Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 17 grudnia 2025 10:45
Reklama
Reklama

Odpowie za włamanie do budynku przychodni

44-mieszkaniec Białej Podlaskiej przyznał się do kradzieży z włamaniem do bialskiej przychodni. Łupem sprawcy padły grzejniki i osprzęt warty niemal 5 tysięcy złotych. Policjanci ustalili, że nie jest to jedyny czyn na koncie 44-latka.
Odpowie za włamanie do budynku przychodni

Do włamania do jednej z przychodni na terenie miasta doszło w ubiegłym roku. Z wnętrza budynku skradzione zostały grzejniki i termostaty, a także syfon do umywalki. Sprawą zajęli się policjanci z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu bialskiej komendy. Zarzuty w tej sprawie usłyszał 28-letni mieszkaniec miasta, który przyznał się do winy. Policjanci ustalili, że nie działał sam. W tym tygodniu zatrzymany został drugi z mężczyzn, 44-letni bialczanin. Nie jest to jedyny czyn na jego koncie. Podejrzany jest również o kradzież z włamaniem do samochodu osobowego marki Audi. Do tego zdarzenia doszło na początku grudnia ubiegłego roku w Białej Podlaskiej. Z uwagi na to, że sprawca nie znalazł interesujących go przedmiotów, z wnętrza auta skradł jedynie dysk z pamięcią przenośną. Było to drugie włamanie do tego samochodu, o które podejrzany jest 44-latek. Pod koniec listopada 2018 roku łupem sprawcy padło radio oraz plecak. Mężczyzna odpowiadał już za ten czyn.

44-latek usłyszał kolejne zarzuty i przyznał się do winy. Oświadczył, że skradzione w przychodni przedmioty sprzedał kilka dni po zdarzeniu. O jego dalszym losie zadecyduje sąd. Mężczyzna odpowiadał będzie w warunkach recydywy, gdyż już wcześniej odbywał karę za podobne przestępstwo.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama