Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 24 kwietnia 2024 22:31
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska

Ludzie z pasją: Podróże, moja wielka miłość 

Aneta Uss pochodząca z Białej Podlaskiej pracuje w warszawskiej korporacji. Jej wielką pasją są od wielu lat podróże. Jak przyznaje odkąd wyjechała, w czasie studiów, na siedem miesięcy do Portugali w ramach programu Erasmus, nie może się oprzeć by gdzieś nie wyruszyć w wolnym czasie. Od siedmiu lat nie wzięła ani jednego dnia urlopu by odpocząć na kanapie. W dodatku planując wyjazdy nie korzysta z biur podróży i chętnie zatrzymuje się w domach lokalnych mieszkańców. W ten sposób poznała od podszewki życie Wietnamczyków, Chińczyków, Hiszpanów, Włochów czy Szwedów.
Ludzie z pasją: Podróże, moja wielka miłość 

Autor: Archiwum Anety Uss

Pytana o największą przygodę w czasie podróży, przyznaje, że najwięcej emocji dostarczyła jej nauka surfingu wzdłuż pięknych plaż w Carcavelos położonym nad Oceanem Atlantyckim.

– Uwielbiam naturę i sport, a pływanie na desce to połączenie obydwu sfer. Doskonale pamiętam pierwsze lekcje, kiedy po kilkunastu bezskutecznych próbach, pokonania wypychających mnie na brzeg fal, czułam się tak zmęczona, jakbym zdobywała Kilimandżaro. Bolały mnie wszystkie mięśnie: ramiona, plecy, klatka piersiowa, a nawet stopy. Surfing to bardzo ogólnorozwojowy sport i zarazem najcięższy z listy tych wypróbowanych przeze mnie – przyznaje. Dodaje, że kiedy już  udało się złapać pierwszą falę, satysfakcji i radości nie było końca. - Adrenalina, która się wtedy wytwarza, niesamowicie wpłynęła na moje samopoczucie i sprawiła, iż do tego sportu chcę wracać za każdym razem, gdy nadarzy się okazja - zauważa.

Najbardziej śmierdzący owoc świata
Aneta chętnie w czasie wyjazdów próbuje lokalnych potraw. Do najdziwniejszych zalicza durian. Najbardziej śmierdzący owoc świata, rosnący w Azji Południowo – Wschodniej. – Durianu mogłam spróbować w czasie mojego wyjazdu do Wietnamu. O tym owocu mówi się, że  albo się go pokocha albo znienawidzi. Zapach faktycznie jest odrzucający, ale jego smak przypomina słodką ugotowaną cebulę – mówi podróżniczka.

Wyjaśnia też, że często je owoce morza. Spośród nich poleca lapas, które można dostać na Maderze. - To mięczaki, przyczepione do przybrzeżnych skał, żywiące się algami i odrywające je od podłoża zębami, które już jakiś czas temu zdetronizowały nić pajęczą jako najmocniejszy naturalny materiał. Na Maderze raczej nikt ich zębami się nie interesuje, za to zapieczone z masłem czosnkowym i podane z cytryną, są popularną przystawką. Pięknie wyglądają i równie wspaniale smakują - zaznacza.

Bialczanka nie tylko nie korzysta z ofert biur podróży i planuje wyjazdy samodzielnie, ale też chętnie nocuje u lokalnych mieszkańców, którzy ogłaszają na portalu internetowym możliwość couchsurfingu czyli bezpłatnego przyjęcia na nocleg turystów. – Jest to dobra opcja dla tych, którzy chcą podróżować z małym budżetem, ale nie tylko. Zazwyczaj dzielę wyjazd, tak by połowę dni spędzić u mieszkańca kraju, który odwiedzam, a na drugą część podróży rezerwuję hotel – wyjaśnia. Opowiada też, że do wyjątkowych noclegów zalicza ten, który spędziła na luksusowym jachcie w porcie koło Aten.  – Właścicielka w pełnym zaufaniu przekazała mi i moim koleżankom klucze do jachtu, byśmy mogły spędzić na nim dwie noce. Byłyśmy zdziwione, iż powierzyła nam swoją łódź, bezpłatnie – zauważa Aneta. (...)

Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 9 lutego


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
News will be here
KOMENTARZE
Autor komentarza: czyt.Treść komentarza: Zwyczajowo przyjęty? Czyli powiszone HWG (hannagronkiewitzwaltz). Pani Katarzyno, My pomożemy. Wydawało się, że Policja COŚ porawia. Ale gdzie tam. Nie ma drastycznych zatorów JUŻ. Jednak nie o to chodzi. Ludzie mieszkają, żyją. Co mnie obchodzi, problemy jakiejś KOLEJKI (której, zreszta, nie ma, paptrz w Białej na Obwodnicy= NIE MA). Przeciez można po rozumie i dobroci. Wiecie, jak tam działki podrożały : D? Patologio Administracyjna, weźcie się do pracy, weźcie się. A, Policja: pytajcie Kolegów miejscowych, "co i jak". Przyjeżdzacie z Lublyna z Kielc ... i nic nie wiecie. A czasami trzeba. Obyśmy nie musieli pomagać.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 15:26Źródło komentarza: Mieszkańcy Dobrynia Dużego: W tym chaosie nie da się żyć!Autor komentarza: M1Treść komentarza: W końcu Strefa Płatnego Parkowania stanie się faktem po kilku latach opóźnienia. Nareszcie.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 14:46Źródło komentarza: Są pieniądze na bialską megainwestycję komunikacyjnąAutor komentarza: NegocjatorTreść komentarza: ZAWODOWY KIEROWCA słuchaj no kocie zawodowi kierowcy to mają szacunek do siebie nawzajem i do innych i w taki perfidny sposób się nie obrażają za kotarą ekranu ;))) tylko jak mają coś do powiedzenia to mówią to prosto w oczy bo szczekać za płotu to każdy umie ale jak się furtka otworzy to miałczysz jak sierściuch :)))Data dodania komentarza: 24.04.2024, 14:05Źródło komentarza: Mieszkańcy Dobrynia Dużego: W tym chaosie nie da się żyć!Autor komentarza: JanTreść komentarza: "oraz konsekwencją w działaniu" powiadasz:) Miałem z Pańską którąś tam z kolei firmą inne doświadczenia. Właśnie tej konsekwencji zabrakło... i robotę musiał poprawić i skończyć ktoś inny.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 13:00Źródło komentarza: WYWIAD SŁOWA: Karol Michałowski: Zawsze będę blisko ludziAutor komentarza: Dziad-trans.spedyszynTreść komentarza: Patologia to jesteś Ty cwaniaczku patologio zawodowa co tylko patrzysz jak by tu objechać kolejkę na pseudo parking zajechać u kolejnego cwaniaka.... a uczciwi kierowcy stoją po kilka dni w kolejce bo dziad-trans jedzie jedzie i ma problem bo ktoś przejscie graniczne wymyślił... a tam pogranicznik się go czepia za byle co mandatuje, celniczka pije kawę i każe mu tonę dokumentów donieść bo Ty wieziesz melorka G-klasy na stepy w kazachstanie dla pastucha co kozy pasie... kolejny gruby celnik włazi mu z brudnymi butami do kabinki coś tam bałagan mu robi w lodówce i zabiera mu papierosy co dla teściowej wiezie bo ona tylko miński pali, wódę co to na wesele córki zbiera no i konserwy miasne i kuraka a kurak to nie miaso... i jeszcze daje za to mandata i za nadwyżkę ropy też daje mandata... no co za patologia celnicza a pracować nie chce jak robot zapierniczać i jakieś kawy pije i ciasteczka je no co za swołocz toż to pod paragraf podchodzi. No i ten rentgien ciągle i ciągle aż strach wracając na pusto załadować z 3 tony karobek tego Mińska dla tesciowej... strach... ale paręnaście bloka się należy jak psu buda za te trudy objeżdżania kolejek, za czas stracony na ganianie się ze służbami granicznymi jak kotek i myszka... a co tam zbluzgam sobie jakiegoś komandosa w szelkach to mi ulży...Data dodania komentarza: 24.04.2024, 07:59Źródło komentarza: Mieszkańcy Dobrynia Dużego: W tym chaosie nie da się żyć!
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama