Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 15:07
Reklama
Reklama

Gmina Kąkolewnica: Strzelił z wiatrówki prosto w serce

Niedzielny poranek mieszkanka Brzozowicy Dużej spędzała na ganku swojego domu. Słuchanie porannej mszy nadawanej w radiu przerwał wystrzał. Nie przyszło jej do głowy, że w czasie, gdy ona oddawała się modlitewnym rozważaniom, jej sąsiad za płotem celował właśnie z wiatrówki do jednego z jej kotów. Niestety wycelował perfekcyjnie. – Trafił prosto w serce – mówi rozżalona kobieta.
Gmina Kąkolewnica: Strzelił z wiatrówki prosto w serce

Wiedziała, że sąsiad ma zapał do polowania. Wiedziała, że musi mieć swoje zwierzęta na oku, bo mogą źle skończyć, zapuszczając się na posesję obok. Ale do niedawna nie miała z tym wielkiego problemu. – Miałam dwa duże koty, samce. One nie wbiegały na podwórko sąsiada, bo tam są psy. Tego poranka też siedziały ze mną na ganku i wygrzewały się na słońcu. Gorzej z tymi małymi, które pojawiły się u mnie niedawno – mówi kobieta.

Jakiś czas temu na jej podwórko przywędrowała obca kotka. Przyprowadziła cztery kocięta. – Nie wiem czyja to kotka. Nie miałam serca jej odganiać, tym bardziej, że była z przychówkiem. Karmiłam te kotki i tak u mnie zostały – mówi. W połowie kwietnia, w niedzielny poranek nie zwróciła jednak uwagi na to, gdzie pobiegli jej podopieczni, po tym jak ich nakarmiła. – Była 9.50. Siedziałam na ganku i słuchałam mszy w radiu. Nagle słyszę strzał. Podniosłam się i widzę cztery koty pędzące w moją stronę. Nagle jeden z nich padł – wspomina.

Cały artykuł przeczytacie w aktualnym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, 17/2018

Joanna Danielewicz


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZamów prenumeratę tygodnika Słowo Podlasia na 2026 rok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama