Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 22:35
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska
Reklama

Pijany motocyklista i pijany rowerzysta to... ten sam mężczyzna

Bialska policja zatrzymała pijanego motocyklistę. Nic nie dała jednak nałożona na niego kara, bo już dzień później mężczyzna jechał pijany... rowerem.
Pijany motocyklista i pijany rowerzysta to... ten sam mężczyzna
Bialska policja zatrzymała pijanego motocyklistę. Nic nie dała jednak nałożona przez policjantów kara, bo już dzień później mężczyzna jechał pijany rowerem

Źródło: Pixabay.com/poglądowe

W miniony weekend na ulicach Białej Podlaskiej policjanci prowadzili wzmożone patrole w ramach akcji "Stop Agresji – Stop Drift". Prócz ścigania drifterów, mundurowi zatrzymywali innych kierowców.

–  29 lipca przed godziną 21:00 na ulicy Fedorowicz mundurowi zwrócili uwagę na kierującego motocyklem. Pomimo sygnałów, nie zatrzymał się do kontroli drogowej, nie reagował też później na sygnały świetlne i dźwiękowe, podejmując ucieczkę osiedlowymi uliczkami. Po zatrzymaniu okazało się, że za kierownicą hondy siedział 30-latek, nieposiadający uprawnień do kierowania, który w organizmie miał niemal 2,5 promila alkoholu. Na jego koncie figuruje również aktywny zakaz kierowania pojazdami – relacjonuje komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.

ZOBACZ: Droga wojewódzka nr 812 zablokowana po wypadku. Na miejscu LPR [FOTO, VIDEO]

Tego samego mężczyznę policja zatrzymała również następnego dnia. Przed godziną 9:00 na Alei Jana Pawła II jechał tym razem rowerem, mając w organizmie ponad 3 promile alkoholu. – W takim stanie godzinę później próbował odebrać swój motocykl, który dzień wcześniej trafił na parking strzeżony. Pamiętajmy, że nietrzeźwi kierujący stanowią śmiertelne zagrożenie zarówno dla siebie jak też innym uczestników ruchu drogowego – podkreśla rzeczniczka bialskiej komendy. 

W niedzielę około godziny 1:30, na ulicy Janowskiej policjanci dali sygnał do zatrzymania kierowcy audi. Mężczyzna najpierw zwolnił, zjechał na prawe pobocze, po czym odjechał w stronę drogi krajowej nr 2. Zareagował dopiero 200 metrów dalej, widząc sygnały świetlne i dźwiękowe, dawane przez policjantów. Za kierownicą siedział 17-latek, nieposiadający uprawnień do kierowania.  

CZYTAJ TEŻ: BMW wjechało w passata. Młody kierowca był kompletnie pijany

Rzeczniczka przypomina, że kierowanie pomimo aktywnego zakazu zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara do dwóch lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna, świadczenie pieniężne od 5 do 60 tysięcy złotych oraz zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych od 3 do 15 lat. Natomiast w przypadku kierowania bez uprawnień kodeks przewiduje karę aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 1500 złotych. Sąd orzeka również zakaz prowadzenia pojazdów.

SPRAWDŹ: Nowe wydanie Słowa Podlasia już gotowe! O czym piszemy w tym tygodnu?


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama