Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 3 maja 2024 00:22
Reklama
Reklama

Wywiad Słowa: Nasz kraj stać na dobrobyt

Z senatorem Grzegorzem Biereckim, o mijającej kadencji, zmianach obyczajowych w zachodzących społeczeństwie, sprawach lokalnych i planach na przyszłość rozmawia Piotr Pyrkosz
Wywiad Słowa: Nasz kraj stać na dobrobyt

Pański kontrkandydat, Sławomir Sosnowski, rozpoczął kampanię od przedstawienia swego hasła. Brzmi ono "stop spadochroniarzom". Jak pan rozumie to hasło i jak pan je odbiera?

Nie chciałbym tego w żaden sposób komentować. Jestem przekonany, że osiem lat mojej pracy dla Południowego Podlasia czy realizowana z ogromnymi sukcesami misja wicepremiera Jacka Sasina są doceniane przez rozsądnych i praktycznych mieszkańców Podlasia.

Oczekuje pan przeprosin od Sławomira Sosnowskiego?

Jeśli się na nie zdecyduje to zapraszam do mnie do domu w Białej Podlaskiej na sękacza.

Pierwsza część kampanii mija pod znakiem społecznych zapowiedzi Prawa i Sprawiedliwości. Rząd zapowiada zwiększenie pensji minimalnej, tak, by w 2023 roku wynosiła ona aż 4 tysiące złotych. Jest też obietnica podwójnej "trzynastki" dla emerytów. Jak pan, szef senackiej komisji budżetu i finansów publicznych, ocenia te postulaty?

Tak jak zdecydowana większość Polaków – znakomicie. Nasze propozycje są przemyślane, zakorzenione w realnej sytuacji gospodarczej kraju. A ta jest bardzo dobra, bo udaje nam się wyganiać z Polski kolejne grupy okradające przez lata naszą Ojczyznę. Dzięki temu, w przeciwieństwie do naszych poprzedników z PSL i Platformy, możemy powiedzieć: pieniądze są i będą. I chcemy je odpowiednio wydać, tak, by nadal poprawiała się sytuacja wszystkich polskich rodzin. Szybkie podnoszenie płacy minimalnej i inne zabiegi podejmowane przez nasz rząd dodatkowo rozkręcą gospodarkę. Będziemy coraz szybciej zbliżać się do celu. A jest nim Polska, będąca krajem dobrobytu.

Opozycja mówi, że nas na to nie stać, że państwo będzie się zadłużać...

Panowie z PSL czy Platformy i będący na ich usługach "analitycy" wielokrotnie już straszyli. Są w tym naprawdę świetni. Ale mam wrażenie, że nikt nie traktuje już poważnie takich "ekspertyz". Ani największe agencje ratingowe, ani wyborcy. Powtarzam: Polskę stać na dobrobyt. Pod warunkiem, że będzie dobrze rządzona.

Zmieńmy temat. Prezes PiS Jarosław Kaczyński postawił ostatnio tezę, że jedyną alternatywą dla chrześcijańskiego systemu wartości jest nihilizm. Nie za ostro?

Absolutnie nie za ostro. Jarosław Kaczyński bardzo precyzyjnie, zresztą wykorzystując aparat pojęciowy niedostępny dla zdecydowanej większości przedstawicieli opozycji, nakreślił podstawowe pytanie naszych czasów: czy chcemy żyć i rozwijać się zakorzenieni w wartościach, czy też może wolimy oderwać się od nich, wymyślić sobie jakieś nowe wartości i nową "moralność". Lider polskiej prawicy słusznie stwierdził, że ta druga droga jest drogą donikąd. Przecież wszyscy czujemy, że tak właśnie jest.

Sugeruje pan, że partie, które są dziś w opozycji, chcą gruntownej, obyczajowej zmiany w Polsce?

Niczego nie sugeruję, mówię to wprost – taka jest bowiem prawda. Przecież z ust polityków Koalicji Obywatelskiej padają zapowiedzi, że trzeba umożliwiać adopcję dzieci przez homoseksualistów. Przecież liderzy Polskiego Stronnictwa Ludowego bili brawo panu Jażdżewskiemu, który porównywał dyskusję z katolikami do zapasów ze świniami w błocie. Przecież to pan prezydent Litwniuk z coraz bardziej skrajnej obyczajowo Platformy nie widział nic złego w tym, że do Białej Podlaskiej przyjeżdża objazdowy cyrk aktywistów LGBT by mówić nam, jak bardzo jesteśmy zacofani. To trzeba dostrzegać. To doskonale widzi na przykład abp Kazimierz Gurda, którego wspaniała homilia wygłoszona w Kodniu bardzo jasno przedstawiła problem, z którym się zmagamy. Uważam, że politycy, którzy udają miłość czy szacunek do Kościoła, a jednocześnie uczestniczą w antychrześcijańskich w swym celu projektach, są szczególnie niebezpieczni. Bardziej od jawnych antyklerykałów z postkomunistycznego SLD.

Wróćmy do spraw lokalnych. Czy hasło dowartościowania wschodniej Polski, głoszone przez PiS, zostało zrealizowane?

To przecież widać gołym okiem. Ruszyła budowa Via Carpatia, absolutnie kluczowego szlaku komunikacyjnego, dzięki któremu Południowe Podlasie rozkwitnie. Dzięki naszej aktywności autostrada A2 będzie wiodła do Białej Podlaskiej i dalej, do granicy. Rozbudowywany jest suchy port w Małaszewiczach, który niebawem będzie bardzo ważnym miejscem na mapie nie tylko Polski ale i Europy. Regiony takie, jak Południowe Podlasie, gdzie jest wciąż sporo wielodzietnych, wielopokoleniowych rodzin to przecież także główni beneficjenci programu 500 plus i innych naszych projektów społecznych. A więc tak, PiS dowartościowuje wschodnią Polskę. By dokończyć dzieła potrzebna nam jest jednak kolejna kadencja.

Panie senatorze, co uważa Pan za swój największy sukces tych dwóch kadencji? Z czego jest Pan szczególnie dumny?

Jestem dumny ze zmiany stosunku państwa do Polski Wschodniej. Dziś to ważny obszar wzrostu gospodarczego. Polska jest jedna i wszyscy obywatele mają równe prawo do korzystania z owoców wzrostu gospodarczego, nie tylko mieszkańcy wielkich miast. Jestem dumny ze zmiany sposobu myślenia o finansach państwa: my nie obcinamy wydatków socjalnych, my nimi – z sukcesem – stymulujemy gospodarkę. W tej kadencji  przewodniczyłem Komisji Budżetu i Finansów Publicznych. Wszystkie ustawy, które naprawiły finanse państwa przeszły przez moje ręce. Jestem dumny z tego, że głos Południowego Podlasia w Senacie był tak wyraźny i tak słuchany, a ocenę moich działań pozostawiam wyborcom.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
KOMENTARZE
Autor komentarza: czyt →tTreść komentarza: Matka siedzi z tyłu, a jakiś KONKRET?Data dodania komentarza: 02.05.2024, 14:51Źródło komentarza: Odebrała prawko. Tego samego dnia jej auto dachowałoAutor komentarza: czy ty ty?Treść komentarza: Czy ty normalny jesteś? Jakby tam było przedszkole? Albo Twoja Matka szła?Data dodania komentarza: 01.05.2024, 22:22Źródło komentarza: Odebrała prawko. Tego samego dnia jej auto dachowałoAutor komentarza: ewaTreść komentarza: na pewno warto też informować że skuteczniej będzie zabezpieczać się przed nieplanowaną ciążą np tabletkami z estetrolem w składzie i w tedy antykoncepcja awaryjna nie będzie wcale potrzebnaData dodania komentarza: 01.05.2024, 12:20Źródło komentarza: Plan B na tabletkę dzień po. Od maja, ale bez lekarzaAutor komentarza: JozekTreść komentarza: Zaloze sie ze z blogoslawienstwem Jakubowskiego Radzyn bedzie dumnie obchodzil parade rownosci i inne inicjatywy lobby homoseksualnego :-DData dodania komentarza: 01.05.2024, 09:48Źródło komentarza: Czego nie zrobę? Nie zmienię szacunku do tradycjiAutor komentarza: czy → tTreść komentarza: P O CO. Po co dochodzenia? Policja nie ma nic do roboty? Poszkodowani, jeśli oskarżą, to może wtedy - wsiadali pod prymusem, przeecież. Nauki nigdy dość. Ta nauka, jest dość tania, a właściwie zysk, bo eliminacja szrocika. Zdrówka życzę. Będzie Pani, dobrym kierowcą. Gdzie się nauczyć, dachowania, no gdzie. Na Kursie. A nie, tam uczą, że właśnie się przepisy zmieniły w tym tygodniu. PoRD. PrzepraszamData dodania komentarza: 01.05.2024, 09:46Źródło komentarza: Odebrała prawko. Tego samego dnia jej auto dachowało
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama