Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło 16 sierpnia 2017 roku. Na terenie kąpieliska Kubiki w Chotyłowie do studzienki ściekowej wpadła dwulatka. Dziewczynkę z szamba wyciągnęła matka. Dziecko przez tydzień przebywało w szpitalu, gdzie trafiło z zachłystowym zapaleniem płuc.
Prokurator i pełnomocnik pokrzywdzonej matki małoletniej wnosili o karę roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata i zadośćuczynienie w kwocie 80 tys. zł. Utrzymywali bowiem, że działania oskarżonego należy uważać za umyślne.
Sąd zmienił jednak kwalifikację czynu, na działanie nieumyślne. – Kładzenie głazów, opon, pachołków, oznaczanie tego miejsca, by było widoczne, świadczy o tym, że oskarżony nie chciał, by doszło do jakiegoś niepożądanego zdarzenia – argumentowała Katarzyna Pacek, sędzia wydziału karnego Sądu Rejonowego w Białej Podlaskiej.
Cały artykuł przeczytacie w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, 13/2018
Joanna Danielewicz
Napisz komentarz
Komentarze