Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 4 maja 2024 17:13
Reklama
Reklama

Biała Podlaska: Wysyłamy brata na koniec świata

Brat Sebastian Piasek, który przez lata posługiwał przy kościele pw. św. Antoniego w Białej Podlaskiej, jako kapłan, wybiera się na misje do Gabonu. Ze względu na pandemię nie może tradycyjnie zbierać funduszy na ten cel, więc ogłosił na stronie zrzutka.pl zbiórkę pt. „Misja Gabon: wysyłamy brata na koniec świata”.
Biała Podlaska: Wysyłamy brata na koniec świata

Autor: Adam Trochimiuk

Obecnie kapucynowi udało się zebrać prawie 20 tys. zł, ale do pełnej sumy sporo brakuje, gdyż potrzebne jest 30 tys. zł. Pieniądze są niezbędne m.in. do opłacenia szkoły we Francji oraz wykonania niezbędnych szczepień przed lotem do Afryki. Znaczną część funduszy pochłoną bilety do Gabonu.

Jeśli coś z zebranej kwoty zostanie, bracia kapucyni przebywający na placówce misyjnej wykorzystają pieniądze na cele socjalne w przedszkolu i przychodni. - W Gabonie są ludzie, którzy bardzo potrzebują kapłana, a od dłuższego czasu nie mają kontaktu z duchownymi i Ewangelią. Mieszkają w miejscach, do których trudno dotrzeć. Chciałbym też jechać akurat do tego państwa, ponieważ tam posługują moi bracia franciszkanie. Jest im potrzebna pomoc. O tym by wyjechać na misje myślałem już od wielu lat. Pierwszy raz głębiej zacząłem się nad tym zastanawiać w czasie nauki w seminarium – mówi brat Sebastian Piasek.

Szkoła dla misjonarzy

Kapucyni otworzyli w Gabonie pierwszą placówkę misyjną w 2000 r., obecnie są one cztery, w których pracuje ośmiu zakonników. - Jadę do braci z prowincji warszawskiej, do której należę. Ważne jest, że nie muszę tworzyć czegoś od nowa, ale wspomogę już rozpoczęte dzieło. Porównując, w samej Białej Podlaskiej jest jedenastu braci. W Gabonie na jedną placówkę przypada tylko dwóch braci, a to jest bardzo mało, jak na pracę, która jest do wykonania. Jeszcze nie wiem, do której z placówek trafię, myślę, że po pobycie w szkole językowej we Francji, będę podejmował rozmowę na ten temat z moimi przełożonymi – wyjaśnia zakonnik. Główny koszt to opłacenie szkoły we Francji.
Zbiórka na stronie: www.zrzutka.pl

Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 15 grudnia


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Bialczanka 17.12.2020 18:31
Bracie Sebastianie, wspieramy w modlitwie i finansowo!

margoł 17.12.2020 09:45
Brat nie wybiera się do Iraku, bo rezerwację zaklepali już Yooras Róbcechcetchooj i Marta Wyp, zreszta był tam już niejaki Yanosik, ale go za ziebro, ten tego...

Janosik 16.12.2020 17:35
Mam poważne pytanie i proszę o poważne odpowiedzi. Dlaczego ŻADEN "brat" ani inny katolicki sukienkowy nie pojedzie z misją chrystianizacji do Iranu?

b 16.12.2020 16:46
Tylko by tam dzieci nie molestował

Koneser 17.12.2020 15:46
Czarne kakałko smakuje inaczej.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama