Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 10:36
Reklama
Reklama
Obserwował lotnisko w Białej Podlaskiej

Białoruski szpieg skazany. Za kilka dni wyjdzie na wolność?

Właśnie zapadł wyrok w sprawie szpiegostwa na bialskim lotnisku. Karę więzienia usłyszał 53-letni Białorusin a karę majątkową 59-letni Polak, mieszkaniec Leśnej Podlaskiej. Jednak Nikolay M., który przez cały okres trwania postępowania przygotowawczego i procesu przebywał pod kluczem, już w najbliższy piątek może wyjść na wolność.
Białoruski szpieg skazany. Za kilka dni wyjdzie na wolność?
Proces w tej sprawie toczył się z wyłączeniem jawności ze względu na ważny interes państwa

Źródło: pexels.com

Sąd Okręgowy w Lublinie skazał Nikolaya M. na dwa lata i dwa miesiące pozbawienia wolności za działalność szpiegowską (art. 130 § 1 kk) na rzecz wywiadu Republiki Białorusi. Według aktu oskarżenia miał on od 2018 r. do 24 lutego 2023 r. podejmować działania mające na celu rozpoznanie na terenu lotniska wojskowego w Białej Podlaskiej – gdzie znajduje się garnizon 1. Warszawskiej Brygady Pancernej – i zbierać informacje o wojskowych operacjach lotniczych, o infrastrukturze kolejowej i przemieszczaniu sprzętu wojskowego. Interesowały go również informacje o obiektach i pojazdach będących w dyspozycji Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, zlokalizowanych i wykorzystywanych w Białej Podlaskiej. Według prokuratury Białorusin ustalał też, jakie działania podejmują polskie służby specjalne w celu pozyskiwania innych obywateli Białorusi, w tym także organizowania kanału łączności z oficerami Komitetu Bezpieczeństwa Państwowego Republiki Białorusi. 

Drugim oskarżonym w procesie był Bernard Ś. Za niepowiadomienie służb o przestępstwie groziła mu kara pozbawienia wolności do trzech lat. Sąd ukarał go jedynie grzywną w wysokości 7 tys. zł. Wcześniej prokuratura postawiła mu zarzut pomocnictwa w działalności obcego wywiadu (art. 18 § 3 kk w zw. z art. 130 § 1 kk), jednak zmieniono kwalifikację czynu na tę karną mniej surowo. Według śledczych Bernard Ś. zorganizował Nikolayowi M. pobyt w Polsce i udostępnił mieszkanie.

Wobec Polaka zastosowano środek zapobiegawczy w postaci zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu. Emeryt odpowiadał z wolnej stopy, w przeciwieństwie do Białorusina. Ten, po tym jak marcu 2023 r. został zatrzymany przez funkcjonariuszy lubelskiej delegatury ABW, przebywał w areszcie śledczym. Okres tymczasowego aresztowania został doliczony na poczet jego kary, co oznacza, że po 30 maja 2025 r. – czyli już za kilka dni – Nikolay M. będzie mógł opuścić mury więzienia.

Czytaj też: Białorusin z zarzutami o szpiegostwo w Białej Podlaskiej. Wspierał go Polak

Proces w tej sprawie toczył się z wyłączeniem jawności ze względu na ważny interes państwa. O wyroku poinformowała wczoraj PAP rzecznik SO w Lublinie sędzia Marta Śmiech. Wyrok nie jest prawomocny. W trakcie śledztwa obaj mężczyźni przyznali się do zarzucanych im czynów.

Nikolay M. od kilkunastu lat na stałe przebywał w Polsce. Urodził się we Lwowie, dzięki czemu biegle posługiwał się językiem polskim. Mieszkał w Białej Podlaskiej i zajmował się drobnym handlem towarem sprowadzonym z Białorusi. Został zwerbowany przez białoruskie służby prawdopodobnie dlatego, że uchodził za specjalistę w zakresie transportu kolejowego. Według komunikatu ABW z listopada 2024 r. obaj zatrzymani przez funkcjonariuszy agencji w marcu 2023 r. mężczyźni posiadali rozległe kontakty, zarówno handlowe, jak i towarzyskie. 

4 listopada 2024 r. skierowano do sądu akt oskarżenia wobec obu mężczyzn. Śledztwo w ich sprawie wszczęto w oparciu o materiały pozyskane przez Służbę Kontrwywiadu Wojskowego – Inspektorat w Lublinie, prowadzone przez funkcjonariuszy Delegatury ABW w Lublinie pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Lublinie.

Przestępstwa, o które oskarżony jest Nikolay M. oraz był Bernard Ś., w czasie ich popełnienia były zagrożone karą od roku do 10 lat pozbawienia wolności. Po zmianach w kodeksie karnym za szpiegostwo grozi kara nie mniejsza niż pięć lat więzienia.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZamów prenumeratę tygodnika Słowo Podlasia na 2026 rok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: por. NosTreść komentarza: Dlatego, że po białoruskiej stronie Bugu polskie prawo nie działa, geniuszu.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 22:57Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: Cezary WędkarzTreść komentarza: A dlaczego nie karaja szarpakowcow po Białoruskiej stronie Bugu . Ich też powinien polski sąd ukarać. Polska policja i straż graniczna powinna narobić zdjęć tych szarpakowców po Białoruskiej stronie. Pojechać na Białoruś złapać ich przywieść do Polski i surowo ukarać.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 17:44Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: magister blokersTreść komentarza: A co tam w twojej śmiesznej budzie w Ortelu? Nie rozpadła się?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 15:16Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: ???? - maniaku,Treść komentarza: A co trzeba mieć w głowie, aby pochwalać kradzież samochodu?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 10:17Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: por. NosTreść komentarza: Przecież powinien mieć zabrane prawo jazdy i ponownie powinien być skierowany na kurs prawa jazdy . Ale najpierw na badania do lekarza . Przecież już w podstwówce uczą dzieci że nie zostawia się w aucie kluczyków i na dodatek włączony silnik . Matko strach na ulicę wychodzić .Data dodania komentarza: 18.12.2025, 08:13Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama