Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 6 grudnia 2025 05:09
Reklama
Reklama
Reklama

Biała Podlaska. Pies Tolo wytropił sprawcę kolizji

Bialscy policjanci zatrzymali 62-latka podejrzanego o jazdę „na podwójnym gazie”. Kierowca audi spowodował kolizję, potem odjechał, zostawiając samochód na przypadkowej posesji. Niedługo cieszył się bezkarnością. Pod jego drzwi doprowadził mundurowych pies służbowy Tolo.
Biała Podlaska. Pies Tolo wytropił sprawcę kolizji
Tolo wytropił sprawcę kolizji, który uciekł z miejca zdarzenia

Źródło: KMP Biała Podlaska

Do zdarzenia doszło  w poniedziałkowe popołudnie, 27 stycznia na terenie gminy Biała Podlaska. 

- Z relacji zgłaszającego wynikało, że kierowca audi skręcając w prawo, doprowadził do bocznego zderzenia z autem zgłaszającego. Po tym nie zareagował, kontynuując jazdę. Wówczas poszkodowany postanowił ruszyć za sprawcą. Gdy ten zatrzymał samochód na jednej, jak później ustalili mundurowi, przypadkowej posesji zgłaszający wyczuł od niego silną woń alkoholu. Wówczas zgłosił sprawę dzwoniąc na numer alarmowy - informuje nadkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla z bialskiej policji. 

Gdy funkcjonariusze bialskiej drogówki dotarli pod wskazany adres, okazało się, że kierowca audi po krótkiej rozmowie zginął zgłaszającemu z pola widzenia. Jednak niedługo cieszył się bezkarnością. 

- W czynnościach na miejscu zdarzenia brał udział st. sierż. Dawid Jowik przewodnik wraz z psem służbowym. Tolo od razu podjął trop, prowadząc przewodnika przez pola uprawne znajdujące się za posesją. Czworonożny funkcjonariusz zakończył tropienie przy drzwiach wejściowych do budynku. Również ze wstępnych informacji policjantów wynikało, że mieszkający tam 62-latek użytkował auto biorące udział w zdarzaniu - opowiada rzeczniczka.

Mężczyzna jednak nie otwierał. Zmienił zdanie, dopiero na wieść o siłowym wejściu do budynku. - W chwili zatrzymania 62-latek był nietrzeźwy. Badanie wykazało ponad 2 promile alkoholu w jego organizmie. W tym przypadku wykonane zostało badanie retrospektywne, które pozwoli ustalić ilość alkoholu w organizmie mężczyzny w chwili zdarzenia - mówi nadkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla.

28 stycznia 62-latek usłyszał zarzuty. O jego dalszym losie zadecyduje sąd. Zgodnie z obowiązującymi przepisami grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów oraz wysoka grzywna.

CZYTAJ TEŻ: 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama