Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 4 maja 2024 19:53
Reklama
Reklama

Dwa pożary w dwa dni. Czy w regionie grasuje podpalacz?

W ciągu ostatnich dwóch dni doszło do dwóch pożarów w gospodarstwach – w Zaściankach i Dołdze. W obu przypadkach spłonęły drewniane stodoły. W Zaściankach straty oszacowano na 250 tysięcy złotych, w Dołdze na 30 tys. zł. Jako prawdopodobną przyczynę wybuchu ognia w obu przypadkach straż pożarna wskazuje podpalenie.
Dwa pożary w dwa dni. Czy w regionie grasuje podpalacz?
O pożarze w Zaściankach straż pożarna otrzymała zgłoszenie o godz. 2:12 18 kwietnia. Paliła się drewniana stodoła, w której znajdowały się sprzęt rolniczy, zboże oraz konie.

Źródło: OSP Jelnica

Do kolejnego pożaru drewnianej stodoły doszło dzisiejszej nocy w miejscowości Dołha w gminie Drelów. Straż pożarna otrzymała zgłoszenie o godz. 00:09 we wtorek 19 kwietnia.

W akcji uczestniczyło łącznie siedem zastępów straży: dwa z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP z Międzyrzeca Podlaskiego oraz pięć zastępów z okolicznych jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej: OSP Drelów, OSP Szachy, OSP Dołha, OSP Żerocin. Na miejscu pracowała też policja oraz zespół ratownictwa medycznego.

Ogień objął drewnianą stodołę, w której znajdowały się siano i owies. Zawalił się dach budynku. – Straty oszacowano na 30 tysięcy złotych, w tym 25 tys. zł dotyczy budynków. Spłonęło też kilkanaście palet z sianem i ok. 500 kg owsa. Nadpalony został też szczyt sąsiadującego budynku – informuje dyżurny operacyjny na stanowisku kierowania Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Białej Podlaskiej. Uratowano mienie o wartości 50 tys. złotych. Akcja gaśnicza trwała około 4 godzin. 

Przypomnijmy, że to już drugi pożar w gospodarstwie na terenie powiatu bialskiego w ciągu ostatnich dwóch dni. W nocy z niedzieli 17 kwietnia na poniedziałek 18 kwietnia doszło do pożaru stodoły w miejscowości Zaścianki (gmina Międzyrzec Podlaski). 

Czytaj także: Pożar w Zaściankach. Duże straty i śmierć zwierząt w płomieniach

Straż pożarna otrzymała zgłoszenie o godz. 2:12. Paliła się drewniana stodoła, w której znajdował się sprzęt rolniczy, zboże oraz konie. Niestety, w wyniku pożaru zwierzęta zostały poparzone, a jedno z nich padło. Spaleniu uległy stodoła i szopa oraz znajdujące się w nich maszyny rolnicze oraz siano, słoma i tona owsa. Strażacy musieli też jak najszybciej walczyć z ogniem, by ten nie rozprzestrzenił się na sąsiadujące budynki. 

Akcja gaśnicza trwała 4 godziny i była bardzo wymagająca, dlatego do zdarzenia zadysponowano aż 9 zastępów strażaków. – Straty oszacowano wstępnie na 250 tysięcy złotych, w tym 100 tysięcy dotyczy budynków. Prawdopodobną przyczyną wybuchu ognia było podpalenie – informuje straż pożarna.

Właściciel gospodarstwa w Zaściankach wyznaczył nawet nagrodę w wysokości 50 tysięcy złotych dla osoby, która pomoże ustalić sprawcę podpalenia.

Policja pod nadzorem prokuratury ustala wszystkie okoliczności obu zdarzeń. Przekazuje, że na razie przyczyny pożaru nie zostały ustalone. 

Czytaj także: Czołowe zderzenie w Puchaczach
Tragiczny wypadek na krajowej dwójce


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Czytelnik 19.04.2022 21:14
1kon padł a 4 zostały uspane w wyniku poparzenia nie były w stanie zyc. Piszcie artykuły zgodnie z prawdą a nie haotycznie.

aaaa 20.04.2022 12:42
A Ty się naucz pisać.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama