Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 14:33
Reklama
Reklama

Potrącił dziewczynkę i odjechał

Sprawca potrącenia 13-latki jest już w rękach policji. 13 maja poza obszarem zabudowanym w miejscowości Okalew, 57-latek kierując audi najechał na siedzącą na jezdni dziewczynkę, a następnie nie udzielając jej pomocy odjechał z miejsca zdarzenia.13-latka przetransportowana została helikopterem do szpitala. 57-latek trafił do policyjnego aresztu. Jak się okazało się, nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi.
Potrącił dziewczynkę i odjechał
Sprawca potrącenia 13-latki jest już w rękach policji. 13 maja poza obszarem zabudowanym w miejscowości Okalew, 57-latek kierując audi najechał na siedzącą na jezdni dziewczynkę, a następnie nie udzielając jej pomocy odjechał z miejsca zdarzenia.13-latka przetransportowana została helikopterem do szpitala. 57-latek trafił do policyjnego aresztu. Jak się okazało się, nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi

Autor: KPP Parczew

Jak informuje sierżant sztabowy Anna Borowik, z KPP w Parczewie, 13 maja o godzinie 17:20 oficer dyżurny parczewskiej policji otrzymał informację o zdarzeniu drogowym, do jakiego doszło w miejscowości Okalew. 

- Policjanci, którzy pojechali na miejsce ustalili, że kierujący audi poza obszarem zabudowanym potrącił znajdującą się na pasie drogi 13-letnią dziewczynkę. Kierowca następnie uciekł z miejsca zdarzenia nie udzielając jej pomocy. Dziewczynka została przetransportowana helikopterem do szpitala w Lublinie - przekazuje oficer prasowy.

Dodaje, że policjanci jeszcze tego samego popołudnia ustalili i zatrzymali sprawcę potrącenia nastolatki. 57-letni mieszkaniec gminy Milanów trafił do policyjnego aresztu. Jak się okazało, nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi.  Zostały mu zatrzymane przez starostwo powiatowe w Parczewie.

- Mężczyzna został przebadany na zawartość alkoholu – był trzeźwy. Na chwile obecną trwają czynności procesowe zmierzające do ustalenia przebiegu zdarzenia - mówi sierżant sztabowy Anna Borowik.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: por. NosTreść komentarza: Dlatego, że po białoruskiej stronie Bugu polskie prawo nie działa, geniuszu.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 22:57Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: Cezary WędkarzTreść komentarza: A dlaczego nie karaja szarpakowcow po Białoruskiej stronie Bugu . Ich też powinien polski sąd ukarać. Polska policja i straż graniczna powinna narobić zdjęć tych szarpakowców po Białoruskiej stronie. Pojechać na Białoruś złapać ich przywieść do Polski i surowo ukarać.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 17:44Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: magister blokersTreść komentarza: A co tam w twojej śmiesznej budzie w Ortelu? Nie rozpadła się?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 15:16Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: ???? - maniaku,Treść komentarza: A co trzeba mieć w głowie, aby pochwalać kradzież samochodu?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 10:17Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: por. NosTreść komentarza: Przecież powinien mieć zabrane prawo jazdy i ponownie powinien być skierowany na kurs prawa jazdy . Ale najpierw na badania do lekarza . Przecież już w podstwówce uczą dzieci że nie zostawia się w aucie kluczyków i na dodatek włączony silnik . Matko strach na ulicę wychodzić .Data dodania komentarza: 18.12.2025, 08:13Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama