O tytuł Mister AWF 2025 rywalizowało dwunastu studentów, którzy od pierwszych minut gali zadbali o silną dawkę emocji. Z numerem pierwszym na scenie pojawił się Kamil Zawada, tuż po nim – oznaczony numerem dwa – Adrian „Boczek” Nowacki. W kolejnych wejściach publiczność oklaskiwała Szymona Grytczuka, Mirosława Dobosza, Jakuba Stradczuka oraz Jakuba Kozaczuka. Energiczne wejście numeru siedem, Adriana „Jam Jam” Pietrusika, rozgrzało widownię przed prezentacjami Macieja Mroza oraz kandydatów z numerami dziewięć i dziesięć – Kacpra Bożykowskiego i Borysa Lepperta. Stawkę domykali Damian Niepogoda i Kacper Filipiuk. Każdy z nich prezentował się w trzech odsłonach – codziennej, eleganckiej i sportowej – a następnie miał dwie minuty na własne show.
Galerie zdjęć:
Uczestnicy walczyli aż o sześć tytułów: Mister AWF, I Vicemister, II Vicemister, Mister Showman, Mister Publiczności oraz Mister Internetu. Głosowanie internetowe rozpoczęło się jeszcze 28 listopada, natomiast w czasie gali swoją decyzję podejmowała zarówno komisja, jak i widownia zgromadzona w auli.
Szanowne jury
Tegorocznej komisji konkursowej przewodniczyła Angelika Kaczmarek – Miss Polski Województwa Lubelskiego Telewidzów i półfinalistka ogólnopolskiego konkursu Miss Polski. Towarzyszyły jej: dr Maria Bilska – doceniana za empatię i profesjonalizm, mgr Marta Pietruczuk – znana ze swojego zaangażowania i energii, mgr Agata Chaliburda – związana ze środowiskiem sportowym i akademickim, dr Małgorzata Charmas – ceniona za elegancję i niesłabnącą pasję do pracy, dr Marta Nogal – ekspertka łącząca wiedzę z doświadczeniem sportowym. Skład jury nie tylko oceniał stylizacje i prezentacje kandydatów, ale również podkreślał znaczenie osobowości, kultury scenicznej oraz umiejętności autoprezentacji.

Wydarzenie poprowadził dr Paweł Wołosz, który dzięki swojej charyzmie i swobodzie scenicznej zadbał o wartkie tempo gali oraz dobrą atmosferę. Jego komentarze i interakcje z publicznością wielokrotnie wywoływały uśmiechy i dodatkowo podkręcały emocje.
Działo się!
Organizatorzy zadbali, by gala miała charakter pełnego dynamiki widowiska. Oprócz prezentacji kandydatów na scenie pojawili się zaproszeni wykonawcy, którzy urozmaicili program i dodali wydarzeniu artystycznego rozmachu.
Publiczność świetnie bawiła się m.in. podczas stand-upu Michała Arasymowicza, studenta AWF, który nie przebierając w słowach skomentował życie uczelni i realia studiowania w Białej Podlaskiej.
Duże wrażenie wywarł również pokaz breakdance w wykonaniu trzech młodych tancerzy z LAB – Lubelskiej Akademii Breakingu. Nie zabrakło też akcentu tanecznego w bardziej klasycznym wydaniu – Zespół Pieśni i Tańca „Podlasie” wykonał choreografię jazzową. Wystąpiły także panie ze szkoły tańca Boogie Town.
Występ członków grupy grupy LAB:
Mister AWF
Tegoroczna gala przyniosła nie tylko emocjonującą rywalizację, lecz także silne osobowości, które przyciągały uwagę jury i publiczności od pierwszych chwil prezentacji.
Najważniejszy tytuł – Mister AWF 2025 – zdobył Jakub Stradczuk. Uczestnik z numerem pięć zyskał sympatię podkreślając, że jego wąs – zapuszczany od czterech lat – to nie stylizacja, lecz styl życia. W części talentowej wystąpił jako „wojownik baletowej finezji”, pojawiając się na scenie w białych rajstopach i tiulowej spódniczce. Mimo że, jak przyznał, strój nie należał do najwygodniejszych, jego powabne ruchy podbiły serca publiczności i jurorów.
I Vicemister AWF
Tytuł I Vicemistera zdobył Damian Niepogoda. Przy akompaniamencie gitary wykonał „Zawsze tam, gdzie ty” Lady Pank, a aula rozświetliła się setkami świateł z telefonów. Publiczność śpiewała razem z nim, a jego występ okazał się jednym z najbardziej nastrojowych momentów wieczoru.
Na pytanie o to, co jest bardziej przerażające – egzamin na AWF czy pierwsza randka, bez namysłu wskazał randkę, dodając z uśmiechem, że za sobą ma także drugą i trzecią. Niepogoda na co dzień trenuje kickboxing i boks.


II Vicemister
II Vicemisterem został Borys Leppert, trener personalny i urodzony showman kulinarny. Na swój występ przygotował trzy dania: tost i jajecznicę na śniadanie, kebab „bliższy jego sercu” oraz tort ze śmietanką, którym nakarmił prowadzącego dr. Pawła Wołosza.
W odpowiedzi na pytanie, czego nauczył go sport, a czego nie nauczyły żadne zajęcia na uczelni, podkreślił, że przede wszystkim tego, by się nie poddawać. Zaznaczył przy tym, że uczelnia dała mu bardzo wiele, ale to sport uczy go najwięcej – szczególnie wytrwałości i konsekwencji w dążeniu do celu.
Mister Publiczności
Tytuł Mistera Publiczności zdobył Adrian „Boczek” Nowacki – kandydat, którego uwielbienie ze strony widowni było widoczne od pierwszych minut gali. W pytaniu o swój największy autorytet wskazał Roberta Lewandowskiego.
W części talentowej „Boczek” zaprezentował argentyńskie tango z czerwoną różą w ustach – występ, który połączeniem emocji, techniki i zmysłowości zachwycił publiczność i jurorów. Szczególne uznanie wyraziła przewodnicząca jury, ceniąc jego pracę mimiką i ekspresję sceniczną.

Mister Showman
Misterem Showmanem został Szymon Grytczuk, artysta o anielskim głosie – jak przedstawił go prowadzący galę. Szymon jest współzałożycielem kolektywu SKŁAD420 i aktywnie bierze udział w konkursach wokalnych. Podczas swojej sam na sam z doktorem Pawełem Wołoszem wylosował pytanie o trzy rzeczy, które zabrałby na bezludną wyspę. Wybrał scyzoryk, szampana oraz swoją ukochaną Olę, choć – po uwadze prowadzącego, że Ola nie jest rzeczą – zmienił odpowiedź na węgiel.
Jego występ rozpoczął się spokojnie, od akustycznego wykonania utworu „Jutro” zespołu LemON, do którego publiczność wyklaskiwała rytm, lecz szybko nabrał impetu, gdy na scenę wbiegł jego kolega, a duet przeszedł w rapowe improwizacje.
W nagrodę za tytuł Showmana Szymon otrzymał żywą choinkę na zbliżające się święta.

Mister Internetu
Tytuł Mistera Internetu trafił do Adriana „Dziam Dziama” Pietrusika – bezapelacyjnego idola publiczności, który od pierwszych kroków na scenie zbierał największe owacje. Zapytany, co zrobiłby w tygodniu życia bez konsekwencji, gestem zasugerował, że zacząłby od piwa.
W części talentowej zaprezentował magiczne sztuczki, a na scenę wjechał siedząc tyłem na rowerze w rytm muzyki z „Ojca Mateusza”. Spiker żartował, że łatwiej go przeskoczyć, niż obejść, co tylko podkreśliło jego rozpoznawalność wśród studentów.
W nagrodę za zwycięstwo w głosowaniu internetowym otrzymał wiatrak.

Sześciu wspaniałych
Pozostali kandydaci także zapewnili widzom widowiskowe i zapadające w pamięć momenty.
Kamil Zawada, grający zawodowo w badmintona, wylosował pytanie o to, z czego jest najbardziej dumny. Odpowiedział bez wahania, że z rodziny – ale przede wszystkim z siebie. W części artystycznej wykonał autorski rap w garniturze w Pokemony, odbijając w rytm utworu badmintonową lotkę. Jury podkreślało odwagę stroju i szczerość przekazu. Kamil jest studentem drugiego roku wychowania fizycznego.

Mirosław Dobosz, sztangista, zaprezentował najbardziej sensacyjny występ gali. Wniesiony na scenę przez dwóch kolegów, uniósł ciężką sztangę jedną ręką, trzymając w zębach czerwoną różę. Chwilę później oblał się wodą i stanął do walki z dzikim zwierzęciem, które pokonał odcinając mu głowę. Na pytanie, gdzie widzi siebie za 10 lat, odpowiedział, że na tej samej scenie – już jako prowadzący wybory Mistera AWF.

Jakub Kozaczuk, piłkarz marzący o grze w Realu Madryt, wylosował pytanie o reakcję na porażkę. Podkreślił, że każda przegrana jest dla niego materiałem do analizy, by wyciągnąć wnioski na następny mecz. W części talentowej zaprezentował sztukę barmańską, przygotowując koktajle, które jury określiło jako wyjątkowo udane – na tyle, że przyznano mu piątkę z laboratorium.

Maciej Mróz, karateka, odpowiadając na pytanie o największe sportowe wyzwanie w życiu, wskazał start na Mistrzostwach Europy. W części talentowej zaprezentował mieszankę umiejętności chemicznych oraz absurdalną historię o trzech marchewkach. Całość swojego występu w wyborach Mistera AWF przeplótł skokami, saltami i piruetami. Twierdzi, że jego ulubiona pozycja w łóżku to półobrót.

Kacper Bożykowski trenuje boks i marzący o inspirowaniu ludzi do aktywności fizycznej. Sam ćwiczy codziennie. Wystąpił w stroju druha OSP, który później teatralnie z siebie zrzucił. Jego dynamiczny, pełen energii pokaz określany był przez publiczność jako rozpalający atmosferę.

Kacper Filipiuk, student z siedmioletnim stażem na AWF, odpowiadając na pytanie o większą motywację – wygrywanie czy przegrywanie – przyznał, że najbardziej napędza go „rozwalanie kolejnych leszczy”. W części talentowej postawił na spontaniczny chaos. Kulminacją jego występu było ogolenie sobie głowy na irokeza. Uprawia koszykówkę i znany jest ze swojego nieprzewidywalnego poczucia humoru.

Czytaj też:
- Żabki w Wigilię. Będą czynne, czy zamknięte?
- Ile wzrosną ceny na stacjach?
- Szkoła w Dawidach za patronów ma unitów. Nowy sztandar przekazany [ZDJĘCIA]
![Mister AWF 2025 wybrany! [GALERIE ZDJĘĆ] [WIDEO] mister awf 2025 zwycięzca Jakub Stradczuk wybory miss biała podlaska](https://static2.slowopodlasia.pl/data/articles/xl-galerie-zdjec-wideo-1765472025.jpg)
![Wybory Mistera AWF Biała Podlaska 2025, cz. II [GALERIA ZDJĘĆ] Wybory Mistera AWF Biała Podlaska 2025, cz. II [GALERIA ZDJĘĆ]](https://static2.slowopodlasia.pl/data/media/2025/12/11/sm-4x3-wybory-mistera-awf-biala-podlaska-2025-cz-ii-galeria-zdjec-1765456708-1.jpg)
![Wybory Mistera AWF Biała Podlaska 2025, cz. I [GALERIA ZDJĘĆ] Wybory Mistera AWF Biała Podlaska 2025, cz. I [GALERIA ZDJĘĆ]](https://static2.slowopodlasia.pl/data/media/2025/12/11/sm-4x3-wybory-mistera-awf-2025-cz-i-galeria-zdjec-1765453874-108.jpg)

















Napisz komentarz
Komentarze