Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 11:35
Reklama
Reklama

Ruszają kontrole fotowoltaiki. Mogą posypać się kary

Nie wszyscy posiadacze fotowoltaiki są uczciwi. Coraz częściej się zdarza, że przez cwaniaków tracą ci, którzy z takiej instalacji korzystają zgodnie z prawem.
Ruszają kontrole fotowoltaiki. Mogą posypać się kary
Nie wszyscy posiadacze fotowoltaiki są uczciwi. Coraz częściej się zdarza, że przez cwaniaków tracą ci, którzy z takiej instalacji korzystają zgodnie z prawem

Autor: Canva

Klienci Taurona Dystrybucji zgłaszają, że ich falowniki, czyli centralne elementy instalacji zarządzające jej pracą, często się wyłączają. Za ten problem mogą odpowiadać błędne ustawienia inwerterów w pobliskich mikroinstalacjach. Innymi słowy: twój sąsiad podbija napięcie, a ty nie generujesz energii. 

Sypią się reklamacje 

Prosument (wytwórca) wytworzoną energię zużywa tylko w części, nie w całości. Jej nadmiar trafia do sieci. W przypadku, gdy napięcie przekroczy określone normy, falownik się wyłączy, żeby chronić pozostałe elementy instalacji przed uszkodzeniem.

Niestety niektórzy klienci, chcąc wyprodukować większą ilość energii, zmieniają ustawienia falowników i naruszają przepisy. Tylko w obszarze gliwickim wykryto ostatnio ponad 1,5 tys. nieprawidłowych ustawień falowników i jeszcze więcej przypadków przekroczenia mocy zainstalowanej. Na tym cierpią inni i to właśnie oni składają reklamacje. 

Tauron walczy z oszustwami

Z uwagi na zwiększoną liczbę reklamacji i liczne nieprawidłowości stwierdzone m.in. w obszarze gliwickim spółka zarządziła szerszą kontrolę. Pod uwagę wzięła trzy obszary: przekroczenia mocy zainstalowanej, przekroczenia napięcia przy równoczesnym generowaniu energii elektrycznej i wprowadzania energii do sieci mimo niepodpisania umowy. 

W przypadku stwierdzenia niezgodności klienci otrzymają pisma z informacją o wykrytych nieprawidłowościach i sposobie ich wyeliminowania. W razie nieuwzględnienia wezwania firma przeprowadzi bezpośrednią kontrolę u klienta. Jeśli potwierdzi nieprawidłowości, sprawa trafi do Urzędu Regulacji Energetyki.

W przypadku naruszenia obowiązków informacyjnych lub dostarczenia fałszywych informacji przewidziana jest kara pieniężna w wysokości 1000 zł. W bardziej skomplikowanych przypadkach sprawa skończy się w sądzie.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: por. NosTreść komentarza: Dlatego, że po białoruskiej stronie Bugu polskie prawo nie działa, geniuszu.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 22:57Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: Cezary WędkarzTreść komentarza: A dlaczego nie karaja szarpakowcow po Białoruskiej stronie Bugu . Ich też powinien polski sąd ukarać. Polska policja i straż graniczna powinna narobić zdjęć tych szarpakowców po Białoruskiej stronie. Pojechać na Białoruś złapać ich przywieść do Polski i surowo ukarać.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 17:44Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: magister blokersTreść komentarza: A co tam w twojej śmiesznej budzie w Ortelu? Nie rozpadła się?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 15:16Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: ???? - maniaku,Treść komentarza: A co trzeba mieć w głowie, aby pochwalać kradzież samochodu?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 10:17Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: por. NosTreść komentarza: Przecież powinien mieć zabrane prawo jazdy i ponownie powinien być skierowany na kurs prawa jazdy . Ale najpierw na badania do lekarza . Przecież już w podstwówce uczą dzieci że nie zostawia się w aucie kluczyków i na dodatek włączony silnik . Matko strach na ulicę wychodzić .Data dodania komentarza: 18.12.2025, 08:13Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama