Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 13:19
Reklama
Reklama

To był wyjątkowy pokaz maszyn dla plantatorów dyni

Przedsiębiorstwo Handlowo Usługowe Farmer z Rokintna zorganizowało ciekawe spotkanie dla rolników. W minioną sobotę, 22 października zaprosiło gospodarzy na posezonowy pokaz maszyn do uprawy i zbioru pestki dyni. Zebrani mieli okazję obejrzeć nowoczesny sprzęt usprawniający pracę plantatorów dyni.
To był wyjątkowy pokaz maszyn dla plantatorów dyni
W sobotę, 22 października w Rokitnie odbył się pokaz maszyn rolniczych. Zaprezentowano m.in. maszyny do zbioru pestek dyni. Organizatorem wydarzenia było P.H.U. Farmer

Autor: Tomasz Łukaszuk

Na pokazie można było obejrzeć nowe i używane maszyny rolnicze różnych producentów, m.in. firm autriackich produkująych kombajny do zbioru pestek dyni: Moty, Ascon oraz Fürnschuss, a także tureckiej firmy Karadaş. Rolnicy dowiedzieli się m.in., jaka jest różnica między sprzętem tureckim a autriackim, ile kosztuje kombajn do zbioru pestek dyni i jaka jest różnica między technologią dwóch kombajnów różnych producentów z tego samego kraju. Pracownicy firmy chętnie odpowiadali na pytania plantatorów dyni, rozwiewając ich wątpliwości.

 

Pokaz maszyn różnych producentów

 

Oprócz kombajnów do zbioru pestek dyni można było obejrzeć zgarniacze do dyni, siewniki, ciągniki, kombajny zbożowe i wiele innych maszyn. Rolnicy mogli również spróbować oleju dyniowego wytwarzanego przez P.H.U. Farmer w Rokitnie. – Uważam, że wydarzenie było bardzo potrzebne i udane. Do naszego gospodarstwa przyjechali rolnicy z okolicy, ale też z Zamojszczyzny i samego Lublina – opowiada właściciel gospodarstwa Szczepan Wojdat. Dodaje, że zebrani zadawali mnóstwo pytań praktycznych.

 – Różnicę między kombajnem autriackim i tureckim widać nie tylko w cenie, ale przede wszystkim jakości wykonania, technologii. Kombajn turecki zawsze będzie miał więcej strat podczas pracy niż autriacki.Tym samym jakość ziarka w przypadku autriackiego sprzętu jest lepsza. Warto korzystać z doświadczenia Autriaków, ponieważ są prekursorami w uprawie dyni – podkreśla przedsiębiorca z Rokitna. 

Rolnicy obejrzeli nowoczeny sprzęt do zbioru pestek dyni. Fot. Małgorzata Andrzejuk
Ekologiczne oleje wytłaczane na zimno

 

Maria i Szczepan Wojdat od lat wytwarzają ekologiczne oleje. Dlatego na sobotnim pokazie można było spróbować oleju rzepakowego, lnianego, z czarnuszki i ostropestu

Maria i Szczepan Wojdatowie wytwarzają ekologiczne oleje,które cieszą się dużym zainteresowaniem. Fot. Tomasz Łukaszuk

– Mimo że nie prowadzimy gospodarstwa ekologicznego, to wytwarzamy oleje na bazie surowca, który nie zawiera szkodliwego glifosatu. Z tego powodu nasz produkt jest zdrowy i wysokiej jakości – opowiada Maria Wojdat. – Wytłaczanie olejów to nasze hobby. Stałym klientom mówimy otwarcie, że nasz olej jest droższy ale zdrowszy. Nasz olej może stać w lodówce przez 3 miesiące, a ten ze sklepu rok. To świadczy o tym, że w sklepowym produkcie są sztuczne konserwanty – zaznacza. 

Oleje państwa Wojdatów można zakupić bezpośrednio w gospodarstwie, pod adresem Rokitno 163 lub kontaktując się przez profil firmy na Facebooku.  

 

Nowa usługa. Zbiór pestek dyni prosto z pola klienta

 

P.H.U.Farmer zajmuje się ponadto sprzedażą nowych i używanych maszyn rolniczych oraz usługą w rolnictwie. – Prowadzimy usługę zbioru, suszenia, zasiewu pestki dyni. Skupujemy też nasiona dyni i nasiona zbóż. Mamy również możliwość sprzedaży nasion pestki dyni autriackiego producenta – mówi Szczepan Wojdat. P.H.U. Farmer jest  przedstawicielem firmy Karadas i Moty, a wkrótce również firmy Ascon. Oferuje sprzedaż maszyn rolniczych na każdą kieszeń. 

 

Firma wychodzi na przeciw oczekiwaniom rolników i od nowego sezonu proponuje nowość na lokalnym rynku – zbiór pestek dyni prosto z pola rolnika za pomocą kombajnu firmy Ascon. Klient nie będzie się martwił o suszenie i czyszczenie pestek, bo P.H.U. Farmer kupi od niego surową pestkę. Dla rolnika, który nie posiada żadnych maszyn, będzie to ogromne udogodnienie. 

Przeczytaj: 

Powiązane galerie zdjęć:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZamów prenumeratę tygodnika Słowo Podlasia na 2026 rok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: por. NosTreść komentarza: Dlatego, że po białoruskiej stronie Bugu polskie prawo nie działa, geniuszu.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 22:57Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: Cezary WędkarzTreść komentarza: A dlaczego nie karaja szarpakowcow po Białoruskiej stronie Bugu . Ich też powinien polski sąd ukarać. Polska policja i straż graniczna powinna narobić zdjęć tych szarpakowców po Białoruskiej stronie. Pojechać na Białoruś złapać ich przywieść do Polski i surowo ukarać.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 17:44Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: magister blokersTreść komentarza: A co tam w twojej śmiesznej budzie w Ortelu? Nie rozpadła się?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 15:16Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: ???? - maniaku,Treść komentarza: A co trzeba mieć w głowie, aby pochwalać kradzież samochodu?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 10:17Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: por. NosTreść komentarza: Przecież powinien mieć zabrane prawo jazdy i ponownie powinien być skierowany na kurs prawa jazdy . Ale najpierw na badania do lekarza . Przecież już w podstwówce uczą dzieci że nie zostawia się w aucie kluczyków i na dodatek włączony silnik . Matko strach na ulicę wychodzić .Data dodania komentarza: 18.12.2025, 08:13Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama