Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 17 grudnia 2025 06:29
Reklama
Reklama

Siłacz Dąbrowski znowu zadziwił

Wiesław Dąbrowski z Parczewa dołączył do swoich trofeów dwa kolejne złote medale i puchary. 76-letni siłacz nie myśli o zakończeniu kariery, wręcz przeciwnie, przygotowuje się do kolejnych zawodów.
Siłacz Dąbrowski znowu zadziwił

Autor: Archiwum Dąbrowskiego

Złoty medal na Mistrzostwach Polski w Wyciskaniu Sztangi Leżąc w Knurowie na Śląsku i złoto na Mistrzostwach o Puchar Karpat w Zalesiu pod Białą Podlaską to jego najświeższe sukcesy. Pan Wiesław zadziwia nie tylko rówieśników, ale i młodszych od siebie o wiele lat zawodników.

– W Knurowie zająłem pierwsze miejsce w kategorii 70+, a mam już 76 lat. Dwa miesiące temu miałem zabieg na przepuklinę, dlatego nie mogłem od razu popisywać się dobrymi wynikami. Wycisnąłem w pierwszym boju 40, w drugim 50, a w trzecim 55 kilogramów. Otrzymałem brawa, jakbym wycisnął 100 kilogramów – wspomina siłacz z Parczewa.

Tego dnia, 22 października, wsiadł w samochód, wrócił o czwartej rano do domu, by o ósmej wyjechać do Zalesia, gdzie w zawodach brali udział siłacze z Litwy, Łotwy, Czech, Słowacji i Polski. – Tam też zająłem pierwsze miejsce i jako najstarszy zawodnik otrzymałem piękny puchar i medal. Łącznie policzyłem, że mam już czterdzieści medali i tyle samo pucharów.

Pan Wiesław nie myśli o zakończeniu kariery. Wręcz przeciwnie. – Teraz, kiedy mam naprawione biodro i przepuklinę, myślę o pobiciu swoich rekordów. Jeszcze w grudniu tego roku planuję wystartować w Mistrzostwach Politechniki Łódzkiej w Wyciskaniu Sztangi Leżąc.

Janusz Włodarczyk


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZamów prenumeratę tygodnika Słowo Podlasia na 2026 rok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama