Proces w pierwszej instancji toczył się przed Sądem Rejonowym w Białej Podlaskiej. - Uznał on oskarżonego za winnego tego, że w okresie od 15 lipca do 19 lipca 2018 roku w krótkich odstępach czasu i w wykonaniu z góry powziętego zamiaru wielokrotnie kontaktował się z małoletnią za pośrednictwem portalu internetowego i składał jej propozycje obcowania płciowego, poddania się i wykonania innych czynności seksualnych oraz zmierzał do ich realizacji, a nadto 15, 17 i 19 lipca 2018 r. doprowadził ją do poddania się innym czynnościom seksualnym, w dniu 19 lipca obcował z nią płciowo, zaś w dniach 17 i 19 lipca 2018 roku doprowadził do wykonania przez nią innych czynności seksualnych – informuje Magdalena Dobosz z Biura Prasowego Sądu Okręgowego w Lublinie.
Przypomnijmy, że sprawa dotyczy głośnych wydarzeń, które dwa lata temu opisaliśmy jako pierwsi w wydaniu 33 Słowa. W ich wyniku specjalista pracujący na oddziale neaonatologicznym bialskiego szpitala został zatrzymany przez policję, następnie usłyszał zarzuty. Podejrzany nie trafił do aresztu, prowadzący postępowanie nie znaleźli także powodów do zawieszenia go w czynnościach zawodowych. Prokuratura zastosowała wobec niego jedynie poręczenie majątkowe oraz policyjny dozór. Rok później ruszył jego proces. Macieja T. prokuratura oskarżyła o składanie przez internet erotycznych propozycji 14-latce, jak również o popełnienie na szkodę małoletniej szeregu innych przestępstw seksualnych.
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 10 marca
Napisz komentarz
Komentarze