Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 08:17
Reklama
Reklama

Byłby dobrym królem Polski - książę Adam Kazimierz Czartoryski

Książę Adam Kazimierz Czartoryski był nie tylko mężem stanu i przywódcą obozu reform, ale też orędownikiem edukacji dzieci i młodzieży. Jako komendant Szkoły Rycerskiej zadbał o to, by jej najwybitniejsi absolwenci otrzymali szansę na dalszy rozwój. Wśród podopiecznych był Tadeusz Kościuszko, któremu książę ufundował stypendium we Francji. Później pomógł mu w karierze, a ostatecznie wsparł finansowo powstanie kościuszkowskie. Ryzykował tym utratę całego majątku.
Byłby dobrym królem Polski - książę Adam Kazimierz Czartoryski

Autor: wikipedia.org

Adam Kazimierz urodził się 1 grudnia 1734 r. w rodzinie Augusta Aleksandra Czartoryskiego i Marii Zofii z Sieniawskich. Maria powiła syna w gdańskiej rezydencji Familii. Jego ojciec był wojewodą ruskim i miał ambitne plany wobec syna.

Żywił nadzieję, iż syn zasiądzie na polskim tronie. Ze względu na wysoką pozycję, jaką zajmowali Czartoryscy starano się zapewnić młodemu Adamowi jak najlepszą edukację. Chłopiec już jako kilkulatek potrafił płynnie mówić po francusku. Uczył się też innych języków obcych oraz matematyki, literatury oraz historii Rzeczpospolitej i Europy. Jego opiekunem w pierwszych latach życia był Louis-Adrien Duperron de Castera, którego ceniono jako tłumacza, dramatopisarza i dyplomatę. Młody książę opanował też szybko sztukę fechtunku, poznał zasady savoir vivre i nauczył się tańczyć. Księcia od najmłodszych lat szkolono też w jeździe konnej, a jako nastolatka wysłano w podróż po Europie. 

W wyprawie młodzieńcowi towarzyszył Monet, który zanim został ochmistrzem w domu Czartoryskich był jezuitą. Powierzając opiekę byłemu duchownemu nad dorastającym chłopcem nie dokonano jednak właściwego wyboru. Monet lubił bowiem nie tylko wypić, ale też chętnie wszczynał awantury. Mimo to, razem z księciem odwiedził Drezno, Brukselę i Włochy. Niedługo po powrocie w rodzinne strony Adam Kazimierz ponownie wyruszył w podróż, gdyż August Aleksander uznał, iż syn jest gotowy do podjęcia dyplomatycznej misji w Wiedniu. Po jej zakończeniu książę został doceniony w Polsce i wybrany posłem na sejm, jako przedstawiciel ziemi lwowskiej. Wkrótce zdecydował się na kontynuowania studiów i wyjechał do Anglii. Tam poznał Williama Murraya, lorda Mansfield, z którym jako starannie wykształcony arystokrata szybko znalazł nić porozumienia. Książę skupił się na zgłębianiu filozofii, prawa i teorii polityki. Po powrocie nie miał czasu na bezczynność, gdyż został kilkukrotnie wybrany posłem.

Stał się mentorem swojej żony

Młody magnat już w wieku 24 lat zaczął przejmować obowiązki ojca i z tego względu został, tak jak wcześniej August Aleksander, generałem ziem podolskich. W obozie reform uznano go za kolejnego przywódcę i pokładano w nim wielkie nadzieje w związku z naprawą sytuacji Rzeczpospolitej. Familia uznała, iż chcąc osadzić na tronie Adama Kazimierza musi zyskać poparcie carycy Katarzyny, która już wtedy miała znaczący wpływ na polską politykę. W wyniku tej narady księcia Adama wysłano do Petersburga, by tam przekonał do siebie rosyjski dwór. Młody Czartoryski w Rosji spędził rok, następnie powrócił by zostać ponownie posłem, reprezentującym ziemię halicką. Był to także czas zaręczyn z Izabelą z Flemingów, młodą magnatką posiadającą olbrzymi majątek i będącą m.in. właścicielką Terespola, który także wniosła w posagu do rodziny Czartoryskich. (...)

Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia z 9 marca


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Cezary WędkarzTreść komentarza: A dlaczego nie karaja szarpakowcow po Białoruskiej stronie Bugu . Ich też powinien polski sąd ukarać. Polska policja i straż graniczna powinna narobić zdjęć tych szarpakowców po Białoruskiej stronie. Pojechać na Białoruś złapać ich przywieść do Polski i surowo ukarać.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 17:44Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: magister blokersTreść komentarza: A co tam w twojej śmiesznej budzie w Ortelu? Nie rozpadła się?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 15:16Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: ???? - maniaku,Treść komentarza: A co trzeba mieć w głowie, aby pochwalać kradzież samochodu?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 10:17Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: por. NosTreść komentarza: Przecież powinien mieć zabrane prawo jazdy i ponownie powinien być skierowany na kurs prawa jazdy . Ale najpierw na badania do lekarza . Przecież już w podstwówce uczą dzieci że nie zostawia się w aucie kluczyków i na dodatek włączony silnik . Matko strach na ulicę wychodzić .Data dodania komentarza: 18.12.2025, 08:13Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: ????Treść komentarza: Co trzeba mieć w głowie albo czego nie mieć aby zostawić auto z włączonym silnikiem i sobie gdzieś pójść .....Data dodania komentarza: 17.12.2025, 23:15Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama