Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 22:49
Reklama
Reklama
Reklama

Gmina Łomazy: 8 wspaniałych wyremontowało mi dom!

To była szybka decyzja. Jeden telefon, krótkie „tak”. Dzięki temu pani Ania przeżyła największą przygodę życia i ma piękny dom. – Ach, co to był za remont! Z przytupem! – mówi nam szczęśliwa mieszkanka gminy Łomazy. Bohaterowie „Ośmiu Wspaniałych”, reality-show nadawanego przez TVP, odnowili część domu, w którym mieszka z synami.
Gmina Łomazy: 8 wspaniałych wyremontowało mi dom!

Życie nie oszczędzało pani Ani. W listopadzie 2019 r. straciła męża, który zmarł nagle. – To był dla mnie szok, byliśmy z Tadeuszem małżeństwem 10 lat. Razem prowadziliśmy gospodarstwo rolne, często mu pomagałam przy pracach polowych. Poza tym zajmowałam się domem i synami: 11-letnim dziś Łukaszem i 8-letnim Krystianem – opowiada ze wzruszeniem kobieta. – W jednej chwili zostałam sama ze wszystkim: z dziećmi, chorą teściową, domem i gospodarstwem. Świat mi się zawalił. Tadeusz był czuły, wyrozumiały i opiekuńczy. Był społecznikiem. Bardzo mi go brakuje – zwierza się mieszkanka Jusaków-Zarzeki.

Na szczęście pani Ania nie została ze swą tragedią sama. Pomogło jej wielu ludzi, w tym uczestnicy popularnego programu „Ośmiu Wspaniałych”. Wyremontowali jej 2 pokoje i kuchnię. – Pewnego dnia, pod koniec stycznia zadzwonił do mnie dyrektor Europejskiego Centrum Kształcenia i Wychowania OHP w Roskoszy Karol Sudewicz z propozycją nie do odrzucenia. Byłam wtedy poza domem. Odebrałam i tak zaczęła się moja przygoda z telewizją. 5 lutego ekipa „Ośmiu Wspaniałych” była już u mnie, ale zdjęcia z bohaterami programu kręcone były trochę później. Trwały 2 dni – opowiada pani Ania.

– Rozmowa z Martą Manowską, prowadzącą show była dla mnie wielkim przeżyciem. Marta jest osobą ciepłą i pomocną, rozmawiałam z nią także poza kamerami. W ogóle cała ekipa „Ośmiu Wspaniałych” była dla mnie życzliwa. Przyjeżdżała do mnie kilka razy, robiła pomiary pomieszczeń, pani projektantka projektowała pomieszczenia. Czułam się przy nich dobrze – zwierza się młoda wdowa. (...)

Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 26 maja


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Rodzinka 10.08.2020 19:34
Pani Ania nie czekała zbyt długo aby ukoić swój ból i samotność w ramionach nowego kawalera a nawet udała się z "roboczo wizytą" do jednego z uczestników lecz bez sukcesu Nowy kawaler bardziej niż rodziną zainteresowany posiadłością Teściowa kulą u nogi i najlepiej żeby się już zabrała to "willa" będzie wolna Dzieci wymagają uwagi bo już była sprawa o odebranie praw ze względu na rażące zaniedbania że strony rodziców Ps Jestem więcej niż pewien że są rodziny potrzebujące więcej pomocy za którą będą dziękować

Łomaziak 29.05.2020 09:18
Artykuł jest dość jednostronny. Pani Justyna po raz kolejny nie pisze rzetelnie. Jak tekst ma sie do informacji zawartych w tym materiale??http://stopbezprawiu.org/index.php/component/content/article/45-aktualnosci/1078-tragifarsa-pomocy-spoecznej-w-gops-w-gminie-omazy-prosz-eby-zakoczy-t-spraw-i-da-nam-szans-normalnie-y

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama