Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 17 grudnia 2025 18:34
Reklama
Reklama

Do 42 minuty było jak z nut.

Podlasie Biała Podlaska przegrało w Nowym Sączu z Sandecją 2:3.
Do 42 minuty było jak z nut.
Marcin Pigiel zagrał dobry mecz, ale nie wystarczyło to by pokonać Sandecję.

Autor: Klaudia Matejek

Sandecja Nowy Sącz - Podlasie Biała Podlaska 3:2 (0:2)

Bramki: Wolsztyński 62, 72, Pietraszkiewicz 77Pigiel 21, Wnuk 31

Sandecja: Polacek – Bryła, Wolsztyński, Wilczyński (46 Gołąbiewski) , Talar, Słaby, Skałecki (46 Pietraszkiewicz), Rutkowski, Nawotka (60 Kłos), Kwietniewski, Kowalik. 

Podlasie: Lipiec – Avdieiev, Wnuk (60 Kosieradzki), Podstolak, Pigiel, Opalski (87 Jakóbczyk), Maluga, Krawczyk, Kamiński (60 Orzechowski) , Horzhui, Handzlik. 

Żółte kartki: Skałecki - Handzlik, Pigiel, Maluga, Avidieiev

Czerwona kartka: Handzlik (druga żółta)

Ostatni mecz na swoim stadionie Sandecja rozegrała 15.05.2022r , zremisowała bezbramkowo z Chrobrym. Po ponad dwóch latach ekipa gospodarzy wróciła na stadion, którego budowa ciągle jeszcze trwa, ale już można na nim rozegrać mecz. Pierwszą groźną akcję w 8 minucie strzałem na bramkę zakończył Konrad Handzlik, ale na miejscu był Martin Polacek. W odpowiedzi Mikołaj Kwietniewski uderzył wysoko ponad bramką Podlasia. W 15 minucie było zamieszanie po rzucie rożnym pod bramką gospodarzy, ale obrońcy wybili piłkę wyjaśniając sytuację. W 21 minucie Podlasie udokumentowało swoją przewagę. Handzlik dorzucił piłkę w pole karne. Tam najsprytniejszy był Marcin Pigiel i skierował głową futbolówkę do siatki. W odpowiedzi Michał Rutkowski trafił piłką w boczną siatkę. W 24 minucie Polacek podał prosto pod nogi Adriana Wnuka, niestety słowacki bramkarz zrehabilitował się i obronił strzał młodego bialczanina. Tuż po wznowieniu gry po przerwie na uzupełnienie płynów Wnuk przejął piłkę przed polem karnym podał do  Maksyma Horzhuia, którego strzał minął światło bramki. W 31 minucie w pole karne wbiegł Pigiel zagrał do Daniela Malugi, ten głową skierował ją przed bramkę do Wnuka, któremu nie pozostało już nic innego jak wepchnąć piłkę do bramki. Tuż po wznowieniu gry w świetnej sytuacji znalazł się Szymon Kamiński. Cudem piłkę z pod nóg wybił mu Kamil Słaby. W 42 minucie Handzlik całkowicie nie słusznie otrzymał drugą żółtą kartkę i w konsekwencji musiał opuścić boisko. Podlasia musiało do końca meczu grać w dziesiątkę. Tuż po wznowieniu dogodną sytuację miał Pigiel, ale nie trafił w bramkę. Inicjatywę przejęli piłkarze Sandecji. Strzelał najpierw Kacper Talar a po chwili Kwietniewski obaj niecelnie. W odpowiedzi Michał Opolski uderzał ale piłkę zablokowali obrońcy. W 62 minucie Rafał Wolsztyński strzałem z szesnastego metra pokonał Lipca. W 70 minucie błąd popełnił Lipiec, na szczęście udało mu się ostatecznie wybić piłkę na aut i nie oddać jej rywalom pod własną bramką prosto do nogi. Chwilę później Wolsztyński po raz drugi zdobywa gola. Tym razem głową po dograniu Wiktora Kłosa. W 77 minucie Podlasie wyprowadziło kontrę, którą zbyt słabym strzałem zakończył Opalski by zaskoczyć bramkarza. W odpowiedzi Daniel Pietraszkiewicz zatańczył z piłką w polu karnym Podlasia i po rykoszecie pokonał Lipca. Podlasie ruszyło do odrabiania strat, ale okazję miał Kłos, na szczęście Lipiec dwukrotnie obronił jego strzały. Podlasie robiło wszystko by pokonać Polacka. Niestety po za optyczną przewagą nic więcej nie uzyskało. Do 42 minuty duża przewaga Podlasia. Od mementu jak zaczęli grać w dziesiątkę przewagę zyskała ekipa spadkowicza z II ligi i tą przewagę wykorzystała na tyle, że zainkasowała komplet punktów. 

Adrian Wnuk, piłkarz Podlasia Biała Podlaska
- W moim odczuciu graliśmy bardzo dobrą pierwszą połowę co odzwierciedlał wynik. Po czerwonej kartce na pewno było ciężej grać jednak trzymaliśmy przewagę. Nie potrafiliśmy utrzymać dobrego poziomu przez całe spotkanie co skutkowało kolejnymi trafieniami gospodarzy. Żałujemy strasznie bo moim zdaniem wyglądaliśmy od nich lepiej. 

Szymon Kamiński, piłkarz Podlasia Biała Podlaska

- Ciężko na gorąco mówić o spotkaniu w którym prowadzi się 0:2 z mocnym przeciwnikiem jakim jest Sandecja, na ich stadionie i przegrywa się go finalnie 3:2. Wiadomo, że zostaliśmy ukarani czerwoną kartką i przez większość spotkania graliśmy w niedowadze, lecz nie zamierzam tym tłumaczyć naszej porażki ani tym bardziej szukać winnych. Jesteśmy przygotowani przez sztab na ewentualność gry w 10 i dobrze wiedzieliśmy co mamy robić. Myślę, że początek drugiej połowy był całkiem obiecujący i pokazaliśmy że nawet w osłabieniu można wychodzić do przeciwnika wysokim pressingiem i odbierać piłki. Niestety później zbyt długo pracowaliśmy w obronie niskiej, blisko swojej bramki, przeciwnik pokazał swoją jakość i nie udało nam się utrzymać korzystnego wyniku. W drużynie czuć złość i duże rozgoryczenie po tym spotkaniu, bo jesteśmy świadomi, że pierwsza połowa w naszym wykonaniu była bardzo dobra. Jeśli mamy szukać pozytywów po takim spotkaniu to właśnie ta pierwsza cześć spotkania, którą moim zdaniem mieliśmy absolutnie pod kontrolą i jest to kierunek w którym musimy iść, a wtedy na pewno pojawią się zwycięstwa. Myślę że takim dodatkowym pozytywem tego spotkania jest występ naszego wychowanka Adriana Wnuka. Fajnie widzieć go w końcu na boisku po tak długiej rehabilitacji i problemach ze zdrowiem. Gratuluje mu bramki i dobrego meczu. Jeśli będzie mądrze i konsekwentnie pracował oraz dopisze mu zdrowie to może dać Podlasiu dużo dobrego.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

60 minuty perfekcji 11.08.2024 20:03
Szydełko może i nie drukarz, ale po swojemu zinterpretować boiskową sytuację to on potrafi. Bo gdyby to zawodnik gospodarzy był na miejscu Handzlika, to żadnej kartki by nie zarobił. Jednak moim zdaniem, nie był to kluczowy moment tego spotkania, bo do zmiany w 60 minucie Podlasie grało wręcz perfekcyjnie. Jednak, wymieniając Kamińskiego, bardzo istotny dzisiaj trybik w doskonale funkcjonującej maszynie, to trener Podlasia tak naprawdę sprezentował trzy punkty gospodarzom, a czytając jego pomeczową wypowiedź, to nawet się z tym zgodził, nie wspomniał tylko o swojej roli w ,, utrzymaniu dobrego poziomu przez całe spotkanie,, ...

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: antykonfituraTreść komentarza: Uderz w stół, a nożyce się odezwą. Sam pewnie biegasz strzelać z ucha do dzielnicowego i z "komediantem" makowca wp...lasz.Data dodania komentarza: 17.12.2025, 13:39Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: PiS moja miłośćTreść komentarza: A czym oni szaleją? 15 letnimi czy nawet 18 letnimi STRUCLAMI Audi czy BMW . Sprowadzonymi od Helmuta po 2 Niemcach I 3 Turasach. Czym 9ni szaleją siepami z roczników 2010 i niżej? Czym oni szaleją siepami 15 letnimi czy nawet 18 letnimi 18 + wartymi 30 tysięcy . Takie gruzy 15 letnie Audi czy BMW warte 30 tysięcy to są gruzowane i złomowanie u Niemca a Polaczki sprowadzają 15 letnie czortopchajki i szaleją ziomami.Data dodania komentarza: 17.12.2025, 13:07Źródło komentarza: "Nasi" szaleją na siedleckich drogach. Prawa jazdy zatrzymaneAutor komentarza: Na PolicjęTreść komentarza: ten szybki zakupowicz jak widać to konfitura i sprzedawczyk od razu z płaczem poleciał na policję :-)Data dodania komentarza: 16.12.2025, 21:02Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: MRZMKATreść komentarza: Dozywotni zakaz prowadzenia pojazdów....... niech buli za całą akcję służb które brały tam udziałData dodania komentarza: 16.12.2025, 15:11Źródło komentarza: Styrzyniec. Pijany wjechał w ciężarówkę na DK2 [ZDJĘCIA]Autor komentarza: Damian KaczmarekTreść komentarza: Mocno by się pan zdziwił gdyby regularnie jezdził pan na mecze i obserwował.Data dodania komentarza: 15.12.2025, 23:42Źródło komentarza: Wybieramy piłkarza rundy jesiennej bialskopodlaskiej klasy okręgowej
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama