Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 9 maja 2024 11:38
Reklama
Reklama

To nie szpital zatyka kanalizację

Na sugestie, jakoby przepompownię przy ulicy Sportowej w Łosicach zatykały materiały opatrunkowe ze szpitala, ostro zareagowała dyrekcja SPZOZ. Dalej więc nie wiadomo, skąd bierze się ten syf obok Storczykowej Łąki.
To nie szpital zatyka kanalizację

Autor: SPZOZ w Łosicach

"Wszystkie zużyte materiały medyczne są zbierane w odpowiednie pojemniki i odbierane do utylizacji przez firmę Eco-Abc, z którą szpital ma umowę" – napisała dyrektor szpitala Grażyna Podlipniak-Sobczyńska po naszym artykule z ubiegłego tygodnia pt. "Cuchnie obok Storczykowej Łąki". Zapewniła ponadto, że personel jest przeszkolony w tym zakresie i postępuje zgodnie z procedurą, co zdaniem dyrektor wyklucza zawartą w artykule tezę.

Tymczasem mieszkanka Łosic ponownie się do nas zwróciła. – Chodziliśmy oglądać to miejsce z sąsiadami. Wcale to nie wygląda tak, jakby ścieki miały wybijać ze studzienki, tylko tak, jakby ktoś specjalnie tam wypuszczał ścieki w określone dni. Najczęściej jest to koniec tygodnia. Może dlatego, żeby nikt nie sprawdzał w czasie weekendu. Proszę nam pomóc, bo od dawna się z tym zmagamy – usłyszeliśmy.

Komendant Straży Miejskiej uważa inaczej. – To na sto procent ze studzienki – podkreśla. Wyjaśnia też, że sugestia pod adresem szpitala nie była bezpodstawna. – Co prawda nie mam wiedzy, jak jest teraz, ale wcześniej sam rozmawiałem o tym z poprzednim dyrektorem szpitala Henrykiem Brodowskim, bo czyszcząc zatkaną przepompownię, pracownicy wodociągu wyciągali bandaże. A w pobliżu nie ma innych miejsc, z których mogły pochodzić – zauważa komendant. 

Beata Malczuk

Zobacz, co pisaliśmy na ten temat wcześniej: Cuchnie obok Storczykowej Łąki


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama