Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 13:17
Reklama
Reklama

Wywiad: Policjant z literackim zacięciem i jego "Dziewczyny..."

Z powodzeniem łączy pracę policjanta i nauczyciela wiedzy o policji w liceum z pisaniem książek. Kilka miesięcy temu światło dzienne ujrzała jego najnowsza książka "Dziewczyny, które miał na myśli", której akcja toczy się w Krakowie, ale jak powtarza bardzo lubi wracać do Białej Podlaskiej i właśnie w tym mieście toczyć się będzie druga część jego książki. Z Kazimierzem Kyrczem Jr. rozmawia Justyna Madan.
Wywiad: Policjant z literackim zacięciem i jego "Dziewczyny..."

Zacznijmy od razu od kwestii, dla naszej rozmowy kluczowej - Pana najnowszej książki...

Pomysł na "Dziewczyny, które miał na myśli" klarował się dosyć długo, bo zależało mi na tym, żeby relacje między bohaterami powieści wykraczały poza to, do czego przyzwyczaili się czytelnicy. Chciałem też, by to co znajdą między okładkami, pobudzało ich do myślenia, budziło emocje, zaskakiwało, a jednocześnie stanowiło dobrą rozrywkę. Jak widać postawiłem przed sobą ambitne zadanie... O tym, że mi się udało, najlepiej świadczą głosy wielu osób, które domagają się kontynuacji.

Zawsze chciałem być twórczą osobą. Kiedyś marzyłem o karierze muzyka, próbowałem zostać tłumaczem literackim... To, że ludzie czytają moje powieści i opowiadania, a czasami dają wyraz temu, że czekają na następne, sprawia, że czuję się jakbym wygrał los na loterii.

Kontynuacja książki ma częściowo toczyć się w Białej Podlaskiej, dlaczego właśnie tutaj?

Bardzo lubię Białą Podlaską, no i w ogóle województwo lubelskie. Poza Waszym miastem zwiedzałem już Lublin, Zamość i Kazimierz Dolny, za każdym razem odnosząc nieodparte wrażenie, że trafiłem do świata znacznie barwniejszego, od tego w którym na co dzień egzystuję. Poza tym znam kilka osób mieszkańców Waszego miasta, których – myślę, że z wzajemnością – darzę wielką sympatią. To wszystko sprawia, że wysłanie policjantów z mojej powieści właśnie do Białej Podlaskiej wydaje mi się świetnym pomysłem. Niech też coś mają z tego życia (śmiech).

Cały wywiad przeczytacie w aktualnym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, 17/2018

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZamów prenumeratę tygodnika Słowo Podlasia na 2026 rok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: por. NosTreść komentarza: Dlatego, że po białoruskiej stronie Bugu polskie prawo nie działa, geniuszu.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 22:57Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: Cezary WędkarzTreść komentarza: A dlaczego nie karaja szarpakowcow po Białoruskiej stronie Bugu . Ich też powinien polski sąd ukarać. Polska policja i straż graniczna powinna narobić zdjęć tych szarpakowców po Białoruskiej stronie. Pojechać na Białoruś złapać ich przywieść do Polski i surowo ukarać.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 17:44Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: magister blokersTreść komentarza: A co tam w twojej śmiesznej budzie w Ortelu? Nie rozpadła się?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 15:16Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: ???? - maniaku,Treść komentarza: A co trzeba mieć w głowie, aby pochwalać kradzież samochodu?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 10:17Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: por. NosTreść komentarza: Przecież powinien mieć zabrane prawo jazdy i ponownie powinien być skierowany na kurs prawa jazdy . Ale najpierw na badania do lekarza . Przecież już w podstwówce uczą dzieci że nie zostawia się w aucie kluczyków i na dodatek włączony silnik . Matko strach na ulicę wychodzić .Data dodania komentarza: 18.12.2025, 08:13Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama