Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 3 maja 2024 10:42
Reklama
Reklama

ZBRODNIE: Zadźgał ją nożem, bo chciała od niego odejść

Monika Ł. zginęła, bo chciała zerwać ze swym partnerem życiowym. Mężczyzna wpadł w szał, gdy przyszła do mieszkania zabrać resztę rzeczy. Furiat w okrutny sposób odebrał jej życie, a potem popełnił samobójstwo.
ZBRODNIE: Zadźgał ją nożem, bo chciała od niego odejść

Dwa leżące w kałuży krwi ciała: 35-letniej Moniki Ł. oraz 37-letniego Artura Ł. znaleziono wieczorem 28 września na warszawskim Bemowie, w mieszkaniu przy ulicy Pełczyńskiego. W ubiegłym tygodniu wieść o przerażającym odkryciu trafiła na czołówki prasowych i telewizyjnych serwisów informacyjnych. - Pokrzywdzona pochodzi z powiatu bialskiego – potwierdza nasze ustalenia prokurator Łukasz Łapczyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Artur Ł. to mieszkaniec stolicy.

Śledczy muszą teraz wyjaśnić wszystkie okoliczności śmierci pary, na razie wykluczają jednak ewentualny udział w zbrodni osób trzecich. – Przebieg zdarzenia jest dokładnie ustalany. Najprawdopodobniej Artur Ł. pozbawił życia Monikę Ł., a następnie sam odebrał sobie życie. Na ciele pokrzywdzonej stwierdzono rany kłute. Rany kłute stwierdzono również na ciele Artura Ł. Zabezpieczono nóż. Śledztwo prowadzone jest w kierunku zabójstwa. Na tym etapie badana jest również kwestia ewentualnego samobójstwa – informuje prokurator Ł. Łapczyński.

Cały artykuł przeczytacie w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 41

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama