Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 13:23
Reklama
Reklama

Ukrywali się przed policją. Jeden na dachu, drugi w tapczanie

Poszukiwani przez policję chwytają się różnych sposobów, by uniknąć kary za przestępstwa. 35-latek z powiatu lubartowskiego ukrył się przed policjantami... na dachu stodoły i długo nie chciał stamtąd zejść, a 36-latek z Puław schował się... w tapczanie.
Ukrywali się przed policją. Jeden na dachu, drugi w tapczanie
Poszukiwani za wszelką cenę chcą uniknąć kary. 35-latek ukrył się przed policjantami na dachu stodoły, a 36-latek z Puław schował się w tapczanie

Źródło: KWP w Lublinie

Poszukiwani za przestępstwa wciąż chwytają się przeróżnych sposobów i pomysłów, by przechytrzyć policjantów i nie dać się złapać. 

Tym razem "pomysłowością" wykazał się poszukiwany 35-letni mieszkaniec gminy Firlej, który od pewnego czasu ukrywał się przed lubartowskimi policjantami. Kryminalni pojechali do jego miejsca zamieszkania, jednak pomimo wezwania do otwarcia drzwi, 35-latek nie reagował.

Po kilku minutach policjanci zauważyli, że poszukiwany chodzi po dachu stodoły i tam próbuje się przed nimi ukryć... Wcześniej 35-latek ukrył się na strychu pomieszczenia gospodarczego, a stamtąd przedostał się na dach stodoły. Pomimo poleceń kryminalnych o zejście z dachu, nie chciał dać za wygraną. Jednak widmo spędzenia na dachu dłuższego czasu i przyjazdu strażaków, zmusiła go do zejścia.

35-latek został przewieziony do lubartowskiej komendy, a następnie Aresztu Śledczego w Lublinie, gdzie spędzi najbliższy rok zasądzonej kary.

Z kolei policjanci z wydziału kryminalnego puławskiej komendy pojechali do gminy Baranów, aby zatrzymać 36-latka, poszukiwanego przez Sąd Rejonowy w Puławach do odbycia kary pozbawienia wolności. Mężczyzna miał trafić za kratki na 8 miesięcy za przestępstwo uszkodzenia ciała innej osoby.

W miesjcu zamieszkania 36-latka policjanci zastali jego matkę, która oświadczyła, że syna nie ma w domu. Nie dając wiary słowom kobiety, funkcjonariusze sprawdzili, czy rzeczywiście mężczyzny tam nie ma. Okazało się, że poszukiwany schował się... w tapczanie. Prosto z wnętrza łóżka, 36-latek trafił do zakładu karnego, w którym spędzi najbliższe miesiące. 

PRZECZYTAJ: 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZamów prenumeratę tygodnika Słowo Podlasia na 2026 rok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: por. NosTreść komentarza: Dlatego, że po białoruskiej stronie Bugu polskie prawo nie działa, geniuszu.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 22:57Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: Cezary WędkarzTreść komentarza: A dlaczego nie karaja szarpakowcow po Białoruskiej stronie Bugu . Ich też powinien polski sąd ukarać. Polska policja i straż graniczna powinna narobić zdjęć tych szarpakowców po Białoruskiej stronie. Pojechać na Białoruś złapać ich przywieść do Polski i surowo ukarać.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 17:44Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: magister blokersTreść komentarza: A co tam w twojej śmiesznej budzie w Ortelu? Nie rozpadła się?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 15:16Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: ???? - maniaku,Treść komentarza: A co trzeba mieć w głowie, aby pochwalać kradzież samochodu?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 10:17Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: por. NosTreść komentarza: Przecież powinien mieć zabrane prawo jazdy i ponownie powinien być skierowany na kurs prawa jazdy . Ale najpierw na badania do lekarza . Przecież już w podstwówce uczą dzieci że nie zostawia się w aucie kluczyków i na dodatek włączony silnik . Matko strach na ulicę wychodzić .Data dodania komentarza: 18.12.2025, 08:13Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama