Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 13:21
Reklama baner reklamowy word biała podlaska
Reklama

Biała Podlaska: Starosta przed sądem, bo nie chciał koła wskazanego przez PZŁ

Polski Związek Łowiecki chce unieważnienia umowy, jaką starosta bialski zawarł z kołem łowieckim Ogar na dzierżawę obwodu nr 19. PZŁ twierdzi, że powinien to zrobić na jego wniosek, a wniosku związku o przyznanie obwodu Ogarowi nie było. Starosta bialski uważa, że PZŁ nie podjął z nim żadnej rozmowy w czasie, gdy na obwód poszukiwany był dzierżawca inny niż ten, któremu starosta dzierżawę wypowiedział. Umowę podpisano więc z Ogarem.
Biała Podlaska: Starosta przed sądem, bo nie chciał koła wskazanego przez PZŁ

Pierwsze posiedzenie sądu w sprawie z powództwa PZŁ, o unieważnienie czynności prawnej, miało charakter wysłuchania informacyjnego. Sędzia wydziału cywilnego w Sądzie Rejonowym w Białej Podlaskiej Paweł Bucoń zwrócił uwagę, że nie każdy konflikt musi się kończyć sprawą sądową i że należy dążyć do polubownego załatwienia sporu. Czy tak się stanie w tym przypadku? Trudno powiedzieć, bo po wysłuchaniu informacyjnym starosty bialskiego Mariusza Filipiuka i prezesa koła łowieckiego Ogar Jerzego Jakubiaka, sąd odroczył posiedzenie w celu wysłuchania reprezentantów strony powodowej, których na posiedzeniu w piątek 23 lutego nie było.

Strony utrzymują stanowiska

PZŁ dąży do tego, by sąd orzekł nieważność umowy dzierżawy okręgu łowieckiego nr 19, jaką starosta bialski w imieniu Skarbu Państwa zawarł w kwietniu ubiegłego roku z kołem Ogar. – Prosimy o uznanie nieważności umowy, tudzież nieistnienia tej umowy z kołem Ogar – rozpoczął swoje wystąpienie przed sądem mecenas Bartosz Bolesławski, pełnomocnik PZŁ. – Zawarcie umowy z kołem, którego nie wskazano we wniosku PZŁ, skutkuje jej nieważnością.

Zdaniem pełnomocnika Związku, prawo łowieckie mówi, że starosta zawiera umowę z podmiotem wskazanym przez PZŁ i z dokumentów wynika, że starosta prosił o wskazanie przez PZŁ koła innego niż Wojskowe Koło Łowieckie nr 193 Diana ze Stężycy, dotychczasowego dzierżawcy. W rezultacie zawarł natomiast umowę bez wniosku PZŁ.

Diana nie podjęła rozmów

Genezy sprawy należy szukać w 2016 roku. Wówczas na jesieni, gdy w powiecie bialskim na dobre zagościł ASF, który pojawił się u świń, a potem u dzików, starostwo organizowało spotkania z działającymi na jego terenie kołami łowieckimi. Z końcem marca następnego roku kończył się okres dziesięcioletniej dzierżawy obwodów łowieckich w powiecie. Starostwo w styczniu 2017 roku zdecydowało, że kolejnej dzierżawy nie podpisze z trzema kołami: Szarak, Diana i Ponowa. 

Mariusz Filipiuk zapewnia, że jego stanowisko względem Diany nie różniło się od tego, jakie przedstawił dwóm poprzednim kołom. – Diana miała przedstawić pozytywne opinie LIR i wójta oraz uregulować sprawy z rolnikami. Z tym, że tylko w jednej ze wsi leżącej w obwodzie dzierżawionym przez Dianę koło było tak skonfliktowane z rolnikami, że na zebraniu, gdzie było około 100 rolników, nikt nie wyraził chęci, bym podpisał umowę dzierżawy z tym kołem, a o to mieszkańców Mań pytałem wprost – dodaje.

PZŁ wskazał Dianę, starosta wybrał Ogara

Tymczasem do starostwa wpłynął wniosek PZŁ na zawarcie umowy z kołem Diana. – Nie mogłem tej umowy podpisać z kilku powodów. Wniosek nie odzwierciedlał prawdy, gdyż podana była niewłaściwa liczba myśliwych tego koła zamieszkujących obwód, który miałoby dzierżawić. Tam mieszka tylko jeden myśliwy z tego koła. Drugi powód, to liczne skargi i protesty rolników – tłumaczy Mariusz Filipiuk.

Twierdzi, że co najmniej dwukrotnie pisemnie zwracał się do PZŁ o wskazanie na przedmiotowy obwód innego niż Diana koła, ale odpowiedzi nie było. W tym czasie z wnioskiem o dzierżawę obwodu nr 19 do starosty wystąpiło miejscowe koło Ogar. Jak wspomina Filipiuk, kandydat na dzierżawcę miał pozytywną opinię LIR i wójta. 

Trafność swoich decyzji podkreślał danymi. – Na 10 marca 2017 roku koło łowieckie Diana zinwentaryzowało na swoim terenie 43 dziki. Koło Ogar od przejęcia obwodu nr 19 do stycznia 2018 roku odstrzeliło 260 dzików i ujawniło 80 padłych. A pamiętajmy, że to okres, gdy w powiecie bialskim mamy ogromny problem z afrykańskim pomorem świń – mówił starosta.

Kolejne posiedzenia w marcu i kwietniu

Sprawa została odroczona. Sąd chce wysłuchać nieobecnego na pierwszym posiedzeniu reprezentanta PZŁ. Nakazał osobiste stawiennictwo stron pod rygorem pominięcia dowodu z ich zeznań.

Jednocześnie w bialskim Sądzie Rejonowym, również w wydziale cywilnym, toczy się postępowanie z powództwa Wojskowego Koła Łowieckiego nr 193 Diana, przeciwko staroście bialskiemu reprezentującemu Skarb Państwa. Kolejne posiedzenie w tej sprawie odbędzie się już w połowie marca. 

Więcej na ten temat w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, 9/2018

Joanna Danielewicz


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Andrzej 01.03.2018 13:26
Brawo dla Starosty ! W kryzysowej sytuacji stanął po stronie mieszkańców i pomógł im znajdując koło łowieckie które wywiązuje się z swoich obowiązków. A teraz go po sądach ciągają !! Niech Pan się nie martwi jak coś to pomożemy tak jak nam Pan pomógł !!!

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZamów prenumeratę tygodnika Słowo Podlasia na 2026 rok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: por. NosTreść komentarza: Dlatego, że po białoruskiej stronie Bugu polskie prawo nie działa, geniuszu.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 22:57Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: Cezary WędkarzTreść komentarza: A dlaczego nie karaja szarpakowcow po Białoruskiej stronie Bugu . Ich też powinien polski sąd ukarać. Polska policja i straż graniczna powinna narobić zdjęć tych szarpakowców po Białoruskiej stronie. Pojechać na Białoruś złapać ich przywieść do Polski i surowo ukarać.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 17:44Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: magister blokersTreść komentarza: A co tam w twojej śmiesznej budzie w Ortelu? Nie rozpadła się?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 15:16Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: ???? - maniaku,Treść komentarza: A co trzeba mieć w głowie, aby pochwalać kradzież samochodu?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 10:17Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: por. NosTreść komentarza: Przecież powinien mieć zabrane prawo jazdy i ponownie powinien być skierowany na kurs prawa jazdy . Ale najpierw na badania do lekarza . Przecież już w podstwówce uczą dzieci że nie zostawia się w aucie kluczyków i na dodatek włączony silnik . Matko strach na ulicę wychodzić .Data dodania komentarza: 18.12.2025, 08:13Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama