Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 13:22
Reklama
Reklama

Odsłonili rzeźbę Henryka Burzca w parku Potockich

W parku Potockich w Miedzyrzecu Podlaskim odsłonięto rzeźbę Henryka Burzca „Kwiat Cywilizacji”. To odlew oryginału, który znajduje się w pałacu Potockich. Nowy obiekt, który wzbogaca parkową przestrzeń, wykonano dzięki dofinansowaniu z Centrum Rzeźby Polskiej w Orońsku.
Odsłonili rzeźbę Henryka Burzca w parku Potockich
Odlew rzeźby z żywicy epoksydowej wykonał w warszawskiej pracowni Mateusz Wójcik

Autor: archiwum MOK Międzyrzec Podlaski

Centrum Rzeźby Polskiej od kilku lat realizuje autorski program „Rzeźba w przestrzeni publicznej dla Niepodległej”. - Jego celem jest kreowanie wspólnej przestrzeni, podniesienie jakości estetycznej przestrzeni publicznej w Polsce, poprzez zwiększenie w niej obecności wysokiej jakości dzieł sztuki rzeźbiarskiej – mówi Marek Wasiluk z Miejskiego Ośrodka Kultury w Międzyrzecu Podlaskim, odpowiedzialny za realizację projektu.

Do tegorocznej edycji programu wpłynęło 166 wniosków, z czego dofinansowanie przyznano 25 projektom. - Wśród beneficjentów znalazł się Miejski Ośrodek Kultury w Międzyrzecu Podlaskim z projektem „Henryk Burzec w parkowej przestrzeni”. Celem było wykonanie odlewu rzeźby "Kwiat cywilizacji" i umieszczenie jej na postumencie w parku otaczającym pałac, w miejscu powszechnie dostępnym i chętnie odwiedzanym – wyjaśnia Marek Wasiluk. Koszt projektu to blisko 52 tys. zł, a dofinansowanie z Centrum Rzeźby Polskiej wyniosło 46 520 zł.

- Do policzenia obiektów tego typu w przestrzeni Międzyrzeca Podlaskiego wystarczą palce jednej ręki. Pomijając obiekty sakralne, mamy jedynie rzeźbę „Modlitwa” na Placu Jana Pawła II oraz  Ławeczkę Piłsudskiego przy ulicy Łukowskiej. „Kwiat cywilizacji” jest więc zaledwie trzecią rzeźbą w krajobrazie naszego miasta. Chociażby z tego powodu warto było zabiegać o dofinansowanie z Centrum Rzeźby Polskiej. To wzbogaca nasz krajobraz – mówi Marek Wasiluk, pracownik MOK.

Odlew rzeźby z żywicy epoksydowej wykonał w warszawskiej pracowni Mateusz Wójcik. Nie chce aby określano go mianem artysty i mówi o sobie, że jest rzemieślnikiem. Nie był to jego pierwszy kontakt z dziełami Burzca. Był w ekipie, która wykonywała prace konserwacyjne przy wielkiej kamiennej rzeźbie Burzca „Orbity”, która stoi w Zakopanem.

- Pochodzę z Zakopanego, w którym Henryk Burzec żył i tworzył przez wiele lat. Mogę powiedzieć, że jego twórczość towarzyszyła mi praktycznie od dziecka. Praca przy odlewie rzeźby „Kwiat cywilizacji” była dla mnie dużym doświadczeniem. Biorąc pod uwagę skomplikowanie formy i poziom trudności, było to jak dotąd największe wyzwanie w mojej pracy zawodowej – zaznacza Mateusz Wójcik.

 Odsłonięcia rzeźby dokonali burmistrz Paweł Łysańczuk oraz dyrektor MOK Andrzej Marciniuk.

- Rzeźbę ustawiliśmy tak, aby była widoczna od strony ulicy Listopadowej i Lubelskiej. Chcemy aby intrygowała, zachęcała do wstąpienia do parku i również pałacu Potockich, w którym można podziwiać naszą kolekcję rzeźb Burzca – przekazuje dyrektor Andrzej Marciniuk.

Henryk Burzec urodził się 21 lutego 1919 roku w Międzyrzecu Podlaskim. Jego ojciec był urzędnikiem kolejowym, a matka zajmowała się przede wszystkim wychowaniem siedmiorga dzieci. Po ukończeniu szkoły podstawowej Henryka zapisano do Rzemieślniczej Szkoły Stolarskiej w Brześciu, a w 1936 roku do Szkoły Przemysłu Drzewnego w Zakopanem. Po wybuchu wojny Henryk Burzec trafił do wsi Niedźwiada koło Dębicy, gdzie poznał swoją przyszłą żonę Wiktorię.

Po zakończeniu działań wojennych Burzec został studentem krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych.  W 1954 roku został wykładowcą w Państwowym Liceum Technik Plastycznych w Zakopanem i w tym mieście żył i tworzył przez lata. Przed śmiercią artysta wyraził życzenie, aby duża kolekcja jego rzeźb wykonanych w drewnie trafiła do miasta, w którym się urodził, co też się stało.

Czytaj też:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZamów prenumeratę tygodnika Słowo Podlasia na 2026 rok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: por. NosTreść komentarza: Dlatego, że po białoruskiej stronie Bugu polskie prawo nie działa, geniuszu.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 22:57Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: Cezary WędkarzTreść komentarza: A dlaczego nie karaja szarpakowcow po Białoruskiej stronie Bugu . Ich też powinien polski sąd ukarać. Polska policja i straż graniczna powinna narobić zdjęć tych szarpakowców po Białoruskiej stronie. Pojechać na Białoruś złapać ich przywieść do Polski i surowo ukarać.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 17:44Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: magister blokersTreść komentarza: A co tam w twojej śmiesznej budzie w Ortelu? Nie rozpadła się?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 15:16Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: ???? - maniaku,Treść komentarza: A co trzeba mieć w głowie, aby pochwalać kradzież samochodu?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 10:17Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: por. NosTreść komentarza: Przecież powinien mieć zabrane prawo jazdy i ponownie powinien być skierowany na kurs prawa jazdy . Ale najpierw na badania do lekarza . Przecież już w podstwówce uczą dzieci że nie zostawia się w aucie kluczyków i na dodatek włączony silnik . Matko strach na ulicę wychodzić .Data dodania komentarza: 18.12.2025, 08:13Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama