Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 07:41
Reklama
Reklama
Reklama

Chciał się włamać do marketu? Policja to wyjaśni

34-latek uszkodził drzwi wejściowe oraz drzwiczki skrzynki rozdzielczej w markecie w Zalesiu. Straty wycenione zostały na kwotę 10 tys. zł. Mężczyzna zatrzymany przez funkcjonariuszy terespolskiego komisariatu tuż po zdarzeniu, nie potrafił w żaden sposób wyjaśnić swojego zachowania.
Chciał się włamać do marketu? Policja to wyjaśni
Z ustaleń mundurowych jak też zapisu monitoringu wnikało, że agresor nie zamierzał wejść do sklepu, a uszkodzeń dokonał tuż przed otwarciem, uderzając w drzwi metalowym elementem znaku informacyjnego. Wartość strat oszacowana została przez pokrzywdzoną na kwotę 10 tys. zł.

Źródło: KMP Biała Podlaska

Do zdarzenia doszło pod koniec grudnia ubiegłego roku w Zalesiu. 

– Z relacji zgłaszającej wynikało, że po przyjeździe do pracy zauważyła nieporządek w rejonie sklepu oraz uszkodzenia, które świadczyć mogły o włamaniu. Policjanci którzy dotarli na miejsce w rejonie marketu, zauważyli „nietypowo” zachowującego się mężczyznę. Okazało się, że jest to 34-letni mieszkaniec sąsiedniej gminy, który w rozmowie z funkcjonariuszami potwierdził, że uszkodził zarówno drzwi wejściowe do budynku, jak też oberwał drzwi do rozdzielni elektrycznej znajdującej się na tylnej ścianie budynku. Mężczyzna w żaden logiczny sposób nie potrafił wyjaśnić swojego zachowania – informuje oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej, nadkomisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla.

Z ustaleń mundurowych jak też zapisu monitoringu wnikało, że agresor nie zamierzał wejść do sklepu, a uszkodzeń dokonał tuż przed otwarciem, uderzając w drzwi metalowym elementem znaku informacyjnego. Wartość strat oszacowana została przez pokrzywdzoną na kwotę 10 tys. zł.

– 34-latek znany jest mundurowym, dwa dni przed tym zdarzeniem również trafił do policyjnego aresztu. Wówczas znajdując się w stanie upojenia alkoholowego stwarzał zagrożenie sobie jak też osobom postronnym – mówi rzeczniczka bialskiej policji. 

Mężczyzna usłyszał już zarzuty. O jego dalszym losie zadecyduje sąd. Zgodnie z obowiązującymi przepisami uszkodzenie mienia zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności.

CZYTAJ TEŻ: 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

seek 03.01.2025 15:12
Może to "chyży rój" chciał gratis kurczaka z marketu?

kulas 03.01.2025 16:03
on widziany był w drodze na Dołhołękę,jechal rowerem z przyczepką,podobno po tamte kurczaki.Rozpoznano go po gumofilcach,kufajce i starej czapce rogatywce,ktorą zajumal na pamiątkę z wojska,gdzie pełnił funkcję czyściciela zagrod i stajni.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama