniaku,Treść komentarza: A co trzeba mieć w głowie, aby pochwalać kradzież samochodu?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 10:17Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: por. NosTreść komentarza: Przecież powinien mieć zabrane prawo jazdy i ponownie powinien być skierowany na kurs prawa jazdy . Ale najpierw na badania do lekarza . Przecież już w podstwówce uczą dzieci że nie zostawia się w aucie kluczyków i na dodatek włączony silnik . Matko strach na ulicę wychodzić .Data dodania komentarza: 18.12.2025, 08:13Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama