Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 20:11
Reklama
Reklama
Reklama

Gmina Czemierniki: Inwestycja na boisku stanęła

Do końca czerwca miała zostać zrealizowana inwestycja związana z modernizacją stadionu gminnego w Czemiernikach. Wszystko wskazuje jednak na to, że tak się nie stanie. Władze gminy szykują się do zerwania umowy z wykonawcą.
Gmina Czemierniki: Inwestycja na boisku stanęła

To miała być sztandarowa inwestycja gminy. Stadion miał zyskać zupełnie nowy wygląd. Zaplanowano położenie nowej murawy ze specjalnie zamontowanym odwodnieniem. Wybudowane miały zostać trybuny i scena na potrzeby wydarzeń kulturalnych, które gmina na płycie stadionu zamierza organizować. W kompleksie zaplanowano też szatnie dla zawodników i prysznice. W ramach stadionu miało też funkcjonować miasteczko ruchu drogowego.

Gmina zaplanowała wydać na to przedsięwzięcie 3.4 mln złotych. Ponad 2 mln otrzymała w ramach dofinansowania z działania 13.4, które finansuje rewitalizację obszarów wiejskich. W kwietniu ubiegłego roku wyłoniono wykonawcę przedsięwzięcia, firmę z Warszawy, która zaoferowała wykonanie prac za 3 mln 098 tys. zł. - Do tej pory wykonawca zrealizował może 20 procent prac, które miał wykonać do tego momentu. Można śmiało powiedzieć, że na stadionie nie dzieje się nic. Jesteśmy przekonani, ze terminów nie uda się dotrzymać i jesteśmy na etapie negocjowania z urzędem marszałkowskim wydłużenia terminu realizacji modernizacji stadionu – mówi wójt Arkadiusz Filipek. Praca wykonawcy jest rozczarowany twierdzi, ze prowadzone rozmowy nie przyniosły rezultatu. - Od czasu do czasu pojawi się dwie, trzy osoby, pomachają łopatami i koniec pracy – przyznaje. Twierdzi, że firma wydawała się wiarygodna. Gmina sprawdzała jej dokonania, wśród których były inwestycje na stadionach. - Realizowali choćby budowy Orlików z dobrym skutkiem – mówi wójt. Tym bardziej obecna sytuacja jest dla gminy niezrozumiała. Teraz chodzi jednak o to, by samorząd nie stracił udzielonej dotacji. Wójt nie ukrywa, że będzie dążył do jak najszybszego rozwiązania umowy z obecnym wykonawcą.

- Procedury będą trwać, bo trzeba będzie wykonać inwentaryzację, policzyć koszta. Będziemy też występować do firmy o zapłatę kar wynikających z niedotrzymania terminów – wylicza. - Dopiero gdy wyplączemy się z tej umowy, będziemy ogłaszać nowy przetarg. Dlatego liczę na przychylność marszałka i zgodę na przesunięcie terminu – dodaje wójt.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

pest 16.03.2020 10:31
Nie wiem jak gmina sprawdzała tą wiarygodność, bo wystarczy wpisać w google nazwę firmy i widać co to za przekręty. A w ogóle to za dużo nawymyślane cudów na kiju na tym stadionie jak na te pieniądze co mają. No ale teraz jest jakaś szansa na znalezienie wykonawcy, bo jest stagnacja na rynku.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama