Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 13:11
Reklama
Reklama

Powiat parczewski: Koronawirus przegonił nawet geodetów

Warszawska firma ABM Group przerwała pomiary geodezyjne z obawy o zdrowie pracowników. Powodem jest epidemia koronawirusa.
Powiat parczewski: Koronawirus przegonił nawet geodetów

Prace związane są z koniecznością przeprowadzenia tzw. modernizacji ewidencji gruntów i budynków. W wielu gminach na terenie kraju pomiary już się odbyły. W powiecie parczewskim rozpoczęły się kilka tygodni temu. Do zinwentaryzowania wybrano Jesionkę, Koczergi, Przewłokę i Wierzbówkę. Część prac zaplanowanych na marzec została przeprowadzona. Te, które miały się odbyć w kwietniu odwołano.

- W związku z zaistniałą sytuacją ogłoszenia pandemii oraz z ograniczeniami dotyczącymi zgromadzeń i spotkań, wykonawca w trosce o zapewnienie maksimum bezpieczeństwa osobom wezwanym do uczestnictwa w powyższych czynnościach oraz własnych pracowników podjął decyzję o odwołaniu prac związanych z ustaleniami granic zaplanowanymi w dniach 6-14 kwietnia. Przepraszamy wszystkie zawiadomione osoby za zaistniałe zmiany, prosimy o wyrozumiałość i zapewniamy, że w najbliższym, bezpiecznym terminie prace zostaną wznowione, a zainteresowani będą powiadomieni o nowych terminach ustaleń – poinformowali w specjalnym komunikacie przedstawiciele firmy.

Głównym zadaniem geodetów jest dokonanie pomiarów działek z dokładnością do jednego metra oraz znajdujących się na nich budynków. Wszystkie obiekty mieszkalne, gospodarcze, szopy i garaże, dotychczas niezgłoszone do ewidencji gruntów i budynków, będą nanoszone na mapy. To z kolei może skutkować wyższymi opłatami. Jeśli okaże się, że budynki znajdują się także na gruntach rolnych, to takie działki będą przekształcane w tzw. działki budowlane i również naliczana będzie za nie stosowna opłata. W gminach, gdzie taka modernizacja ewidencji gruntów już się zakończyła, wielu właścicieli odnotowało znaczący wzrost podatków. Niektórzy przed pomiarami płacili 70 zł rocznego podatku, zaś po zakończeniu pomiarów naliczono im nawet 700 zł. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZamów prenumeratę tygodnika Słowo Podlasia na 2026 rok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: por. NosTreść komentarza: Dlatego, że po białoruskiej stronie Bugu polskie prawo nie działa, geniuszu.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 22:57Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: Cezary WędkarzTreść komentarza: A dlaczego nie karaja szarpakowcow po Białoruskiej stronie Bugu . Ich też powinien polski sąd ukarać. Polska policja i straż graniczna powinna narobić zdjęć tych szarpakowców po Białoruskiej stronie. Pojechać na Białoruś złapać ich przywieść do Polski i surowo ukarać.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 17:44Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: magister blokersTreść komentarza: A co tam w twojej śmiesznej budzie w Ortelu? Nie rozpadła się?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 15:16Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: ???? - maniaku,Treść komentarza: A co trzeba mieć w głowie, aby pochwalać kradzież samochodu?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 10:17Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: por. NosTreść komentarza: Przecież powinien mieć zabrane prawo jazdy i ponownie powinien być skierowany na kurs prawa jazdy . Ale najpierw na badania do lekarza . Przecież już w podstwówce uczą dzieci że nie zostawia się w aucie kluczyków i na dodatek włączony silnik . Matko strach na ulicę wychodzić .Data dodania komentarza: 18.12.2025, 08:13Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama