Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 7 grudnia 2025 20:17
Reklama
Reklama
Reklama

CLJ U-17: Zwycięski remis MKS-u Podlasie z Legią Warszawa!

Podopieczni Miłosza Storto zaskoczyli lidera na własnym boisku już w 2 minucie 26 kolejki. Mimo gry w osłabieniu w drugiej połowie, drużyna z Białej Podlaskiej wykorzystała rzut karny na 3:3!
  • Źródło: Słowo Podlasia
CLJ U-17: Zwycięski remis MKS-u Podlasie z Legią Warszawa!
Podopieczni Miłosza Storto zaskoczyli lidera na własnym boisku już w 2 minucie 26 kolejki. Mimo gry w osłabieniu w drugiej połowie, drużyna z Białej Podlaskiej wykorzystała rzut karny na 3:3!

Autor: Marek Jedynak

Źródło: Słowo Podlasia

CLJ U-17: MKS Podlasie Biała Podlaska - Legia Warszawa 3:3 (1:2).

MKS Podlasie: Aleksandrowicz - Mróz, Przemysław Chazan, Sawczuk, Gmur, Wołek, (Stalewski 70, Kaszkiel, Melchior, Andrzejczuk ( Mateusz Chazan 75), Wnuk, Chaciówka (Zalewski 55).

Bramki dla MKS-u: Wnuk 13,  Melchior 53, Wnuk 93 (k),

Sobotnie spotkanie rozpoczęło się świetnie dla podopiecznych Storto, którzy już po kilku minutach prowadzili z liderem z Warszawy 1:0 po bramce Wnuka. Legia musiała ruszyć do ofensywy i w pierwszym kwadransie przeprowadzała swoje akcje skrzydłami. Wyrównujący strzał padł praktycznie z pola karnego gospodarzy, którzy nie upilnowali napastnika. Rywalizacja przebiegała z wzajemną wymianą ognia z obu stron, ale ze wskazaniem na Legię Warszawa w optycznej przewadze i kulturze gry na boisku. Pod koniec pierwszej połowy Podlasie musiało się bronić przed agresywnymi wrzutkami w pole karne z boków boiska. Te akcje na szczęście Podlasia nie kończyły się finalizacją i wciąż było 1:1. Na prowadzenie w 41 minucie wyszła Legia Warszawa po długim zagraniu w pole karne przeciwnika, swoją sytuację wykorzystując w akcji sam na sam. Końcówka pierwszej części była ze wskazaniem na legionistów, ale bialczanie nie odpuszczali i wynik tego spotkania był ciągle sprawą otwartą.

W drugiej części meczu goście z Warszawy starali się sobie podporządkować MKS Podlasie i po części im się to udało, bo do pięćdziesiątej minuty padały strzały w pole karne gospodarzy, ale Legia nie powiększyła prowadzenia. Był to moment kryzysu podopiecznych Miłosza Storto wynikający ze spadku animuszu w grze. W 53 minucie gospodarze wyrównali na 2:2 po pięknej, składnej akcji zakończonej krótkim podaniem do zawodnika wychodzącego na pozycję sam na sam nie miał problemu ze skierowaniem piłki do siatki. W 67 minucie indywidualną akcją popisał się zawodnik Legii, prowadząc piłkę środkiem wszedł  w pole karne gospodarzy, ale zakończył rajd nieskutecznym strzałem obok bramki. W okolicach 70 minuty spotkania Storto mobilizował swoich zawodników i widząc, że grają bardzo dobre spotkanie, dodawał im wiary w dobry wynik w sobotę. Kilka minut później groźną akcję przeprowadziła Legia Warszawa, ale zawodnicy z Białej Podlaskiej ratowali się faulem przed polem karnym, i czerwony kartonik obejrzał Chazan. W 82. minucie Storto grał już na osiągnięcie korzystnego rezultatu, bo luka w obronie Podlasia została błyskawicznie uzupełniona. Goście wykorzystali w ostatnich dziesięciu minutach liczebną przewagę i dograli na głowę napastnika, który zdobył gola na 3:2, a mogło być po chwili jeszcze wyżej z perspektywy wyniku Legii Warszawa. Swojej akcji nie wykorzystał Szczepan po dryblingu z obrońcami Podlasia.

Szczęście uśmiechnęło się do gospodarzy tuż przed końcowym gwizdkiem sędziego, bo ten za faul na graczu gospodarzy podyktował rzut karny. Stały fragmenty gry zamienił na bramkę Wnuk i było 3:3. Rezultat tego meczu jest dla MKS-u zwycięskim remisem, ale może być punktem zwrotnym w końcowej fazie sezonu, na co liczy przed spotkaniem z Polonią Warszawa, Miłosz Storto. - Na koniec mieliśmy szczęście, bo tak musiało być przy grze z liderem. Gramy bez jednego zawodnika w ostatnich dwudziestu minutach i potrafimy wyrównać. To zasłużony punkt i mam nadzieję, że będzie to punkt zwrotny, bo nie gramy tak źle - skomentował Miłosz Storto. Trenera Legii Warszawa nie stać było na parę słów komentarza.


 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama