Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 19:00
Reklama
Reklama
Reklama

Blisko niespodzianki

Piłkarze Gromu Kąkolewnica dzielnie walczyli z liderem Stalą Kraśnik, przegrywając po bramce w 84 minucie 0:1.
Blisko niespodzianki
Grom był blisko niespodzianki na inaugurację wiosny.

Autor: KS Grom Kąkolewnica

Grom Kąkolewnica - Stal Kraśnik 0:1 (0:0)

Bramka: Bednarczyk 84

Grom: Nos – Kanatek (50 Urbański), Mielnik (46 D. Rycaj), Grochowski, Jakimiński (90 Dajos), Tomasiak (77 Szafrański), J. Rycaj, (56 Zieliński) Siudaj, Marczuk, Pyrliński, Chilimoniuk. 

W pierwszej połowie Stal miała przewagę, ale nie wiele z tego wynikało zagrożenia pod bramką gospodarzy. Najlepszą okazję goście mieli w 30 minucie. Po błędzie Marcina Chilimoniuka ekipę z Kąkolewnicy uratował Michał Nos. W drugiej połowie Stal jeszcze bardziej nacisnęła. Praktycznie nie schodziła z połowy Gromu. Jednak bramka nie padała. Okazji Stal nie miała za wiele, a jak już byli blisko trafienia to brakowało precyzji lub na posterunku był Nos. W 84 minucie z rzutu wolnego w samo okienko przymierzył Arkadiusz Bednarczyk. Bramkarz gospodarzy był bez szans. Stal osiągnęła swój cel i zamurowała się w ostatnich minutach pod własną bramką. W doliczonym czasie gry mógł ich skarcić Karol Grochowski, ale jego strzał głową minimalnie przeleciał nad bramką. Grała ostatni z pierwszą ekipą w lidze i do 84 minuty był bezbramkowy remis. Niespodzianka wisiała na włosku.  

Adrian Świderski, trener Gromu Kąkolewnica

- Wiedzieliśmy, że Kraśnik na wyjeździe będzie chciał szybko ustawić mecz pod siebie i zagra wysokim pressingiem. Przetrzymaliśmy pierwszą połowę. Ofensywnie nie szło nam najlepiej, brakowało współpracy w kontrach. Martwią kontuzje Kanatka, ale mam nadziej, że on jak i Dominik Rycaj, który w tym meczu nie był w pełni zdrowia szybko wrócą do pełnej dyspozycji. Całą ekipa zagrała dobre spotkanie. Na szczególne słowa uznania zasłużyli Nos i Chilimoniuk. Dziś pięciu zawodników zaliczyli debiuty w IV lidze, tym bardziej nasz występ musi cieszyć. Blisko było niespodzianki i zabrakło na prawdę niewiele. Szykujemy się Lubartów i spróbujemy tam coś ugrać.  


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama