Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 9 maja 2024 12:25
Reklama
Reklama

Wystawa wzruszająca do łez - Stanisław Baj pokazał portrety matki

Czułość, wrażliwość, intymność, ale też ból i cierpienie, emanują z rysunków autorstwa prof. Stanisława Baja. Rysunki przedstawiają jego matkę i powstały w czasie jej choroby. Malarz siedząc przy łóżku cierpiącej matki, starał się udokumentować ostatnie chwile jej życia. Prace do 20 sierpnia można oglądać w Muzeum im. J. I. Kraszewskiego w Romanowie.
Wystawa wzruszająca do łez - Stanisław Baj pokazał portrety matki
Czułość, wrażliwość, intymność, ale też ból i cierpienie, emanują z rysunków autorstwa prof. Stanisława Baja. Rysunki przedstawiają jego matkę i powstały w czasie jej choroby

Autor: Paulina Chodyka-Łukaszuk

Wystawa autorstwa prof. Stanisława Baja pokazywana od 16 lipca w Muzeum im. J. I. Kraszewskiego nosi tytuł „Matka” i będzie czynna do 20 sierpnia. - Prezentowane są rysunki i obrazy prof. Stanisława Baja. Rysunki i prace malarskie przedstawiają jego matkę. Rysunki pochodzą z okresu 2007 – 2010, jeden z obrazów został namalowany w 1999 r., a drugi w 2008 r. Narracją wystawy stał się reportaż Polskiego Radia Lublin autorstwa Anny Kaczkowskiej pt. „Portret matki” opowiadający o bardzo ciepłych relacjach między matką, a profesorem. 

Można powiedzieć, że o synowskiej miłości. Prezentujemy też książki Wiesława Myśliwskiego, ponieważ Stanisław Baj jest też autorem rysunków, które znalazły się na okładkach tych książek - mówił Krzysztof Bruczuk dyrektor Muzeum im. J.I. Kraszewskiego w Romanowie. Dodaje, że wystawa jest opowieścią o przemijaniu. – Cieszymy się, że w romanowskim muzeum pokazywane są prace jednego z najwybitniejszych współczesnych polskich malarzy. – Jest to dla nas wyróżnienie, że prof. Baj wyraził zgodę na pokazanie obrazów w muzeum. Chcieliśmy też wpisać się w obchody jubileuszu, gdyż Stanisława Baj w tym roku ukończył 70 lat – przekazał Krzysztof Bruczuk.

Na wernisaż przyjechało wielu wielbicieli twórczości prof. Stanisława Baja
fot. Paulina Chodyka-Łukaszuk

Czułość, bezradność, miłość

Stanisław Baj niechętnie mówi o tym, co wyrażają jego prace, gdyż woli usłyszeć od odbiorców, co oni w jego rysunkach czy obrazach widzą.

– Moje prace są wypełnione uczuciem, ale też bezradnością. Rysunki pokazywane w Romanowie powstawały w czasie choroby mojej mamy, która miała udar. Przez półtora roku cierpiała, nie było z nią kontaktu, rzadko się zdarzało, że wracała jej świadomość. Siedząc godzinami przy jej łóżku tworzyłem jej portrety. To często twarz wykrzywiona bólem i cierpieniem. Narysowałem kilkaset jej portretów. Nie mogłem jej nic dać, poza moimi rysunkami, gdyż to potrafię robić najlepiej – przyznaje Stanisław Baj. Dodaje, że sytuacja była dramatyczna. – Rysowanie portretów matki było współistnieniem z nią w chorobie – zaznacza artysta. Zaznacza, że bardzo ważna jest forma plastyczna rysunków. – Istotne jest też to, że rysowałem nerwową, uproszczoną kreską. To minimalizm, który oddawał, co się działo ze mną w tym czasie – podkreśla.   

Dokument choroby matki

Kazimiera Dziewit, siostra Stanisława Baja, przyznaje, że twórczość jej brata zawsze była emocjonalna i jest taka do dzisiaj. - Matka była i jest najważniejsza osobą w naszym życiu. Nauczyła nas bycia prawdziwym rodzeństwem. Mama była bardzo wymagająca, niekiedy krytyczna. Zawsze powtarzała: „Nie chwal się, niech cię inni pochwalą”. Zwracała uwagę, na uczenie nas pokory, miała też powiedzenie: „ W dobrym wytrzymać to jest nic, ale w złym wytrzymać, to jest wielkie coś”. – przekazała Kazimiera Dziewit.

Prof. Stanisław Baj zadedykował wystawę swojej siostrze Kazimierze Dziewit
fot. Paulina Chodyka-Łukaszuk

Dodaje, że matka kojarzy jej się z bliskością, radością, opiekuńczością, ciepłem, okazywaniem uczuć. – Matka okazywała swą wielką czułość przez przytulenie i mówienie o tym, jak nas kocha, o tym co czuje – zaznacza. Przyznaje, że nie było dla niej zaskoczeniem, że jej brat Stanisława Baj zaczął malować portrety matki. – Często starałam się nie spłoszyć tej wyjątkowej chwili, kiedy brat maluje, a mama cierpliwie pozuje. Portrety matki powstawały na przestrzeni kilkudziesięciu lat, a pokazywane rysunki pochodzą z ostatnich lat jej życia. Jest to dokument jej odchodzenia, pełen bólu, bo mama długo chorowała. Bardzo się cieszyłam, że Stanisław uwiecznia naszą mamę w rysunku i na płótnie – zaznaczyła Kazimiera Dziewit.

Stanisław Baj urodził się 2 czerwca 1953 roku we wsi Dołhobrody. Ukończył Państwowe Liceum Sztuk Plastycznych w Zamościu. W latach 1972-1978 studiował malarstwo na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie pod kierunkiem profesorów: Ludwika Maciąga, Jacka Siennickiego, Michała Byliny. Jest autorem ponad 100 wystaw indywidualnych i wziął udział w ponad 200 wystawach zbiorowych w kraju i za granicą. Dorobek artystyczny malarza obejmuje obrazy, rysunki i grafiki. Dominują pejzaże rzeki Bug, portrety mieszańców Dołhobrodów, a nade wszystko portrety matki.

Wystawie w Romanowie towarzyszy katalog z reprodukcjami prezentowanych dzieł. Współorganizatorem wystawy jest Fundacja Promocji Artystów WACHTA ART.

Powiązane galerie zdjęć:

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama