Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 18 grudnia 2025 13:11
Reklama
Reklama

Serpelice wreszcie pełne śniegu i narciarzy

Około sześćdziesięciu miłośników ścigania się na nartach stawiło się w sobotę 4 lutego przy ośrodku wypoczynkowym Urocza, aby wziąć udział w XIV Otwartym Biegu Narciarskim Serpel 2017 w Serpelicach. Wszyscy z uśmiechami na twarzach, bo wreszcie Serpel nie był tylko z nazwy.
Serpelice wreszcie pełne śniegu i narciarzy

Najmłodsi mieli do pokonania jedną około dwukilometrową pętlę, pozostali do wyboru – dwa, trzy lub cztery okrążenia. Dwóch uczestników zdecydowało się pokonać najkrótszy dystans z kijkami nordic walking: międzyrzeczanin Jerzy Tusz, któremu towarzyszył na nartach twórca imprezy Stanisław Arasymowicz, oraz najmłodsza w stawce, zaledwie trzyletnia, Oliwia Myć. Tegoroczna edycja Serpela miała wymiar międzynarodowy, gdyż na starcie stanęły dwie mieszkanki białoruskiego Brześcia – Tatiana i Wiera Czyżyk. W nagrodę otrzymały... dziesięciokilogramowe wiadro kiszonych ogórków.

Wśród najmłodszych jedną pętlę najszybciej pokonała Julia Kobryń przed Weroniką i Dominiką Patejko, a spośród chłopców – Piotr Piwko przed Bartłomiejem Gawrysiem i Dominikiem Piwko. Na dystansie dwukrotnie dłuższym najlepsza w gronie kobiet była Wiktoria Ignaciuk, wyprzedzając finiszujące razem Reginę Skerczyńską i Ewę Magier oraz Jolantę Uss, a wśród mężczyzn – Adrian Kuć przed Damianem Patejko i Zenonem Iwanowskim. Cztery pętle, czyli około 8 km, jako pierwszy pokonali: Magda Protasewicz i Henryk Piwko, za którym przybiegli Łukasz Parzonka i Marcin Protasewicz.

Cały artykuł czytaj w papierowym i elektronicznym wydaniu "Słowa" nr 7 z 14 lutego

 

Czytaj też: Nowy zawodnik na testach w Podlasiu

Powiązane galerie zdjęć:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: ???? - maniaku,Treść komentarza: A co trzeba mieć w głowie, aby pochwalać kradzież samochodu?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 10:17Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: por. NosTreść komentarza: Przecież powinien mieć zabrane prawo jazdy i ponownie powinien być skierowany na kurs prawa jazdy . Ale najpierw na badania do lekarza . Przecież już w podstwówce uczą dzieci że nie zostawia się w aucie kluczyków i na dodatek włączony silnik . Matko strach na ulicę wychodzić .Data dodania komentarza: 18.12.2025, 08:13Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: ????Treść komentarza: Co trzeba mieć w głowie albo czego nie mieć aby zostawić auto z włączonym silnikiem i sobie gdzieś pójść .....Data dodania komentarza: 17.12.2025, 23:15Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: WojtasTreść komentarza: W jego sytuacji pierwszy byś dzwonił na 997, jestem tego dziwnie pewny, pseudo-prawilniaku w śmierdzącym ortalionie.Data dodania komentarza: 17.12.2025, 22:31Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: antykonfituraTreść komentarza: Uderz w stół, a nożyce się odezwą. Sam pewnie biegasz strzelać z ucha do dzielnicowego i z "komediantem" makowca wp...lasz.Data dodania komentarza: 17.12.2025, 13:39Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama