Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 09:47
Reklama
Reklama
Reklama

Wielka budowa trwa, a ludzie narzekają na drogi

Ofensywa budowlana na drogach miasta trwa w najlepsze. Modernizowane są największe arterie Radzynia Podlaskiego. Problem w tym, że mieszkańcy czekają na remont swoich uliczek. A z wyliczeń magistratu wynika, że 70 procent nawierzchni w mieście potrzebuje remontów.
Wielka budowa trwa, a ludzie narzekają na drogi
- Jeśli mielibyśmy zaciągać kredyt, to nie na poczet pokrycia deficytu, a na pokrycie inwestycji w ulice. Szukamy dziś przede wszystkim ścieżek, by wygenerować oszczędności – mówi burmistrz Jakubowski.

Źródło: Jakub Jakubowski - burmistrz Radzynia Podlaskiego (fb)

2024 rok to początek prac na wielu ważnych ulicach miasta. W budżecie tego roku wpisane zostały inwestycje dwuletnie, które obejmą: przebudowę infrastruktury drogowej z modernizacją sieci wodno-kanalizacyjnej na ul. Armii Krajowej i Żeromskiego, Warszawskiej i Chomiczewskiego, Wyszyńskiego. Modernizacja infrastruktury drogowej obejmie ul. Partyzantów i Lisowskiego. Łącznie nakłady w 2024 roku na inwestycje drogowe zaplanowano w kwocie 23 mln 413 tys. zł w tym 2,4 mln zł to środki własne a niespełna 21 mln zł z dofinansowań.

Tymczasem rzeczywistość skrzeczy. Do magistratu zgłaszają się mieszkańcy, którzy przypominają o stanie ulic, przy których mieszkają. Choćby ulicy Leśnej. - Plan jest taki, by materiał zdjęty z ul. Wyszyńskiego trafił na ul. Leśną. Ta została już wykorytowana i wyrównana, czeka na rozłożenie materiału – zapewniał podczas internetowego spotkania z mieszkańcami burmistrz Jakub Jakubowski. - Jedną z pierwszych naszych decyzji było zlecenie projektów na ulice Sitkowskiego fragment Podlaskiej i Leśnej, by połączyć ul. Partyzantów z Sitkowskiego i Podlaską. Nie wiem kiedy uda się zrealizować projekt, bo jesteśmy na etapie planów koncepcyjnych.

O myślenie koncepcyjne obecnej władzy postarały się przez lata poprzednie władze miasta. Jak mówi burmistrz Jakubowski: 

- Około 70 proc. ulic w naszym mieście wymaga prac. Mamy je w głowie. Dotychczas myśleliśmy wciąż o pałacu Potockich, a ulice leżały odłogiem.

Wyzwania drogowe stojące przez nowym burmistrzem z pewnością widział poprzednik, który na ostatniej sesji rady miasta poprzedniej kadencji, gdy już wiedział, że z funkcją się żegna, niewidziane dotąd potrzeby w radzyńskiej sieci dróg zauważył: – Co czeka miasto na przyszłość w mojej ocenie? Budowa całej sieci dróg , np. całej Zabielskiej, całej sieci na Satuniu II. Z punktu widzenia obecnego burmistrza takie potrzeby widać – wyrokował Jerzy Rębek.

Z budową całej sieci ulic osiedlowych może być na razie problem. - Staramy się panować nad tymi inwestycjami drogowymi, które obecnie są prowadzone. Ulica Wyszyńskiego będzie miała nową nawierzchnię jeszcze w tym roku. Podobnie ulica Warszawska na odcinku od Lidla do siedziby magistratu będzie zakończona w tym roku. Na odcinku od urzędu miasta do kościoła Św. Trójcy będzie realizowana w roku przyszłym. Podobnie ulica Chomiczewskiego od Warszawskiej do mostu będzie realizowana w przyszłym roku – wylicza Jakub Jakubowski.

Na realizację innych miejskich ulic trzeba znaleźć finansowanie, co w niedopinającym się budżecie jest trudne. - Mamy deficyt, który może zakończyć się długiem, choć mam nadzieję , ze uda się tego uniknąć – przyznaje Jakub Jakubowski. O kredycie myśli, ale nie w kontekście deficytu. 

- Jeśli mielibyśmy zaciągać kredyt, to nie na poczet pokrycia deficytu, a na pokrycie inwestycji w ulice. Szukamy dziś przede wszystkim ścieżek, by wygenerować oszczędności – dodaje Jakubowski.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama