Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 06:14
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska
Reklama

Kodeń. Nie mogę pogodzić się z diagnozą. Pomóżmy Elizie!

Eliza Oleszczuk niedawno usłyszała miażdżącą diagnozę – rak żołądka w IV stadium. Pochodząca z Kodnia, na co dzień mieszkająca w Warszawie, 37-letnia mama siedmioletniego Emilka nie poddaje się i robi wszystko, by walczyć z chorobą. Obecnie jest w trakcie chemioterapii i immunoterapii, ale szuka też dodatkowych możliwości leczenia. Niestety, wiąże się to z ogromnymi kosztami. Dlatego powstała zbiórka, która ma pomóc Elizie w finansowaniu konsultacji i terapii mogących przedłużyć jej życie.
Kodeń. Nie mogę pogodzić się z diagnozą. Pomóżmy Elizie!
– Leczenie jest wyniszczające. W dni, kiedy przyjmuję chemię, nie mam sił nawet wstać z łóżka, nie mogę opiekować się synkiem. Ale walczę dalej, bo wiem, że muszę – dodaje Eliza Oleszczuk

Źródło: archiwum Elizy Oleszczuk

Pierwszym etapem są konsultacje online ze specjalistami z Izraela, podczas których zostanie wskazana najlepsza metoda dalszego leczenia – systemowego lub operacyjnego. To kluczowy krok, który może otworzyć przed Elizą nowe możliwości terapii. Poza tym zebrane środki zostaną przeznaczone na leczenie wspomagające, specjalistyczną suplementację, rehabilitację, wlewy witaminowe i ozonowe, odpowiednią dietę, a jeśli pojawi się taka możliwość – także terapię za granicą.

– Lekarze w Polsce zaproponowali mi chemioterapię i immunoterapię, ale tylko w ramach leczenia paliatywnego, nie rokując szansy na całkowite wyleczenie czy operację. Dlatego sama szukam dodatkowych opcji. Nie mogę się pogodzić z diagnozą i chcę walczyć dla siebie i dla mojego synka. Konsultacje u zagranicznych specjalistów to dla mnie szansa na znalezienie nowych metod leczenia – mówi Eliza Oleszczuk.

Diagnoza była dla niej szokiem. – Zrobiono mi gastroskopię, bo leczyłam się na powierzchowne zapalenie błony śluzowej. Brałam leki, ale ból nie ustępował. Podczas badania lekarz długo nie mógł znaleźć przyczyny, dopiero na końcu zobaczył coś, co mogło być wrzodem o długości 6 cm. Poważnie powiedział, że konieczne są dalsze badania, aby wykluczyć najgorsze – wspomina Eliza. Niestety, po pobraniu próbek i analizie wynik histopatologii rozwiał nadzieję – to złośliwy, rzadki rodzaj raka żołądka.

Początkowo rozważała operacyjne usunięcie żołądka, ale szybko okazało się, że pojawiły się przerzuty – do węzłów chłonnych, jajników i otrzewnej. – Leczenie jest wyniszczające. W dni, kiedy przyjmuję chemię, nie mam sił nawet wstać z łóżka, nie mogę opiekować się synkiem. Ale walczę dalej, bo wiem, że muszę – dodaje. – Tym bardziej mam wolę walki, że postęp technologiczny sprawił, iż pojawiają się przełomowe terapie, które mogą mi pomóc – podkreśla.

Aby Eliza mogła kontynuować swoją walkę, potrzebne jest wsparcie. Każda wpłata, każde udostępnienie zbiórki to realna pomoc w finansowaniu leczenia, które może dać jej więcej czasu z ukochanym synkiem.

CZYTAJ TEŻ:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Clark Griswald 05.03.2025 15:58
Proszę, w odniesieniu do tej sytuacji, o naświetlanie co pochłania gigantyczne składki na NFZ inkasowane przez ZUS, że w XXI. wieku trzeba organizować zbiórki na leczenie tak nadobnej niewiasty.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama