Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 17 grudnia 2025 09:12
Reklama
Reklama

Konstantynów: Nasza ulica jest ostatnio ładna tylko z nazwy 

Mieszkaniec domu przy ul. Mickiewicza martwi się o swój dobytek. Sąsiad prowadzący firmę skupującą złom od dłuższego czasu składuje bele z plastikiem i papierem na swojej posesji. – Leżą 6 metrów od budynku, w którym mieszkam, podejrzewam, że wystarczy niedopałek papierosa, by wszystko zajęło się ogniem - denerwuje się nasz rozmówca.
Konstantynów: Nasza ulica jest ostatnio ładna tylko z nazwy 

Piotr Czajkowski właściciel konstantynowskiej firmy, jest zdziwiony nie tylko zarzutami, ale również tym, iż sąsiad nie przyszedł do niego, by powiedzieć o swoich obawach i uwagach. Podkreśla, że jego przedsiębiorstwo spełnia wszystkie normy i w czasie kontroli wypada bez zarzutu. Na dowód tego przedstawia pismo starosty powiatowego, które potwierdza zgodę na działalność. I dodaje, że ostatnia inspekcja była przeprowadzona u niego w lutym tego roku. 

–  Czasami zdarza się, że przy samym ogrodzeniu ustawiamy kontener i ładujemy towar. Obecnie stoi on na terenie firmy i tam dokonywany jest przerzut – wyjaśnia P. Czajkowski odnosząc się do zastrzeżeń sąsiada dotyczących zaśmiecania ulicy. – Bywa, że klienci przywożą makulaturę i ją rozładowują, stąd mogą pojawić się śmieci. Niekiedy coś zwieje wiatr. Jednak, na koniec dnia pracownicy zawsze sprzątają to, czego nie udało się wcześniej zabrać – tłumaczy przedsiębiorca.

Cały artykuł przeczytacie w aktualnym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 46


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZamów prenumeratę tygodnika Słowo Podlasia na 2026 rok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama