Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 06:14
Reklama
Reklama
Reklama
[AKTUALIZACJA]

Szukają go z powietrza, wody i lądu [WIDEO, ZDJĘCIA]

Mija równy miesiąc, odkąd 38-latek zaginął. Do akcji poszukiwawczej mieszkańca Siemienia zostali rozdysponowani funkcjonariusze ze specjalistycznym sprzętem oraz strażacy. Sprawdzane są wszelki informacje, sygnały oraz ustalenia. Na próżno. Mężczyzna przepadł jak „kamień w wodę”.
Szukają go z powietrza, wody i lądu [WIDEO, ZDJĘCIA]
Trwają poszukiwania zaginionego 38-letniego mieszkańca powiatu parczewskiego

Źródło: KPP Parczew

Aktualizacja z dnia 20 października 2025 r.:

Mężczyzna został odnaleziony.


Mężczyzny nie widział nikt od 15 marca. Wtedy to, bladym świtem wyszedł ze swojego domu i udał się – jak podaje parczewska policja – na spacer.

Czytaj też: Nie wrócił ze spaceru, poszukuje go policja

Intensywne poszukiwania 38-latka trwają od tygodnia. Mundurowi rozpytywali mieszkańców, penetrowali pobliską okolicę, sprawdzają tereny pól oraz miejsca zalesione w sąsiedztwie ostatniego adresu zamieszkania zaginionego. W swoich działaniach wykorzystują techniczne środki wsparcia. Do dziś patrole piesze sprawdziły powierzchnię ponad 320 ha. Drony przemierzyły 40 ha. W akcji wzięło udział około 70 policjantów i strażaków.

Jack jest jedynym psem od zwłok ludzkich pracującym w lubelskim garnizonie policji; źródło: KPP Parczew

W ubiegły czwartek, 10 kwietnia poszukiwania prowadzone były z użyciem psa służbowego specjalizującego się w wyszukiwaniu zapachów ludzkich zwłok. Jack, bo tak ma na imię psi funkcjonariusz, na co dzień wraz ze swoim przewodnikiem pełni służbę w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Lubinie w Wydziale Poszukiwań i Identyfikacji Osób.

W sobotę z pomocą grupy płetwonurków z komendy w Lublinie sprawdzano dna zbiorników wodnych oraz stawów hodowlanych. Intensyfikacja działań skupiona była w okolicy ostatniego miejsca zamieszkania zaginionego. 

Teraz do działań zaangażowano policjantów Oddziału Prewencji Policji w Lublinie, którzy w wyznaczonych sektorach przeczesują pobliskie pola, łąki, tereny zalesione i podmokłe. Nadzór nad kontrolowanymi sektorami pełnili funkcjonariusze Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób Komendy Wojewódzkiej wykorzystując do tego techniki operacyjne.

Zadysponowani zostali również funkcjonariusze Państwowej Straży Pożarnej z Parczewa, zastępy Ochotniczych Straży Pożarnych z Siemienia i Wierzchowin Nowych. Funkcjonariusze tworzą wspólne patrole, korzystając z łodzi oraz bosaków strażackich, dzięki którym torują sobie drogę i sprawdzają dna. Podczas spływu przeczesują nurt i koryto rzeki Tyśmienica w kierunku miejscowości Czemierniki.

Działania z powietrza koordynują policyjni operatorzy dronów. Bezzałogowe statki powietrzne monitorują brzegi stawów hodowlanych oraz miejsca trudnodostępne, gdzie ciężko dostać się pieszo lub pojazdem.

CZYTAJ TEŻ:



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Mieszkaniec 16.04.2025 08:38
Banach nie Banaś

Mąż 15.04.2025 19:21
Ja też tak kiedyś zaginąłem . Szukała mnie żona, dzieci , rodzice i dalsza rodzina. Tydzień czasu nie dałem znaku życia . Wyłączyłem telefon i siedziałem u kochanki i piłem piwo , wino wódkę . Po tygodniu nakrył nas mąż kochanki i wyrzucił mnie na kopach z jej domu. Mąż kochanki jest kierowcą ciężarówki , jeżdzi Tirami i na trzy tygodnie wyjeżdża w trasę . Wtedy wrócił przed czasem z trasy i nas nakrył jak się zabawialiśmy . No co ???? Ona samotna on też jako kierowca ciężarówki Tirowiec obraca Tirówki to i jego żona zabawiała się ze mną . Nawet nie był zły tylko powiedział , że jak chcemy się zabawiać to nie w jego domu .

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama