Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 13:11
Reklama
Reklama

Bug zabiera grunty. Potrzebna pilna interwencja

Bug zabiera grunty mieszkańcom m.in. Kuzawki, Krzyczewa i Pratulina. Obsypujące się skarpy rzeki powodują zagrożenie, gdyż brzeg niebezpiecznie zbliża się do zabudowań i pól. Odbyła się wizytacja zagrożonych miejsc w gminach Rokitno i Terespol. Wzięli w niej udział m.in. starosta bialski Mariusz Filipiuk i przedstawiciele Wód Polskich z Lublina.
Bug zabiera grunty. Potrzebna pilna interwencja
Mieszkańcy nadbużańskich terenów martwią się, że wycinka drzew spowoduje obsypywanie się skarp nad rzeką Bug

Autor: Izabela Chajkaluk/Katolickie Radio Podlasie/Podlasie24.pl

- Odwiedziliśmy gminy - Rokitno i Terespol, gdzie dochodzi do osuwania się skarp nad Bugiem. W kilku miejscach wygląda to niepokojąco. Jak zauważyliśmy, Bug przesuwa się od 6 do 8 metrów od obecnej linii brzegu. Myślę, że w trybie pilnym trzeba wykonać zabezpieczenia wałów. Kiedy poziom wody będzie znacznie podwyższony, może dojść do bardzo niebezpiecznych sytuacji - mówi starosta bialski Mariusz Filipiuk

Dodaje, że w jednym przypadku Bug jest w odległości 4 metrów od zabudowań gospodarskich.

Wizytacja newralgicznych miejsc

- Dobrze, że na spotkaniu byli przedstawiciele Wód Polskich z Lublina. Będziemy w tej sprawie umawiali, w najbliższym, czasie spotkanie z wojewodą, o podjęcie natychmiastowych działań, w celu zabezpieczenia brzegów w tych miejscach, w których dochodzi do tych ogromnych przesunięć - wskazuje starosta. Przekazuje, że stan wody jest zadowalający bo utrzymuje się na poziomie 120 cm. - Musimy myśleć o tym, że kiedy przyjdą opady czy też będą roztopy śniegu poziom znacznie się podniesie i może doprowadzić do niebezpiecznych sytuacji. Niestety, tracimy grunt, dokładnie tracą go prywatni właściciele, bo nie są to ziemie należące do powiatu. W tym momencie muszą zostać podjęte szybkie działania, w kwestii uregulowań prawnych bo tak jak dzisiaj jeden z rolników pokazywał, z jego działki zniknęło już ok. 8 metrów wzdłuż rzeki na długości 400 metrów. Dlaczego ludzie mają płacić podatek, za coś co nie jest w ich dyspozycji? Będziemy podejmowali szybkie działania i interweniowali u wojewody, w celu podjęcia stosownych i pilnych działań - mówi Mariusz Filipiuk. 

Zauważa, że może być problem ze stawianiem słupów w bliskiej odległości od rzeki. - Jeżeli brzeg nie zostanie zabezpieczony słupy stawiane w ramach budowy bariery elektronicznej mogą po 4-5 latach znaleźć się w wodzie. Stąd trzeba bardzo rozsądnie do tego podejść i zrobić, co potrzebne, żeby woda nie podmywała brzegów - zaznacza starosta. 

Znaczący problem

Wiesław Kowaluk sołtys Kuzawki wskazuje, że w miejscowości znajduje się budynek w odległości 2 metrów od skarpy Bugu. - Budynek wkrótce będzie mocno narażony, na to, że runie do rzeki. Przeżyłem w tej wsi ponad 60 lat i pamiętam, że od budynku do brzegu rzeki było ok. 40 metrów. Bug się przesunął, po usunięciu umocnień - drzew i mniejszego zakrzewienia, erozja brzegu będzie posuwała się bardzo szybko - mówi Wiesław Kowaluk. Dodaje, że był na spotkaniu, gdzie przedstawiono sytuację mieszkańców. - Mam nadzieję, że brzegi zostaną umocnione. Miało to też miejsce w latach osiemdziesiątych, gdzie zabezpieczono brzegi. Jednak, czas zrobił swoje i ponownie konieczne jest zrobienie umocnień. W moim przypadku wygląda to tak, że mam grunt nad rzeką na długości ok. 400 metrów, zrobiłem odstęp od rzeki 15 metrów i posadziłem las, zostawiając wolną przestrzeń między rzeką a lasem. Już w 2020 r. Straż Graniczna zwracała się do mnie, czy mogą usunąć drzewa i przesunąć siatkę. To wykonali, a ja pozyskałem drewno. W tej chwili brzeg Bugu przesunął się o kolejne 4-5 metrów i znów trzeba będzie się przesuwać siatkę o 15 metrów. Mimo to podatki muszę płacić, bo nikt nie weryfikuje osypujących się gruntów. Bug zabrał mi już ziemię, w niektórych miejscach od 5 do 7 metrów - wyjaśnia Wiesław Kowaluk. Przyznaje, że jest stratny. 

Mirosław Kozak, radny gminy Terespol informuje, że jego syn ma grunty nad Bugiem. 

- Po wycięciu zakrzaczenia, Bug będzie zabierał ziemię. W tej chwili to się jeszcze nie stało, ale wkrótce to nastąpi. Od Bugu do pola syna jest odległość 3 metrów. Wcześniej odległość była znacznie większa. Bug się przesunął o kilka metrów. Ważne jest, żeby działać, bo rzeka zabiera coraz więcej ziemi, a mimo to płacimy za nią podatki - zaznacza. 

Wiesław Kowaluk przyznaje, że wycinanie zakrzaczenia powoduje naruszenie skarpy rzeki Bug. - Tylko na terenie mojego sołectwa - Kuzawki jest czterech rolników, którzy mają problem z osuwającymi się skarpami. W innych wsiach są podobne problemy. Mamy nadzieję, że władze oraz Wody Polskie zajmą się tym problemem, tak byśmy czuli się bezpieczni - podkreśla.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Roman 26.10.2024 12:31
A starosta to dlaczego zdziwiony?! Przecież w Starostwie przy ul.Brzeskiej w spisie na tablicy ,figuruje tzw.inspektor d.s zarządzania kryzysowego.czyli jest tam zatrudniony.Do niego należy zbieranie informacji o wszelkich zagrożeniach dla ludnośći,i powiadamianie przełożonego.Dlaczego starosta teraz jest zdziwiony??? Tzw.inspektorzy ds.kryzysowych są na wszystkich szczeblach samorządowych,czyli począwszy od Urzędow Gminnych,poprzez Starostwa Powiatowe,Urzędy Miast i wzwyż. Teraz moja przemyślenia/domysły więc niechaj zaczną wykonywać swoją robotę,a nie ,zaczynają dzień od kawki i popierdólek s kolegami z sąsiednich pokoików,potem siedzi w komputerze i udaje pracę,ewentualnie zrobi.MUSI sobie jakiś wyjazd w teren,w celu robienia za tłum na fottkach otwarcia/poświęcenia drogi,bądz chodnika o długości nawet od 20-400 metrów w jakiejś pipidówce.Ceremonia ta jest dla owego inspektora okazją do zaistnienia chociaż na fotkach,oraz zostaje mu odcięty kawałek białoczerwonej wstążki ,,ku pamięci" -do albumu ,by pochwalić się jakiemuś zstępnemu,i/albo przy alko ,w pamięci powspominać swe ,,dzialalnośći"-ku chwale.................komu,czemu???

Xyz 24.10.2024 16:43
Nie osiedlać się zbyt blisko rzeki. To wina ludzi. To piękna, naturalna rzeka i nie wolno jej zmieniać, regulować.

ręce opadają 24.10.2024 09:41
Tak, bo rzeka nieregulowana meandruje - czyli przesuwa okresowo swoje koryto. Aż tu nagle takie zdziwienie.

Mieszkaniec 22.10.2024 05:53
Nie tylko tam Bug zabiera grunty miejscowość Stawki ,Pawluki jest to samo od kilku lat nikt nie zabezpiecza brzegów rzeki od ładnych paru lat

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: por. NosTreść komentarza: Dlatego, że po białoruskiej stronie Bugu polskie prawo nie działa, geniuszu.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 22:57Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: Cezary WędkarzTreść komentarza: A dlaczego nie karaja szarpakowcow po Białoruskiej stronie Bugu . Ich też powinien polski sąd ukarać. Polska policja i straż graniczna powinna narobić zdjęć tych szarpakowców po Białoruskiej stronie. Pojechać na Białoruś złapać ich przywieść do Polski i surowo ukarać.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 17:44Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: magister blokersTreść komentarza: A co tam w twojej śmiesznej budzie w Ortelu? Nie rozpadła się?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 15:16Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: ???? - maniaku,Treść komentarza: A co trzeba mieć w głowie, aby pochwalać kradzież samochodu?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 10:17Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: por. NosTreść komentarza: Przecież powinien mieć zabrane prawo jazdy i ponownie powinien być skierowany na kurs prawa jazdy . Ale najpierw na badania do lekarza . Przecież już w podstwówce uczą dzieci że nie zostawia się w aucie kluczyków i na dodatek włączony silnik . Matko strach na ulicę wychodzić .Data dodania komentarza: 18.12.2025, 08:13Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama