Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 10:51
Reklama
Reklama
Reklama

Ukradł elektryczny rower, bo nie chciał wracać na piechotę

61-latek z Białej Podlaskiej ukradł rower elektryczny warty 4 tys. złotych, gdyż nie chciało mu się wracać do domu na piechotę. Okazało się, że to niejedyna kradzież na koncie mężczyzny.
Ukradł elektryczny rower, bo nie chciał wracać na piechotę
61-latek z Białej Podlaskiej ukradł rower elektryczny warty 4 tys. złotych, gdyż nie chciało mu się wracać do domu na piechotę. A to jeszcze nie wszystko

Źródło: KMP w Białej Podlaskiej

Pod koniec września do bialskiej komendy zgłosił się mieszkaniec Białej Podlaskiej. Z relacji mężczyzny wynikało, że nieznany sprawca ukradł należący do niego rower elektryczny o wartości około 4 tys. zł. Pokrzywdzony pozostawił rower w budynku, w którym pracuje. Niestety nie zabezpieczył go w żaden sposób.

Sprawą zajęli się policjanci zwalczający przestępczość przeciwko mieniu bialskiej komendy, którzy szybko ustalili personalia mężczyzny podejrzanego o ten czyn. Okazało się, że to zatrzymany już dwa dni później 61-letni bialczanin.

W trakcie przeszukania miejsca zamieszkania 61-latka policjanci ujawnili skradziony rower. Zabezpieczyli też dwa kolejne jednoślady. Istniało duże prawdopodobieństwo, że one również pochodzą z przestępstwa. I choć mężczyzna twierdził, że w posiadanie pozostałych rowerów wszedł legalnie policjanci nie dali się zwieść jego wyjaśnieniom – relacjonuje kom. Barbara Salczyńska-Pyrchla, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.

PRZECZYTAJ TEŻ:

Dodaje, że 61-latek poszukiwany był również do odbycia kary pozbawienia wolności, więc prosto z komendy trafił do więziennej celi, gdzie usłyszy zarzuty, dotyczące kradzieży kolejnych jednośladów. Policjanci ustalili bowiem, że podejrzewany jest o kradzież roweru na szkodę bialczanki. Do tego zdarzenia doszło także pod koniec września i tak jak w przypadku pierwszego zgłoszenia rower nie był w żaden sposób zabezpieczony. Ustalili też właściciela jednego z zabezpieczonych u 61-latka rowerów. Okazało się, że należy do mieszkańca Białej Podlaskiej i zginął mu w analogicznych okolicznościach co poprzednie – opowiada rzeczniczka bialskiej policji.

61-latek odpowiadał będzie w warunkach recydywy, gdyż w ostatnim czasie odbywał karę pozbawienia wolności za podobne przestępstwo. Grozi mu kara nawet 7,5 roku pozbawienia wolności.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama