Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 08:28
Reklama
Reklama

tygrysy na granicy

Reklama
Brak zeznań z Włoch opóźnia finał procesu
Brak zeznań z Włoch opóźnia finał procesu

Minęło ponad 5 lat od czasu, gdy na granicy w Koroszczynie utknął transport z tygrysami wiezionymi z Włoch do Rosji. Tymczasem trwający od dwóch lat w Sądzie Rejonowym w Białej Podlaskiej proces w tej sprawie, będąc niemal na finiszu trafił na przeszkodę, która nie pozwala go zakończyć. Sąd już kolejny miesiąc czeka na zeznania świadków z Włoch.

15.04.2025 13:30
Proces w sprawie tygrysów na finiszu
Sąd czeka na dokumenty z Włoch
Proces w sprawie tygrysów na finiszu

Sąd Rejonowy w Białej Podlaskiej czeka na zeznania świadków z Włoch, które ma dostarczyć włoski wymiar sprawiedliwości. To ma być ostatni element układanki, która doprowadzić ma do zakończenia procesu i wydania wyroku w sprawie tygrysów na granicy w Koroszczynie, gdzie na ławie oskarżonych w 2023 zasiadło dwóch włoskich przewoźników, Rosjanin i dwóch granicznych lekarzy weterynarii z Koroszczyna.

04.03.2025 09:05
Miażdżąca opinia biegłej na temat transportu tygrysów, który utknął w Koroszczynie
Miażdżąca opinia biegłej na temat transportu tygrysów, który utknął w Koroszczynie

Pięć lat po pojawieniu się transportu tygrysów wiezionych z Włoch do Dagestanu, sporządzoną na jego temat opinię zreferowała w sądzie powołana biegła. Ocena stanu zwierząt i sposobu ich transportu jest miażdżąca. Wysłuchali jej jednak tylko weterynarze graniczni, współoskarżeni w procesie trwającym już od półtora roku. - Odpowiedzialność za ten transport ponosi organizator czyli strona włoska – podkreśla obrońca weterynarzy i zapowiada gotowość powołania biegłego, który wyjaśni jakie były zadania lekarzy weterynarii.

24.09.2024 09:02    2
Po organizatorach transportu tygrysów w sądzie nie ma dziś śladu
Po organizatorach transportu tygrysów w sądzie nie ma dziś śladu

Dziewięć miesięcy trwa już proces w sprawie transportu tygrysów, które cztery lata temu utknęły na granicy w Koroszczynie. – Trudno nam się pogodzić z tym, że całą odpowiedzialnością za ten transport obarczana jest inspekcja weterynaryjna – przyznaje dziś Adam Szkodziński, pełnomocnik oskarżonych weterynarzy granicznych.

14.12.2023 15:30    1
Reklama
Reklama