Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 09:55
Reklama
Reklama
Reklama

Stracił ponad 2 tys. zł, bo udostępnił kod blik. "Skala zjawiska jest porażająca"

32-letni łukowianin otrzymał wiadomość od brata z prośbą o pożyczkę. Tyle że po drugiej stronie łącza nie siedział brat, a oszust. Takich sytuacji jest coraz więcej.
Stracił ponad 2 tys. zł, bo udostępnił kod blik. "Skala zjawiska jest porażająca"
Oszustw a blik jest bardzo dużo, dlatego policja przypomina, jak się zachować, kiedy dostaniemy prośbę o udostępnienie kodu blik

Autor: KPP Łuków

Z przekazanej 9 września policji informacji wynikało, że łukowianin popularnym komunikatorem otrzymał od brata prośbę o pożyczkę ponad tysiąca złotych. Nie weryfikując tej wiadomości, 32-latek wygenerował kod blik. Po chwili go zatwierdził. 

– Gdy otrzymał kolejną prośbę o kod blik, spróbował dodzwonić się do brata. Mimo tego, że nie mógł się dodzwonić, przesłał i zatwierdził kolejny kod blik. Gdy sprawdził w swojej aplikacji bankowej, że z jego konta opłacono zakupy, zadzwonił do żony brata. Od niej dowiedział się, że oszuści przejęli” konto jej męża na portalu społecznościowym i to oni poprosili 32-latka o kody blik. W ten sposób z konta mężczyzny „wypłynęło” ponad 2200 złotych – relacjonuje oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Łukowie, asp. szt. Marcin Józwik.

Niestety, podobna historia spotkała 54-latkę z gminy Stanin.  Kobieta otrzymała od kuzynki wiadomość z prośbą o kod blik. Miały one być przeznaczone na opłatę promocyjnej przesyłki. Nieświadoma podstępu kobieta, nie zadzwoniła do kuzynki, wygenerowała i zatwierdziła pięć kodów blik. Zgodnie z zapewnieniem kuzynki pieniądz na konto 54-latki miały wrócić po południu. Nie trudno domyślić się, że jednak nie wróciły. Wtedy kobieta skontaktowała się telefonicznie z kuzynką i dowiedziała się, że jej konto na portalu społecznościowym przejęli oszuści i że to im przekazała swoje pieniądze. Straciła 5500 zł.

Skala oszustw jest porażająca

To niejedyne oszustwa metodą na blik, o jakich powiadomiono ostatnio łukowskich policjantów. 

– Skala jest porażająca. W ciągu kilku ostatnich tygodni 1600 zł straciła 55-latka z gminy Łuków, prawie 700 zł straciła 23-letnia łukowianka, 38-latka z Łukowa straciła 1000 zł, 1900 zł straciła 35-latka z gminy Trzebieszów, 1000 zł straciła 26-letnia łukowianka, 800 zl przekazała oszustom 47-latka z Łukowa, 1000 zł wpłaciła na konto oszustów 28-latka z gminy Łuków, 1500 zł straciła 26-latka z gminy Krzywda, 1900 zł przelała oszustom 29-latka z gminy Wojcieszków. Wspólnym mianownikiem tych wszystkich oszustw były prośby o kody blik i brak weryfikacji informacji, czy też kontaktu telefonicznego z osobą która rzekomo wysłała taką prośbę – zaznacza asp. szt. Marcin Józwik.

 

 

Dodaje, że oszuści cały czas modyfikują swój sposób działania i dlatego w każdym przypadku, gdy ktoś próbuje uzyskać od nas pieniądze, trzeba wykazać się dużą ostrożnością. – Przestępcy pokonując zabezpieczenia internetowe,, uzyskują dostęp do naszych aplikacji i podszywają się pod znajomych. Pod pretekstem potrzeby zrealizowania pilnego przelewu zwracają się z prośbą o wygenerowanie kodu blik celem realizacji płatności. Pamiętajmy, zanim przekażemy komukolwiek kod blik, skontaktujmy się telefonicznie, porozmawiajmy z tą osobą, zweryfikujmy tą informację i upewnijmy się, że za prośbą o pomoc finansową nie kryje się próba oszustwa – radzi policjant.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama