oszustwo przez internet

Ponad 20 tysięcy złotych straciła 58-letnia mieszkanka powiatu łukowskiego, która uwierzyła w internetową reklamę rzekomej szwajcarskiej firmy inwestycyjnej.

Wyłudzali kody BLIK. Ich ofiary podawały je oszustom bez zastanowienia. Wyłudzili w ten sposób pokaźny majątek. Grupę rozbiła właśnie policja.

Kobieta, która marzyła o spokojnym wypoczynku w Chorwacji, zamiast relaksu, spotkała się z oszustwem, które kosztowało ją ponad 800 euro. Po długiej podróży odkryła, że padła ofiarą przestępców, którzy sprzedali jej fikcyjną rezerwację. Zapytaj ChatGPT

Oszuści wciąż atakują. Przekonało się o tym dwóch mieszkańców gminy Biała Podlaska, którzy za namową rzekomych „inwestorów” zdecydowali się utworzyć konta w zagranicznym banku. Straty wyniosły ponad 130 tysięcy złotych.

Niemal 7 tysięcy złotych straciła mieszkanka Radzynia Podlaskiego, sprzedając za pośrednictwem portalu internetowego wózek dziecięcy o wartości 800 złotych. Ufając osobie zainteresowanej zakupem towaru, otworzyła przesłany link, gdzie zgodnie z instrukcją miał zaakceptować zamówienie, a następnie odebrać środki. W efekcie z jej konta zostały wyprowadzone pieniądze.

49-letnia mieszkanka powiatu parczewskiego poznała w internecie mężczyznę o imieniu Raimi. Mężczyzna deklarował miłość i przyjazd do Polski. Wierząc mu, straciła ponad 30 tys. zł.

Mężczyzna postanowił kupić ciągnik rolniczy. Na jednym z portali ogłoszeniowych znalazł idealny model. Niestety, do dziś nie zobaczył pojazdu. Co więcej, nie odzyskał też swoich wpłaconych oszustowi 46 tys. zł.

Oszustwo podczas sprzedaży towaru, to wciąż powszechna metoda dziania przestępców. Wczoraj z konta 38-latka, który wystawił przedmiot na portalu aukcyjnym "zniknęło" ponad 10 tysięcy złotych.

38-latek wystawił na sprzedaż kanapę na portalu społecznościowym. Mężczyzna został zmanipulowany przez rzekomego kupca. W wyniku działań cyberprzestępcy stracił ponad 11 tysięcy złotych.

75-latek skorzystał z umieszczonego w Internecie ogłoszenia o możliwości inwestowania na rynku kryptowalut i zaufał rzekomemu „doradcy”, który okazał się oszustem. Miał szybko zarobić duże pieniądze, a stracił 100 000 zł.

44-latka z gminy Łuków wystawiła w sieci na sprzedaż odkurzacz piorący. Kliknęła w link przesłany przez rzekomą kupująca. Później wprowadziła dane umożliwiające dostęp do jej konta bankowego. To wystarczyło, by oszuści wzięli kredyt i wypłacili ponad 11 000 zł.