Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 13:10
Reklama
Reklama
Pieniądze trafiły do oszusta

Jej telefon wpadł do toalety... przynajmniej tak myślała matka

Do mieszkanki Radzynia Podlaskiego napisał oszust, który podawał się za jej córkę. Przekonywał, że telefon wpadł do toalety i potrzebuje pieniędzy na nowy. 77-latka bez wahania postanowiła wesprzeć córkę i wykonała przelew na kwotę niemal 4 000 zł. Jak się okazało finalnie zasiliła konto oszusta.
Jej telefon wpadł do toalety... przynajmniej tak myślała matka
"Córka" poprosiła o pomoc w zakupie nowego telefonu

Źródło: KPP Radzyń Podlaski

Do radzyńskiej komendy zgłosiła się 77-letnia mieszkanka miasta, która padła ofiarą oszustów internetowych. Na jednym z komunikatorów otrzymała wiadomość z obcego numeru telefonu. Rozmówca przekonywał kobietę, że jest jej córką, a pisze z innego numeru ponieważ stare urządzenie wpadło do toalety i nie działa

- Oszust poprosił o wykonanie przelewu z konkretną kwotą na wskazane w korespondencji konto w celu opłacenia zakupu nowego telefonu, a także poprosił o przesłanie zdjęcia potwierdzenia przelewu. Gdy seniorka wykonywała polecenia oszusta, zauważyła w komunikatorze, że stary numer jej córki jest aktywny. Wówczas skontaktował się z nią i okazało się, że padła ofiarą oszustwa - mówi oficer prasowy radzyńskiej policji podkomisarz Piotr Mucha.

Tego samego dnia „rzekoma córka” po raz kolejny przesłał prośbę o wsparcie finansowe. Tym razem 77-latka miała opłacić rachunek za nowego laptopa w kwocie niemal 5 000 złotych. Na szczęście do tej transakcji już nie doszło.

- Weryfikujmy przekazywane za pośrednictwem komunikatorów informacje. Nie działajmy pochopnie i pod wpływem emocji. W tego typu sytuacjach przede wszystkim trzeba skontaktować się z nadawcą wiadomości za pomocą innego kanału komunikacji, szczególnie wtedy, gdy pojawia się prośba o przesłanie pieniędzy, a wiadomości pochodzą z nieznanych nam dotąd numerów, adresów email, kont w mediach społecznościowych lub komunikatorach. Tylko rozwaga może uchronić nas przed utratą pieniędzy - przypomina podkomisarz Piotr Mucha.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: por. NosTreść komentarza: Dlatego, że po białoruskiej stronie Bugu polskie prawo nie działa, geniuszu.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 22:57Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: Cezary WędkarzTreść komentarza: A dlaczego nie karaja szarpakowcow po Białoruskiej stronie Bugu . Ich też powinien polski sąd ukarać. Polska policja i straż graniczna powinna narobić zdjęć tych szarpakowców po Białoruskiej stronie. Pojechać na Białoruś złapać ich przywieść do Polski i surowo ukarać.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 17:44Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: magister blokersTreść komentarza: A co tam w twojej śmiesznej budzie w Ortelu? Nie rozpadła się?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 15:16Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: ???? - maniaku,Treść komentarza: A co trzeba mieć w głowie, aby pochwalać kradzież samochodu?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 10:17Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: por. NosTreść komentarza: Przecież powinien mieć zabrane prawo jazdy i ponownie powinien być skierowany na kurs prawa jazdy . Ale najpierw na badania do lekarza . Przecież już w podstwówce uczą dzieci że nie zostawia się w aucie kluczyków i na dodatek włączony silnik . Matko strach na ulicę wychodzić .Data dodania komentarza: 18.12.2025, 08:13Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama