Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 11:12
Reklama
Reklama
Reklama

Broń w Jeziorze Białym. Jak się tam znalazła?

Policjanci z Włodawy otrzymali zgłoszenie o znalezieniu broni w akwenie Jeziora Białego. Mieszkaniec Włodawy, przeszukując teren Okuninki za porzuconymi zabytkami znalazł karabin pochodzący prawdopodobnie z okresu II wojny światowej.
Broń w Jeziorze Białym. Jak się tam znalazła?
Policjanci z Włodawy otrzymali zgłoszenie o znalezieniu broni w akwenie Jeziora Białego. Mieszkaniec Włodawy, przeszukując teren Okuninki znalazł broń

Autor: KPP Włodawa

Wczoraj, 12 września po godzinie 17:00 jeden z mieszkańców Włodawy poszukiwał ukryte lub porzucone zabytki na terenie miejscowości Okuninka. Idąc brzegiem Jeziora Białego zauważył unoszący się na wodzie karabin typu Mauzer pochodzący prawdopodobnie z okresu II wojny światowej. O znalezisku powiadomił policję.

– Posiadanie broni palnej bez wymaganego prawem zezwolenia jest karalne. Artykuł 263§2 Kodeksu karnego stanowi, że sprawca tego rodzaju występku podlega karze do 8 lat więzienia. Karane jest nie tylko nielegalne posiadanie broni wykonanej fabrycznie, ale także tzw. samodziałowej, czyli zrobionej metodami chałupniczymi. Samo wejście w posiadanie broni palnej, na przykład w wyniku jej kradzieży, powoduje, że sprawca odpowiada zarówno za kradzież, jak i za jej nielegalne posiadanie – informuje aspirant sztabowy Kinga Zamojska-Prystupa z Komendy Powiatowej Policji we Włodawie. 

Dodaje, że również samo posiadanie amunicji, choćby jednego naboju w celach pamiątkowych, czy kolekcjonerskich, wywołuje ten sam skutek prawny – sprawca ponosi analogiczną odpowiedzialność karną, jak za posiadanie broni.

O znalezisku poinformowali również członkowie Stowarzyszenia Odkrywców Ziemi Włodawskiej. 

– W tej chwili broń trafiła w ręce policji, ponieważ musi zostać zneutralizowana, czyli pozbawiona cech bojowych. Stowarzyszenie Odkrywców Ziemi Włodawskiej liczy na to, a wręcz prosi o przekazanie jej po neutralizacji do naszej Izby Pamięci, którą prawdopodobnie lada moment będziemy posiadać – powiedział "Super Tygodniowi Chełmskiemu" Józef Grochowicz, prezes tego stowarzyszenia. – My przekazaliśmy ją policji w taki sposób, że została ona namoczona i owinięta mokrymi ręcznikami, a następnie włożona do nylonowego worka. Wszystkie te działania były potrzebne, aby zachowana była wilgoć, ponieważ po wysuszeniu broni, kolba mogłaby łatwo się rozsypać – dodaje prezes.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama