Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 09:52
Reklama
Reklama
Reklama
Modlitwa, spotkanie, refleksja

Leśnicy z całej dyrekcji pielgrzymowali do Leśnej Podlaskiej [GALERIA ZDJĘĆ]

W Sanktuarium Matki Boskiej Leśniańskiej w Leśnej Podlaskiej odbyła się jedenasta pielgrzymka Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie. Miała też miejsce narada leśników, która pozwoliła na wymianę poglądów i podzielenie się doświadczeniami.
Leśnicy z całej dyrekcji pielgrzymowali do Leśnej Podlaskiej [GALERIA ZDJĘĆ]
Leśnicy z różnych regionów zebrali się w Sanktuarium Matki Boskiej Leśniańskiej, by wspólnie modlić się i podziękować za miniony rok pracy

Autor: Anna Chodyka

- Wybór tego miejsca zapadł już wcześniej, ale zrealizowany został dopiero teraz, po dziewięciu wcześniejszych pielgrzymkach do Sanktuarium Matki Boskiej Kodeńskiej i dziesiątej, która odbyła się do Pratulina, do miejsca pamięci Męczenników Podlaskich - mówi Mariusz Kiczyński, zastępca dyrektora Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie.

Choć leśnicy są zazwyczaj ludźmi skrytymi, często powracają na pielgrzymki co roku, co świadczy o tym, że wynoszą z nich coś głębokiego i ważnego. Uczestniczą w nich nie tylko pracownicy, ale też ich rodziny i zaproszeni goście z całego regionu - zauważa Mariusz Kiczyński. Fot. Anna Chodyka

W wydarzeniu uczestniczyło około 300 leśników z całego obszaru działania dyrekcji. - Są z nami leśnicy z Podkarpacia i Mazowsza. W przeszłości liczba uczestników sięgała nawet 700 osób, a na pierwszych pielgrzymkach bywało ich zaledwie około 100 - przekazuje Mariusz Kiczyński.

Pomysł pielgrzymek powstał wiele lat temu, z inicjatywy księdza profesora Stanisława Wodza. 

- W czasie jednej z rozmów zrodziła się refleksja, że pielgrzymki odbywają przedstawiciele wielu służb - strażacy, służba więzienna, straż graniczna, ale nie leśnicy. Kiedy padła sugestia, by to zmienić, odpowiedź ks. Wodza była natychmiastowa: „Wymyśliłeś -  już są”. Niestety, ksiądz Wódz nie doczekał pierwszej pielgrzymki, która została zorganizowana z ojcem Bernardem Briksem - przekazuje Mariusz Kiczyński.

Pielgrzymowanie dla leśników ma dwa wymiary, duchowy i wspólnotowy. - To nie tylko akt wiary, ale też okazja do spotkania, integracji i dziękczynienia za cały rok pracy, zdrowie i możliwość pełnienia służby w strukturach Lasów Państwowych. Choć leśnicy są zazwyczaj ludźmi skrytymi, często powracają na pielgrzymki co roku, co świadczy o tym, że wynoszą z nich coś głębokiego i ważnego. Uczestniczą w nich nie tylko pracownicy, ale też ich rodziny i zaproszeni goście z całego regionu - zauważa Mariusz Kiczyński.

Obejrzyj galerię zdjęć z pielgrzymki leśników:

Tegoroczna pielgrzymka miała również część merytoryczną. Odbyła się narada lubelskich leśników, której elementem był wykład zastępcy dyrektora RDLP Doroty Bonarskiej-Ważny. Spotkanie poświęcono sprawom bieżącym, ocenie sytuacji w lasach oraz wyzwaniom, przed jakimi stoi współczesne leśnictwo. - Praca leśników nie jest dziś łatwa, środowisko jest często krytykowane przez osoby, które nie mają pełnej wiedzy na temat gospodarki leśnej. Mimo to, pracownicy Lasów Państwowych konsekwentnie udowadniają, że zarządzają majątkiem narodowym w sposób odpowiedzialny, profesjonalny i z troską o przyszłość polskich lasów - wskazuje Mariusz Kiczyński.

Ireneusz Sójka zastępca nadleśniczego nadleśnictwa Sarnaki, uczestnik pielgrzymki leśników Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie przyznał, że wziął w niej udział już kolejny raz.

 - Pielgrzymowanie ma ogromne znaczenie dla środowiska leśników, ponieważ przede wszystkim ich jednoczy. Właśnie o to chodzi, by tworzyć wspólnotę ludzi pracujących w lasach, którzy mogą regularnie się spotykać, wspólnie modlić, ale też dzielić refleksjami i „zrzucić coś z siebie” - podkreśla Ireneusz Sójka

- Właśnie o to chodzi, by tworzyć wspólnotę ludzi pracujących w lasach, którzy mogą regularnie się spotykać, wspólnie modlić, ale też dzielić refleksjami i „zrzucić coś z siebie” - podkreśla Ireneusz Sójka. Fot. Anna Chodyka

Zwrócił uwagę, że sanktuarium w Leśnej Podlaskiej to miejsce szczególne. - To miejsce sprzyjające nie tylko duchowej zadumie, lecz także spotkaniom i wymianie poglądów - zaznaczył. Dodał, że po uroczystej mszy świętej uczestnicy udali się do pobliskiego Droblina, gdzie odbyło się wspólne spotkanie.

Powiązane galerie zdjęć:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Myśliwy Darz Bór 09.06.2025 14:25
Do rafusia bezpłodnego myśliwego ---- a strzelasz do jeleni z noktowizorem ? Jest zakaz . A to że masz zamrażarkę pełną mięsiwa z dziczyzny to nic nowego też jestem myśliwym i też mam pełne lodówki kiełbasy z dzika . A to że jakieś tam mężatki na sylwestra obracałeś to nikogo nie obchodzi . To że jesteś bezpłodny to tez nikogo , twoja wada genetyczna że strzelasz ślepakami .Pozdrawiam kolegów myśliwych i Darz Bór .

Rafuś Bezpłodny Myśliwy 09.06.2025 11:26
Jestem Myśliwym . Myślistwo to fajna Pasja . Mam lodówki i zamrażarki pełne mięsa z dziczyzny . A wy musicie kupować mięso z chemią w markecie a ja strzelam co popadnie i mam mięso za darmo , pełne zamrażarki . Jestem też bardzo przystojny i wyrywam kobiety , kiedyś taką jedną mężatkę na sylwestra w karczmie wyrwałem i całą noc się razem bawiliśmy He he he he .

Janusz 09.06.2025 13:39
Wiem,wiem, pisałes to sto razy,ale przedtem było że nie w karczmie,ale w kiblu i ze pijana była,i na weselu to było.😊Nie pochwalam ,a wrencz potempiam ciebie.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama