Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 08:47
Reklama
Reklama
Reklama

Podpalił stodołę byłej partnerki. Straty oszacowano na 200 tys. zł

56-latek podejrzany jest o podpalenie stodoły swojej byłej partnerki. Pożar zajął również wraz ze znajdującymi się tam maszynami rolniczymi. Wartość strat została oszacowana przez pokrzywdzoną na kwotę około 200 tys. zł.
Podpalił stodołę byłej partnerki. Straty oszacowano na 200 tys. zł
Podejrzany 56-latek przyznał się do winy. Swoje zachowanie tłumacząc zdenerwowaniem na byłą partnerkę

Źródło: KMP Biała Podlaska

W niedzielne popołudnie, 20 października dyżurny międzyrzeckiego komisariatu otrzymał zgłoszenie dotyczące pożaru drewnianej stodoły na terenie niezamieszkałej posesji w gminie Międzyrzec Podlaski. Wewnątrz budynku znajdował się sprzęt rolniczy, który również uległ zniszczeniu.

Spaleniu uległa stodoła i znajdujące się w niej maszyny. Fot. KMP Biała Podlaska

- Powstałe straty zostały oszacowane przez pokrzywdzoną na kwotę około 200 tys. zł. Już wstępne ustalenia strażaków wskazywały, że przyczyną tego zdarzenia może być podpalenie. W trakcie prowadzonych czynności policjanci zajmujący się sprawą potwierdzili, że udział w tym zdarzeniu może mieć były partner pokrzywdzonej, 56-latek bez stałego miejsca zamieszkania - informuje oficer prasowy bialskiej policji, nadkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla.

Jeszcze tego samego dnia mężczyzna został zatrzymany do wyjaśnienia. - Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mu zarzutu. Podejrzany 56-latek przyznał się do winy. Swoje zachowanie tłumacząc zdenerwowaniem na byłą partnerkę. Wczoraj, 23 października Sąd Rejonowy w Radzyniu Podlaskim na wniosek policji i prokuratury, zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania - wyjaśnia nadkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla.

O dalszym jego losie zadecyduje sąd. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama